Strona 1 z 2
Bieżnie
: 13 wrz 2001, 14:18
autor: wojtas
Witam,
Zbliża się zima. Zastanawiam się czy ktoś z Was trenował/trenuje dłuższy czas na ruchomych biezniach?
Jakie są Wasze doświadczenia? Warto czy nie? Jeśli warto to jakie polecacie?
Pozdrawiam,
Wojtas
Bieżnie
: 13 wrz 2001, 14:56
autor: wojtek
Pisalem juz dluzej o tym na starym forum . Szkoda , ze uleglo to zniszczeniu . Taka bieznia niewatpliowie trenuje ale do pelni szczescia niezbedne sa takze regularne treningi w terenie . Najlepiej przeplatac . Inaczej zatraca sie technike i nie rozwija w pelni ukladu oddechowego.
Bieżnie
: 13 wrz 2001, 16:34
autor: adamm
Ja używałem takiej bieżni. Wojtek ma rację - trzeba przeplatać, bo biega się inaczej niż "po prawdziwym".
Kwestia jeszcze - dlaczego biegać na automacie? Dla mnie była to możliwość zrobienia paru kilometrów kiedy miałem mało czasu - mieszkam w centrum Warszawy i kiedy miałem do wyboru bieganie po Marszałkowskiej albo na autobieżni wybierałem to drugie. Ale lasu i stadionu na bieżnię bym nie zamienił.
Bieżnie
: 13 wrz 2001, 23:50
autor: Bartek Sz
Do bieżni ruchomej mam sceptyczne podejście. Wiadomo lepsze to niż nic. Wolę jednak bieganie w topniejącym śniegu

aniżeli ten sprzęt
Uważam, że taka bieżnia bardziej nadaje się do energicznego marszu aniżeli do biegania.
Bieżnie
: 14 wrz 2001, 09:36
autor: adamm
A jakiej bieżni próbowałeś?
Bieżnie
: 14 wrz 2001, 09:41
autor: Bartek Sz
Nie pamiętam nazwy firmy, modelu tym bardziej. Nie podobało mi się bieganie na takiej bieżni. Wiem może i są lepsze modele ale jakoś nie mam przekonania.
Bieżnie
: 14 wrz 2001, 09:47
autor: adamm
Chodzi o to, że pas transmisyjny musi mieć pewną wielkość, a silnik minimalną moc - inaczej bieganie jest rzeczywiście bez sensu. Wiem to z praktyki.
Bieżnie
: 14 wrz 2001, 15:24
autor: Bartek Sz
Bieżnia ruchoma kojarzy mi się z rowerkiem rekreacyjnym (inaczej rower pokojowy). Co to za frajda jeździć na rowerze w domu czy w pokoju? Tak samo jest właśnie z tą ruchomą bieżnią.
Dobrze, dobrze nie będę już więcej wymyślał - jeszcze mi się oberwie.

Bieżnie
: 17 wrz 2001, 10:37
autor: wojtas
O bieżni myślę z tych samych powodów co adamm. Cięzko biegać w centrum Wawy w topniejącycm śniegu pomiędzy ludkami spieszącymi się do pracy.
Adamm pisałeś o minimalnych wymiarach i mocy silnika.
Jakie waszym zdaniem są optymalne? Może polecicie jakichś dobrych producentów?
Bie¿nie
: 17 wrz 2001, 11:56
autor: joycat
Ja mam ten sam problem: totalny brak sensownych terenów do biegania. Wszêdzie beton lub asfalt, nawet w parkach. Ale na ruchomej bie¿ni umar³abym chyba z nudów, wiêc dopóki pogoda na to pozwoli, dopóty bêdê biega³a po deszczu i topniej±cym ¶niegu (mo¿e z tym ¶niegiem tej zimy nie bêdzie tak ¼le, w koñcu klimat nam siê ociepla..)
Bieżnie
: 18 wrz 2001, 13:42
autor: adamm
Joycat - nie chodzi o deszcz, sniegi zawieje, lubie je. Chodzi o brud i smród otaczającego mnie miasta i spojrzenia ludzi, których mam czasami dosyć. Kiedy kilka razy wyszedłem biegać zaczynając od drzwi swojego domu to miałem wrażenie że z każda minutą zbiera mi się w płucach dodatkowy kilogram ołowiu...
Jeśli chodzi o parametry to bieżnia nie powinna mieć silnika słabszego niż 1,5KM a pas powinien mieć szerokość min. 45cm i długość min. 135cm (trochę więcej dla wysokich osób). Bieżnie nie spełniające tych parametrów raczej nie nadają się do treningu biegowego.
Jeśli chodzi o marki - jedyną, którą udało mi się poznać w Polsce jest Kettler, który ma w Warszawie dobry salon - stoi tam kilka modeli, które można popróbować.
Bieżnie
: 18 wrz 2001, 13:48
autor: wojtek
Najlepsza z biezni , na ktorych biegalem byla bieznia na AWF . Tak stara , ze podobno biegal na niej Janusz Kusocinski . Ale za to jaka obszerna !
Jako ciekawostke dodam , ze biegalem takze na biezni podwodnej . Woda siegala mi gdzies do klatki piersiowej .
Pierwsze bieznie tego typu byly przeznaczone dla ... koni wyscigowych.
Bie¿nie
: 18 wrz 2001, 14:02
autor: joycat
Adamm, Ty mieszkasz w okolicach Marsza³kowskiej, ja przy Wis³ostradzie. Co za ró¿nica. Wiem doskonale, jak przyjemnie jest siê dodwutleniæ podczas biegu, zw³aszcza gdy ca³a Wis³ostrada stoi w korku i gapi siê na mnie, niby na jak±¶ wariatkê.
Nie wypracowa³am jeszcze na to ¿adnej recepty. Recepty na beton, spaliny i nieproszonych widzów.
(Edited by joycat at 2:02 pm on Sep. 18, 2001)
Bieżnie
: 18 wrz 2001, 14:04
autor: adamm
Dla mnie recepta jest jedna: w samochód i uciekam z centrum. Niestety to jest czasokosztowne...
Bieżnie
: 18 wrz 2001, 14:17
autor: wojtek
Joycat , jesli mieszkasz gdzies w okolicy Bartyckiej to moze mialbym sugestie odnosnie trasy . Wal nad Wisla juz znasz ?