Forum Bieganie.pl

Witam,

Jestem tu nowy. Jak na razie ćwiczę na bieżni. Zastanawiam się jak przymocować laptopa do bieżni . Może są jakieś specjalne uchwyty albo domowy sposób. Poradzicie coś?

A po co Ci to jeżeli można zapytać? Do oglądania filmów?
Bo jakoś ciężko mi sobie wyobrazić inne aktywności w czasie biegnięcia ...

Do filmów . Dodatkowo przyzwyczaiłem się do chodzenia z laptopem na rower spiningowy ( akurat taką ma "kierownicę" że laptop bezpiecznie sobie leży ). Jak nic nie wymyślę to będę musiał słuchać muzyki, a to akurat wolę robić wygodnie w fotelu ( pseudo audiofil ze mnie ).

No tak ... co kto lubi
Nie pomogę niestety - ja kiedyś bieżnię ustawiłem w salonie przed telewizorem.
Ale muszę powiedzieć, że to mi się zupełnie nie sprawdzało. 30 minut i miałem dosyć niezależnie od tego co leciało w TV.
Bieżnia jest po prostu koszmarnie nudna.
Natomiast na zewnątrz nie ma problemu, biegam czasami 2 -2,5 godziny i mija ten czas nie wiadomo kiedy ... (oczywiście z muzyką)

Jak nie ma domowych sposobow to zostaje google. Z pewnoscia sa takie uchwyty.

Jako informatyk radzę - zdecydowanie odpuść sobie montaż bezpośrednio do bieżni ponieważ dysk twardy tego niema prawa wytrzymać. W czasie biegu powstają drgania których głowica dysku nie zniesie - nawet jeśli masz dysk SSD z czasem laptop straci sztywność a później poleci płyta główna. To musi być coś wolnostojącego np. podobne do stojaka do nut

Dzięki za rady. Chyba sobie odpuszczę bo i tak nic nie mogę znaleźć. Na rower i tak będę zabierał laptopa bo na nim nawet jak jadę ostro to jest stabilny, a że przeważnie jadę spokojnie ( tętno 120-140 ) to chyba jest bezpiecznie.
Tak przemebluję żeby TV było widać :P.

zdanie "na rower i tak będę zabierał laptopa" - spadłam

tak, wiem, stacjonarny, ale wyobraziłam sobie na szosie czy wręcz górala z laptopem na kierownicy, i nie mogę, zwł., że wypowiedziane tonem, jakby to najnormalniejsza rzecz na świecie była

Aśka pisze:zdanie "na rower i tak będę zabierał laptopa" - spadłam

tak, wiem, stacjonarny, ale wyobraziłam sobie na szosie czy wręcz górala z laptopem na kierownicy, i nie mogę, zwł., że wypowiedziane tonem, jakby to najnormalniejsza rzecz na świecie była

W UK widziałem kolesia co na rowerze normalnym czytał gazetę dwoma rękoma trzymając i sprawiał wrażenie jakby regularnie tak robił