Forum Bieganie.pl

Pierwszy post więc na początek Dzień Dobry. Biegam około 3 miesięcy. Zaczeło się od 20minutowego “szurania”, po około miesiącu do teraz to mniej więcej godzina biegu 3-4 razy w tygodniu. Waga w granicach 72kilo. Typ stopy neutralna, no może minimalna supinacja. Biegam po asfalcie „z pięty”, zmiana podłoża nie wchodzi w grę. Pierwsze buty jakie kupiłem i mam do teraz to kalenji ekiden 75
Wszystko w nich byłoby ok gdyby nie to, że guma na podeszwie a dokładnie na zewnętrznej części pięty przetarła się i widać piankę. Do tego jak idę to czuję, że lewa stopa ucieka trochę do wewnątrz. Przy bieganiu nie odczuwam tego,żadne dolegliwości bólowe nie występują.
Więc szukam prostych, tanich ( do 250zł ) butów w których podeszwa będzie z trudnościeralnej gumy. Wygląd czy marka nie mają dla mnie najmniejszego znaczenia.
Przeglądałem trochę sieć pod tym kątem, ale jest tego tyle, że się gubię. Z góry dzięki za pomoc.

Co znaczy "biegam ze stopy" ? Jeżeli masz na myśli śródstopie, zastanawiające jest, dlaczego wytarta jest ta pięta. Piszesz, że stopa neutralna z ew. minimalna supinacją, a wytarcie po zewnętrznej części pięty?

herson pisze:Co znaczy "biegam ze stopy" ? Jeżeli masz na myśli śródstopie, zastanawiające jest, dlaczego wytarta jest ta pięta. Piszesz, że stopa neutralna z ew. minimalna supinacją, a wytarcie po zewnętrznej części pięty?

Miało być "biegam z pięty" przepraszam za zamieszanie. Odnośnie rodzaju stopy,oparłem się o ten artykuł
http://natural-born-runners.pl/Pronacja ... ol-26.html
Aby nie było wątpliwości załączam zdjęcie z zaznaczonym fragmentem który się przetarł.

Jak na 3 miesiące biegania, faktycznie starte są ponad przeciętnie. Nie sądzę, żeby to była kwestia samego modelu, ale na początek żeby nie iść w koszty, spróbuj modelu 50 i zobacz czy będzie tak samo. Nie ma idealnego rozwiązania i na chwilę obecną, wstrzymałbym się z wydawaniem większej ilości gotówki, skoro efekt może być taki sam ( może to kwestia Twojej techniki i inny but niekoniecznie musi to zmienić ).
Obecne buty wkrótce będą nadawały się do tuningu

Technika biegania zostawia wiele do życzenia zapewne, nigdy się nią nie przejmowałem,teraz spróbuje popracować na techniką.
Co do butów to zdecydowałem się już praktycznie na New Balance 790 v2. Tu gdzie mieszkam (UK) mogę je mieć od ręki w sklepie "za rogiem" za jakieś 160zł. Więc w jakieś ogromne koszty się nie wpakuję, a podobno mają podeszwę która ma podniesioną odporność na ścieranie. Zobaczymy co z tego wyjdzie, jeśli nic ciekawego, to pozostanie mi kupowanie najtańszych butów z Decathlonu czy Lidla i wyrzucanie do śmieci co 3 miesiące.

Wątpię żeby buty miały tutaj jakąś wadę, bo ja również w tym modelu biegam i już powoli do 1000km dobijam, podeszwa nie jest starta poza bieżnikiem.

Dab84 pisze:Co do butów to zdecydowałem się już praktycznie na New Balance 790 v2. Tu gdzie mieszkam (UK) mogę je mieć od ręki w sklepie "za rogiem" za jakieś 160zł.

w moich 790-tkach gumowe elementy podeszwy zrównały się na śródstopiu z pianką po jakichś 1800km. na pięcie wytrzymałyby chyba drugie tyle.

moje buty tego numeru też jeszcze się dobrze sprawują.

Dzięki wszystkim,czyli wychodzi na to, że trzeba się ostro wziąć za technikę biegania.

Jak guma ci się przetarła w ekidenach i chcesz poprawić technikę to jesteś na dobrej drodze. Zapraszamy:
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=37&t=21835

Ciekawe, dzięki za link, nie omieszkam spróbować, ale teraz priorytetem dla mnie jest wzmocnienie korpusu i nóg. Naturalne bieganie musi chwilę poczekać. Myślę że miesiąc może dwa zacznę powoli wprowadzać bieganie ze śródstopia, w przerobionych kalenji.

Ja zdzieram byty w ten sam sposób jak ty - u mnie wytrzymują jakieś 1200 km (choć wtedy w najbardziej wytartym miejscu brakuje już 1-2 cm) i je wyrzucam. Zaletą Ekidenów jest niska cena i dobra jakość - jedynie design taki sobie. Wczesniej używałem NB 8** i 106* (topowy model) a także Asics Cumulus (chyba 10 i 11) - we wszystkich przypadkach podeszwy zdzierałem tak samo a buty wytrzymywały max 1200 km (z tym, że były kilka razy droższe). Poza tym biegąc przez trzy lata w NB i Asicsach borykałem się z nieustającymi kontuzjami piszczeli a po zmianie na Kalenji problem zniknął (z tym, że dochodziło do tego jeszcze kilka innych czyników więc trudno powiedzieć w jakim stopniu wpłyneła na to sama zmiana butów - na pewno problemem była zbyt duża amortyzacja).