Strona 1 z 1

wybór butów - pronacja/neutralne

: 27 maja 2013, 01:10
autor: Koki
Witam,
zaczynam swoją przygodę z bieganiem i zastanawiam się nad wyborem butów. Miałam robione footID i achillesy wyszły mi 6,8° i 5,2°. Polecono mi Kayano i inne żelazka od 400zł w górę. W domu robiłam test i wyszło mi, że mam podbicie neutralne. BMI prawidłowe, mam zamiar biegać po asfalcie 3-5dni w tygodniu po 3-5km, także niedużo. Nieduży jest również mój budżet bo max. do 200-220zł.
Póki co nie byłam jeszcze w sklepie dla biegaczy. Z mierzeniem w innych sklepach zawsze jest problem, bo nie ma rozmiaru.
Jaki rodzaj butów w takim razie wybrać by uniknąć kontuzji - dla pronatorów czy neutralne?
Z góry dzięki za pomoc :usmiech:

Re: wybór butów - pronacja/neutralne

: 27 maja 2013, 06:44
autor: Kangoor5
Witaj :-)
Koki pisze:W domu robiłam test i wyszło mi, że mam podbicie neutralne.
Raczej sklepienie. Podbicie jest po drugiej, wierzchniej stronie stopy. Choć rzeczywiście, często termin ten jest błędnie używany dla określania sklepienia.
Koki pisze:BMI prawidłowe, mam zamiar biegać po asfalcie 3-5dni w tygodniu po 3-5km, także niedużo. Nieduży jest również mój budżet bo max. do 200-220zł.
Moim zdaniem to nie jest dużo. Jeśli nie masz poważnych problemów biomechanicznych, nie musisz kupować żadnych cudów techniki (albo marketingu ;-)).
Koki pisze:Jaki rodzaj butów w takim razie wybrać by uniknąć kontuzji - dla pronatorów czy neutralne?
Wybór butów nie uchroni Cię przed kontuzją. Przed kontuzją pomoże uchronić mądry trening, praca nad sprawnością ogólną, praca nad techniką, praca nad wzmacnianiem odpowiednich mięśni. Gdybym miał do wyboru, wziąłbym neutralne. Będą trochę lżejsze.

Re: wybór butów - pronacja/neutralne

: 27 maja 2013, 08:50
autor: hassy
To co Kangoor. Nie musisz wchodzić w jakiś minimalizm, ale MSZ nie kupuj żelazek (wyczuwam w Twoim tekście rezerwę do nich - i słusznie) - chyba, że chcesz po prostu "sobie pobiegać" nie nadając temu jakiegoś długofalowego kontekstu i nie zaprzątając sobie głowy elementami, o których wspomniał przedmówca. Jeśli zechcesz jednak popracować choćby nad poprawną techniką biegu to ani żelazka, ani podziały na typ stopy dużo mniej Cię będą dotyczyć (jeśli w ogóle) :)

Wiele razy polecają tu Kalenji Ekiden 50 z Decathlonu (poniżej 100 PLN). Ja ostatnio w Deichmannie macałem potencjalnie całkiem przydatne Fila (niebieskie, jadowicie żółte sznurowadła, biała podeszwa) za 170 PLN. Oba buty są przyzwoicie amortyzowane, ale miękkie i elastyczne, bezbajerowe (Fila może być ciepła, sądząc z wyglądu pokrycia). Przymierz w czym Ci wygodnie.

Re: wybór butów - pronacja/neutralne

: 27 maja 2013, 22:16
autor: Koki
Dzięki za porady:)
co do terminologii to po przeczytaniu całej masy artykułów wszystko zaczyna się już kręcić :oczko:
A propos kontuzji to źle się wyraziłam - chodziło mi po prostu o ewentualne obtarcia wynikające ze źle dobranego typu obuwia. No cóż, póki nie zamierzę nie będę wiedziała.

Jak na razie nie zamierzam szaleć z dystansem, ale planuję go docelowo trochę zwiększyć. Lubię biegać, dlatego chciałabym to wykorzystać by poprawić kondycję i samopoczucie. Chciałabym się trochę rozwinąć w tym, kierunku. Może w przyszłości pokusiłabym się o udział w jakimś biegu na niedużym dystansie. Nie chcę przeładowanych bajerami butów bo po prostu nie wiedzę takiej potrzeby. Wydaje mi się, że właśnie na takie odległości wystarczy coś lżejszego, bardziej naturalnego. Ostatnio widziałam na przecenie Asicsy Patriot 5, ale nie wiem czy to dobry wybór. Przejadę się jeszcze do Decathlonu i innych sklepów i może coś się uda dobrać:)
Jeszcze raz dzięki :usmiech:

Re: wybór butów - pronacja/neutralne

: 28 maja 2013, 09:38
autor: hassy
Na prawie każde odległości fajnie mieć coś lżejszego i bardziej naturalnego (wcale niekoniecznie minimalistycznego).

Niedawno chyba Bylon przedstawił dobitne wyliczenie: jeśli dopracujesz się teoretycznie pożądanej kadencji ok. 180 kroków na minutę to znaczy, że każda stopa - a but wraz z nią - w każdej minucie biegu podnosi się 90 razy. Jeśli na nodze masz np. 200 gram buta, to w każdej minucie biegu każdą stopą podnosisz 18 kilo (90x200=18000) a w godzinnym treningu ponad tonę (60x18=1080). Oczywiście może Ci się to podobać jako sposób na trening - to jak fitness z ciężarkami u kostek czy na nadgarstkach, czy ciągnięcie opony od traktora po plaży przez narciarza biegowego :) Ale jeśli to co dźwigasz jest dodatkowo sztywne i miękko amortyzowane (mniejsza stabilność i czucie podłoża) i utrudnia swobodny ruch stopy i stosowanie poprawnego stylu biegania, który być może zechcesz wdrożyć... to czy Cię to uraduje?

Oczywiście, że buty powinny być wygodne od pierwszej przymiarki. Niektórych otarć, odgniotków czy czarnych paznokci też unikniesz poprawną techniką.

W sklepach sieciowych (Decathlon, GoSport) warto zajrzeć na półki nieoznaczone napisem Running czy Bieganie. Z jakichś powodów niektóre modele butów biegowych umieszczają tam na półkach z obuwiem ogólno-sportowym czy trekkingowym.