Czy warto wymienić te buty na nowe? Na jakie?
: 24 kwie 2013, 12:59
Od miesiąca jestem początkującym biegaczem.
Na początku marszobiegi, teraz przebiegnę spokojnie przez 20 minut. Biegam 4 razy w tygodniu po około 4km. (które pokonuję w około 23min, jeżeli to ważne). Bieganie sprawia mi wielką frajdę, łącznie już przemaszerowała-przebiegłam ponad 90km.
Ale do rzeczy - biegam w 17-letnich adidasach. Zastanawiam się czy nie czas wymienić je na "prawdziwe" buty biegowe.. Te co mam są baardzo twarde, ubite, generalnie średnio mi w nich wygodnie, są zniszczone w środku. Załączam ich zdjęcia, bo może się przydadzą.
Kolejna rzecz, która nakłania mnie do zakupu nowego obuwia jest to, że prawdopodobnie one są winą bólów po wewnętrznej stronie piszczeli powyżej kostki. Najwidoczniej jest to zapalenie okostnej. W internecie znalazłam trzy najpopularniejsze przyczyny:
1. twarde podłoże -raczej odpada, bo biegam po leśnych ścieżkach, sporadycznie (może z 4 razy?) bo kostce i asfalcie
2. zła technika - możliwe, ale staram się przestrzegać "zasad" prawidłowego biegania
3. buty - najbardziej prawdopodobna przyczyna
Zaznaczę jeszcze, że przed biegiem rozgrzewam się, a po rozciągam.
Według testu "mokrego" mam stopę neutralną. Nie mam ani wysokiego sklepienia, ani płaskostopia.
Na zakup bardzo oszczędzałam, więc powiedzmy, że mam do wydania około 500zł (ale najbardziej odpowiadałaby mi cena w okolicach 350zł).
Wiem, że najlepiej byłoby pójść do profesjonalnego sklepu, zrobić testu i wtedy coś kupić. Niestety ta opcja odpada - mieszkam w Toruniu, nie mam szans pojechania do innego miasta. Ale w sobotę będę w Londynie, więc możliwe, że będę przymierzać buty. Zakupy tam odpadają, bo ceny są większe, niż w polskim internecie.
Jeszcze trochę informacji o mnie:
kobieta, 15 lat, 173cm, około 62kg
Bardzo proszę o odpowiedź, bo nie wiem czy zmieniać buty, a jeżeli tak to jakie ew. modele mogę brać pod uwagę.
Pozdrawiam


Ale do rzeczy - biegam w 17-letnich adidasach. Zastanawiam się czy nie czas wymienić je na "prawdziwe" buty biegowe.. Te co mam są baardzo twarde, ubite, generalnie średnio mi w nich wygodnie, są zniszczone w środku. Załączam ich zdjęcia, bo może się przydadzą.
Kolejna rzecz, która nakłania mnie do zakupu nowego obuwia jest to, że prawdopodobnie one są winą bólów po wewnętrznej stronie piszczeli powyżej kostki. Najwidoczniej jest to zapalenie okostnej. W internecie znalazłam trzy najpopularniejsze przyczyny:
1. twarde podłoże -raczej odpada, bo biegam po leśnych ścieżkach, sporadycznie (może z 4 razy?) bo kostce i asfalcie
2. zła technika - możliwe, ale staram się przestrzegać "zasad" prawidłowego biegania
3. buty - najbardziej prawdopodobna przyczyna
Zaznaczę jeszcze, że przed biegiem rozgrzewam się, a po rozciągam.
Według testu "mokrego" mam stopę neutralną. Nie mam ani wysokiego sklepienia, ani płaskostopia.
Na zakup bardzo oszczędzałam, więc powiedzmy, że mam do wydania około 500zł (ale najbardziej odpowiadałaby mi cena w okolicach 350zł).
Wiem, że najlepiej byłoby pójść do profesjonalnego sklepu, zrobić testu i wtedy coś kupić. Niestety ta opcja odpada - mieszkam w Toruniu, nie mam szans pojechania do innego miasta. Ale w sobotę będę w Londynie, więc możliwe, że będę przymierzać buty. Zakupy tam odpadają, bo ceny są większe, niż w polskim internecie.

Jeszcze trochę informacji o mnie:
kobieta, 15 lat, 173cm, około 62kg
Bardzo proszę o odpowiedź, bo nie wiem czy zmieniać buty, a jeżeli tak to jakie ew. modele mogę brać pod uwagę.
Pozdrawiam
