Jarku, na marginesie pytania: "bieżni" i "zacząłem", nie bym się mądrzył, tylko kłuje po oczach

A jesli chodzi o meritum. Ja jestem 180/103, to waga ciężka, niezależnie, czy z tłuszczu, czy z mięśni..Nie wiem, jak długo biegasz te 3-5km, ale widzę rozsądek, bo ruszasz się też z kijkami i nie szalejesz z dystansem

. Mam nadzieję też, że nie biegasz za szybko. jeśli o rozsądku mowa, najlepiej jest podjechać do sklepu biegowego, dać się zbadać, sfilmować i przede wszystkim przymierzyć!

Nie musisz od razu kupować, ale będziesz wiedział, co jest dla Ciebie dobre. Mierzyc najlepiej po południu, gdy stopa troszkę obszerniejsza jest. Jeśli w ogóle masz szerszą stopę polecam New Balance, ma rozmiarówkę również w tym parametrze. Ty musisz się czuć w bucie przede wszystkim wygodnie, bez żadnych ucisków, dyskomfortu, a to możesz sprawdzić tylko w bezpośredniej próbie sklepowej. Kolejna sprawa - nawierzchina. Mój pierwszy but - mistrz wygody NB860, tłuczony na asfalcie..Cena ~380, używany...zaledwie 200km...niestety masa i twarde podłoże zrobiły swoje. Biegam ze śródstopia i zaczęło boleć. Rada? Zamieniłem asfalt na las, różnica znacząca. Kolejne Saucony Echelon - polecam jeśli chodzi o amortyzację, gdy ktoś biega z pięty - kolejne 380 pln...Ale wybiegane znacznie więcej...Obecnie?..Zdziwisz się - jeśli bywasz w Decathlonie, kupiłem dwie pary Ekidenów 75 - lekkie, twarde, na asfalt pewnie za twarde, na ścieżkach leśnych miło mnie zaskoczyły...Koszt? 69pln..jeśli pamiętam...Konkluzja? Może Ci ktoś napisać, że dobre będzie to czy to...Cena niższa, wyższa...Sam powinieneś przymierzyć, przejść się, przebiec na sklepowej bieżni, czy korytarzu...Jeśli nie masz alternatywy dla asfaltu (bieżnia już w tym zakresie lepsza), to przy Twojej/mojej masie czeka Cię zapewne kupno w dalszej perspektywie kilku par, bo się w naturalny sposób uklepią. Tyle ode mnie. Pozdrowionka!