Piechu pisze:Szybkie pytanie. Czy ktoś biegał w takiej czapie z Decathlonu
http://www.decathlon.pl/czapka-krotka-c ... 81745.html ? Wszystko fajnie, pięknie ale to to sprawia wrażenie jakby w ogóle nie oddychało i przy nawet spokojnym biegu patelnia pod czapą gotowa. Racja czy nie racja?
Plastikowa czapka jak plastikowa czapka, pewnie na dowolnym bazarku kupilbys ja za polowe ceny (ale bez naszywki Decathlon...) - zalezy w jakich warunkach chcesz uzywac. Teraz raczej bylaby zbyt ciepla, ale gdy pojawi sie minus kilkanascie na zewnatrz, to mysle ze bedzie ok.
Obawiam sie, ze nie rozumiem tego magicznego zwrotu "oddycha"?
Plastikowe rzeczy, jesli nie sa bardzo scisle utkane (a to rzecz wygladajaca na luzna dzianine) dosc swobodnie przepuszczaja powietrze / wode. Na poczatku lat 90tych mialem radziecki dres z plastiku - oczywiscie nie bylo wtedy tak wyrafinowanego marketingu i opowiesci "czary mary, zostaw u nas pieniadze a bedziesz szybki jak Bolt", ale mam wrazenie, ze zachowywal sie podobnie do aktualnej "rewolucyjnej odziezy technicznej", latwo robil sie mokry, szybko schnal.
Ja w trakcie roku uzywam 3 czapek.
- lekkiej, "biegowej" z daszkiem - gdy jest bardzo goraco w lecie, albo do +10, gdy wieje wiatr
- zwyklej czapki z daszkiem - jakos teraz, od 0 do +5
- czapki zimowej, zakrywajacej uszy, zblizonej do tego co pokazales, ponizej zera. A gdy jest mniej anizeli -10, to pod nia zakladam buffa jeszcze.