Nike Zoom Wildhorse
: 30 sie 2013, 17:55
Nabyłem takiego oto pantofla, ot trochę z przekory bo miałem akurat bon do Sklepu Biegacza, a chciałem zobaczyć co też Nike wykombinował w tym segmencie butów.

Iiiii..... muszę ze sporym zdziwieniem stwierdzić, że ten but naprawdę im się, udał
1. Pianki akurat w sam raz żeby czuć po czym biegniemy i móc spokojnie zbiegać w mocnym terenie
2. Bieżnik bez zastrzeżeń, na skałach, mokrym , suchym trzyma jak powinien, x-talon* to nie jest ale znacząco nie odbiega. Asfalt na trasie też można spokojnie lecieć i się tego nie czuje. Mała uwaga: te dziwne kołki z tyłu się dość szybko tępią, ale potem już scierają się jak reszta bieżnika.
3. Poduszka zoom w Wildhorse jest tylko pod piętą, w droższym Terra Kiger z tego co wyczytałem na całej długości podeszwy. W butach jest przyjemnie i miękko. Co ciekawe płytki żadnej w nich nie ma , a ostre kamienie nie przechodzą przez tę podeszwę.
4. Drop 4mm - bez zastrzeżeń
5. Elastyczność podeszwy- na poziomie Columbia Ravenous Lite czyli nie jest super elastycznie, ale też nie są sztywne, odrobina siły i but zwija się w naleśnika, gorzej z wygięciem na boki, ale jak dla mnie więcej nie trzeba.
6. Zapiętek- utwardzany, ale da się go zgiąć
7. Wnętrze buta- przyjemny materiał, ale IMO odrobinę za ciepło się robi w temperaturach powyżej 30C. Co ciekawe nie są one jakoś bardzo obszerne w środku, raczej wąskie, pod łukiem stopy jest podobne zgrubienie jak to w Nike Free. Z przodu jest mały gumowy otok, którego specjalnie nie czuć przy zbieganiu, co w niektórych modelach mnie denerwuje.
8. Waga- w rozmiarze 44.5 mają 277g ( nie za mało, ale jak na trailówkę w sam raz )- dla mnie wyznacznikiem jest granica 300gram-więcej nie akceptuje ( chyba, że z rzeźnickim błotem)
9. Wygląd- tu kwestia dyskusyjna, mnie się podobają, trochę rzucają się w oczy intensywnością barw, ale co kto lubi. Jest jeszcze wersja czarno/pomarańczowa - bardziej stonowana
10. Cena od 299 do 479 PLN
W perspektywie zbliżającego się B7D na 99% pobiegnę w tych Nike'ach, chyba że mocno popada wtedy wybiorę x-talony albo roclite od inov8. Ale mniejsza o to. Nike w mojej opinii zrobił bardzo fajną trailówkę, można ją spokojnie zabrać w każdy teren. W ostatni weekend leciałem w niej fragmenty UBGT i na takim mocno kamienistym szlaku było bardzo dobrze, biegałem w nich po suwalskich pagórkach w błocie i deszczu i było znośnie, ale zaznaczam, że tam momentami x-talon miałby problem .
Zrobiłem w nich 400 km z kawałkiem i nie ukrywam, że brałem je ze sklepu z nastawieniem mocno sceptycznym tzn więcej myślałem o tym, co Nike mógł w nich schrzanić niż o tym, że to mogą być bardzo dobre buty, no i się trochę przeliczyłem bo już od pierwszego biegu je polubiłem.
*x-talona przywołuje bardzo często ponieważ dla mnie to taki swoisty wzorzec przyczepności buta, a przy okazji jeden z ulubionych modeli.

Iiiii..... muszę ze sporym zdziwieniem stwierdzić, że ten but naprawdę im się, udał

1. Pianki akurat w sam raz żeby czuć po czym biegniemy i móc spokojnie zbiegać w mocnym terenie
2. Bieżnik bez zastrzeżeń, na skałach, mokrym , suchym trzyma jak powinien, x-talon* to nie jest ale znacząco nie odbiega. Asfalt na trasie też można spokojnie lecieć i się tego nie czuje. Mała uwaga: te dziwne kołki z tyłu się dość szybko tępią, ale potem już scierają się jak reszta bieżnika.
3. Poduszka zoom w Wildhorse jest tylko pod piętą, w droższym Terra Kiger z tego co wyczytałem na całej długości podeszwy. W butach jest przyjemnie i miękko. Co ciekawe płytki żadnej w nich nie ma , a ostre kamienie nie przechodzą przez tę podeszwę.
4. Drop 4mm - bez zastrzeżeń
5. Elastyczność podeszwy- na poziomie Columbia Ravenous Lite czyli nie jest super elastycznie, ale też nie są sztywne, odrobina siły i but zwija się w naleśnika, gorzej z wygięciem na boki, ale jak dla mnie więcej nie trzeba.
6. Zapiętek- utwardzany, ale da się go zgiąć
7. Wnętrze buta- przyjemny materiał, ale IMO odrobinę za ciepło się robi w temperaturach powyżej 30C. Co ciekawe nie są one jakoś bardzo obszerne w środku, raczej wąskie, pod łukiem stopy jest podobne zgrubienie jak to w Nike Free. Z przodu jest mały gumowy otok, którego specjalnie nie czuć przy zbieganiu, co w niektórych modelach mnie denerwuje.
8. Waga- w rozmiarze 44.5 mają 277g ( nie za mało, ale jak na trailówkę w sam raz )- dla mnie wyznacznikiem jest granica 300gram-więcej nie akceptuje ( chyba, że z rzeźnickim błotem)
9. Wygląd- tu kwestia dyskusyjna, mnie się podobają, trochę rzucają się w oczy intensywnością barw, ale co kto lubi. Jest jeszcze wersja czarno/pomarańczowa - bardziej stonowana
10. Cena od 299 do 479 PLN
W perspektywie zbliżającego się B7D na 99% pobiegnę w tych Nike'ach, chyba że mocno popada wtedy wybiorę x-talony albo roclite od inov8. Ale mniejsza o to. Nike w mojej opinii zrobił bardzo fajną trailówkę, można ją spokojnie zabrać w każdy teren. W ostatni weekend leciałem w niej fragmenty UBGT i na takim mocno kamienistym szlaku było bardzo dobrze, biegałem w nich po suwalskich pagórkach w błocie i deszczu i było znośnie, ale zaznaczam, że tam momentami x-talon miałby problem .
Zrobiłem w nich 400 km z kawałkiem i nie ukrywam, że brałem je ze sklepu z nastawieniem mocno sceptycznym tzn więcej myślałem o tym, co Nike mógł w nich schrzanić niż o tym, że to mogą być bardzo dobre buty, no i się trochę przeliczyłem bo już od pierwszego biegu je polubiłem.
*x-talona przywołuje bardzo często ponieważ dla mnie to taki swoisty wzorzec przyczepności buta, a przy okazji jeden z ulubionych modeli.