Strona 1 z 1

Nike Dual Fusion vs. Asics Gel Trail Lahar 4

: 10 lip 2013, 16:26
autor: X-Lite
Witam,
mam pytanie o te buty.

Wracam do formy, bo się zapuściłem przez lata. Zatem jestem początkujący, ale bez ambicji wielkich. Ot, bieganie dla kondycji.

Stopa neutralna, może lekka supinacja. 180cm/85kg.

Biegam po leśnej drodze, gdzie jest trochę luźnego piasku, trochę twardszej ziemi, jakieś kamyki, itp. Taki mix.
Po asfalcie nie biegam, ale pierwszy kilometr do lasu przechodzę po nim i tak samo wracam.

Kupiłem Nike Dual Fusion i trochę w nich pobiegałem. Dokładnie te same:
Obrazek


Są świetne, lekkie, biega się jak po materacu. Jednak problem z nimi taki, że odrobina wody lub choćby rosy na trawie i jest mokro wewnątrz.

Na jesień i zimę poszukałem i kupiłem buty Asics Gel Trail Lahar 4 (nie GTX, czyli bez Gore Texu). Już teraz, aby utrzymać motywację, biegam sam.
Obrazek

Pochodziłem tylko po domu, ale podeszwa jest znacznie twardsza niż w Nike. Fajnie opinają śródstopie (środek buta jest bardziej taliowany niż Nike) oraz palce.
Jednak po tych opiniach zachwytu o GEL w Asics myślałem, że dostanę coś bardziej komfortowego.
Czy to tylko tak na początku czy dopiero w akcji można coś o nich powiedzieć ? Nie chciałbym stracić 269 zł :(

Czy dokonałem dobrego wyboru ? Mam możliwość zwrotu jeszcze przez tydzień, więc zastanawiam się na zwrotem lub wymianą.

Jak uważacie ?

Za odpowiedzi serdecznie dziękuję!

Re: Nike Dual Fusion vs. Asics Gel Trail Lahar 4

: 10 lip 2013, 18:26
autor: hassy
X-Lite pisze: Pochodziłem tylko po domu, ale podeszwa jest znacznie twardsza niż w Nike. Fajnie opinają śródstopie (środek buta jest bardziej taliowany niż Nike) oraz palce.
Jednak po tych opiniach zachwytu o GEL w Asics myślałem, że dostanę coś bardziej komfortowego.

Czy to tylko tak na początku czy dopiero w akcji można coś o nich powiedzieć ?
Hmmm... może trochę już sobie sam odpowiedziałeś? Jednym z istotnych kryteriów doboru butów jest po prostu i prozaicznie to, czy mi w nich wygodnie od pierwszego włożenia. Rozumiem, że "znacznie twardsza" podeszwa oznacza sztywniejszą (czyli bleee)? Używałem wcześniejszego wcielenia Laharów GTX - też była zima, plucha... szybko zrobiły się na mój gust za gorące i za sztywne... no ale ja poszedłem wtedy w stronę mini/natural. Z wiosną kupiłem lżejsze buty (a jakże, przemakalne - no i co z tego? Szybko mokną, szybko schną... biegam raczej bez skarpetek) i już nigdy nie chciałem biegać w Laharach, choć służyły mi nieźle jako buty na miasto, działkę, wycieczkę do lasu itp. niebiegowe rekreacyjne sytuacje. Teraz w zimę biegam w cienkich przemokliwych siatkowych i rzadko mam sytuację ewidentnych cierpień z tego powodu, że zmokły, bo pracująca stopa generuje tyle ciepła....

Z opinaniem śródstopia może mniejszy problem, ale opinanie palców to wg mnie średnia zaleta bo one powinny mieć sporo miejsca.