Czy to wina butów ?
: 23 lip 2013, 12:48
Witam !
Gdzieś od maja męczę się z bólem, który zaczyna się po wewnętrznej stronie lewej kostki i jest odczuwany z tyłu nogi nad piętą. Temat zamieszczam w dziale 'Buty", ponieważ z samą kontuzją jakoś sobie radzę, a chcę znaleźć przyczynę, która prawdopodobnie tkwi w butach.
Moje pierwsze buty to Kalenji Ekiden 75. Na początku odczuwałem w nich również ból kostki, ale myślę, że był to ból 'początkującego'. Przez zimę dałem rade przygotować się w nich do półmaratonu poznańskiego, który ostatecznie pobiegłem w zakupionych wcześniej NB 890 v 3, ponieważ ekideny miały się ku końcowi. Półmaraton ukończyłem z obtartymi palcami (ogólnie palce w tym bucie miały ciasno).
Po nim nadal biegałem w NB, ale problem obtartych palców zaczynał się powyżej 10 km, co mnie bardzo nie satysfakcjonowało, więc udało mi się je zwrócić. Zanim zakupiłem nowe buty przebiegłem się w tych starych Kalenji 20 km i wróciłem z potwornym bólem kostki oraz z tyłu nogi (prawdopodobnie mięsień piszczelowo -tylni). Zakupiłem inne buty w sklepie dla biegaczy. Najpierw bieg na bieżni. Diagnoza: pronacja. Polecony but: Asics gt 2000. Zakupiłem. Po wyleczeniu kontuzji zaczynałem bardzo ostrożnie po 4-6 km. Było ok. Wczoraj wyszedłem na bieg 12km i już po 3km odczuwałem ten sam ból, który ustąpił na 5 i tak dałem rade przebiec ten dystans. Po biegu pojawił się ten sam ból co wcześniej, ale schładzanie, maść i lek przeciwzapalny pomogły i dziś jest ok.
Moje pytanie brzmi, czy jest to wina tych butów ?
Co ciekawe, patrząc na podeszwę starych butów oraz po diagnozie na bieżni, mam pronację a najlepiej biegało mi się w NB 890 v 3, które w opisie mają przeznaczenie: neutral/supinacja. Jak to możliwe ? Gdyby nie ta ciasnota palców pozostałbym przy NB.
Nie wiem co teraz z tymi asicsami ? Czy to jest wina obecnych butów i powinienem je zmienić na inne ? Jakie ?
Macie jakieś pomysły? Z góry wielkie dzięki !
Gdzieś od maja męczę się z bólem, który zaczyna się po wewnętrznej stronie lewej kostki i jest odczuwany z tyłu nogi nad piętą. Temat zamieszczam w dziale 'Buty", ponieważ z samą kontuzją jakoś sobie radzę, a chcę znaleźć przyczynę, która prawdopodobnie tkwi w butach.
Moje pierwsze buty to Kalenji Ekiden 75. Na początku odczuwałem w nich również ból kostki, ale myślę, że był to ból 'początkującego'. Przez zimę dałem rade przygotować się w nich do półmaratonu poznańskiego, który ostatecznie pobiegłem w zakupionych wcześniej NB 890 v 3, ponieważ ekideny miały się ku końcowi. Półmaraton ukończyłem z obtartymi palcami (ogólnie palce w tym bucie miały ciasno).
Po nim nadal biegałem w NB, ale problem obtartych palców zaczynał się powyżej 10 km, co mnie bardzo nie satysfakcjonowało, więc udało mi się je zwrócić. Zanim zakupiłem nowe buty przebiegłem się w tych starych Kalenji 20 km i wróciłem z potwornym bólem kostki oraz z tyłu nogi (prawdopodobnie mięsień piszczelowo -tylni). Zakupiłem inne buty w sklepie dla biegaczy. Najpierw bieg na bieżni. Diagnoza: pronacja. Polecony but: Asics gt 2000. Zakupiłem. Po wyleczeniu kontuzji zaczynałem bardzo ostrożnie po 4-6 km. Było ok. Wczoraj wyszedłem na bieg 12km i już po 3km odczuwałem ten sam ból, który ustąpił na 5 i tak dałem rade przebiec ten dystans. Po biegu pojawił się ten sam ból co wcześniej, ale schładzanie, maść i lek przeciwzapalny pomogły i dziś jest ok.
Moje pytanie brzmi, czy jest to wina tych butów ?
Co ciekawe, patrząc na podeszwę starych butów oraz po diagnozie na bieżni, mam pronację a najlepiej biegało mi się w NB 890 v 3, które w opisie mają przeznaczenie: neutral/supinacja. Jak to możliwe ? Gdyby nie ta ciasnota palców pozostałbym przy NB.
Nie wiem co teraz z tymi asicsami ? Czy to jest wina obecnych butów i powinienem je zmienić na inne ? Jakie ?
Macie jakieś pomysły? Z góry wielkie dzięki !