Forum Bieganie.pl

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

wystarczą publiczne przeprosiny na forum i skrzynka Fortuna Czarne

pewnym ludziom wybacza się błędy - nawet kurtkę puchową hehehe

A także skarpety na legginsy

Popieram taki sposob. Trzeba miec w poblizu auto i po krotkiej rozgrzewce w kurtce biegniemy juz w lzejszym odzieniu.

Robie to jak zimno da mi sie we znaki. Nalezy zadbac aby za bardzo sie nie spocic. Lepsze krotkie dwie rundki niz jedna za dluga.

pehop pisze:A także skarpety na legginsy

skarpety i spodenki na leginsach, kurtkę puchową i cokolwiek - nawet gdyby do tego były riboki na nogach hahaha

No właśnie. Czuję się zdezorientowany. Zawierzyłem tutejszym (tzn. z forum) guru biegowej mody. Przyjąłem apriori, że żadnych GACI NA LEGINSY nosić nie wypada. A tu coś takiego. Jak tak dalej pójdzie porzucę forum i będę śledził poczynania trendseterów w kolorowych czasopismach.

z tym podglądaniem "style icons" uważaj. na przykład wielu ludzi próbowało ubierać się jak Bryan Ferry i próbowało wyglądać jak on.
na próbach się skończyło :D

oj, zmieniasz temat, uciekasz od sprawy w każdym poście, zamiast przyznać się do pomyłki jak facet

ale, że niby kiedy się pomyliłem? powtarzam więc wyraźnie: FACET W LEGINSACH I SZORTACH NA NICH WYGLĄDA ŻA-ŁO-ŚNIE :D

przyznaję, że nie będę wyglądał jak Bryan Ferry, kiedy ubiorę skórzaną marynarkę. nie będę też wyglądał jak Anja Rubik, jeżeli ubiorę pończochy, a na nie spodenki do biegania. żółte. przyznaję to jak facet i biorę na klatę.
na pocieszenie dodam, że żaden z Was też nie będzie tak wyglądał - nawet jeżeli bardzo myślicie, że tak

WojtekM pisze:przyznaję, że nie będę wyglądał jak Bryan Ferry, kiedy ubiorę skórzaną marynarkę.

Ale w skórze, bo w gangu, to choćbym nie wiem jak wielkim był miłośnikiem Roxy, czy jego samego, to wygląda, jak... np. ja w leginsach z szortami, kapciami z misiem i peruwiańską czapą

Natomiast jeśli Pani Ania wyglądała kiedyś, jak opisałeś, to chyba jednak przesadziła: żółć mogę zrozumieć, nawet rajtuzy do biegania, ale żeby SPODENKI....?

Tego nie przyjąłbym na klatę będąc nawet Arnoldem.

a propos arnolda...

porządny, męski szlafrok, nie trzeba szukać jak się wroci do domu. myślę, że wojtek klepnie.

przy Arnoldzie nie jestem już taki mocny w gębie, bo wiem, że he will be back - więc przyklepuję