Forum Bieganie.pl

Dzień dobry

Planuję zakup swoich pierwszych butów minimalistycznych, ponieważ zwyczajnie spodobał mi się ten styl biegania i czuję, że się u mnie sprawdza. Od początku roku biegam ze śródstopia tyle, że w butach 'klasycznych'... Nie wiem ile to ma wspólnego z prawdziwym bieganiem w butach minimalistycznych ale założyłem, że powinno być tylko lepiej więc już się na nie zdecydowałem. Obecnie rynek co chwilę jest atakowany nowymi produktami tego typu i ciężko mi zebrać jakoś to wszystko 'w kupę' aby podjąć decyzję. Blokuje mnie niestety cena, nie chcę przekraczać 300zł tym bardziej, że to pierwszy taki but to 300zł jest sporą dla mnie sumą. Chciałbym aby but był z tych bardziej minimalistycznych jednak bez skrajności jak sockwy i inne skarpety. Chodzą mi po głowie Saucony Hattori, Adidas Adapt lub Trainer. Właściwie to tyle, dlatego przyszedłem tutaj po pomoc, może przeoczyłem jakiś tego typu model, który warto sprawdzić. Głównie biegam po twardym jednak zdarzają się też inne nawierzchnie, raczej krótkie i szybkie trasy. Dziękuję za wszelkie wskazówki.

Pozdrawiam
Kuba

edit : Natrafiłem jeszcze na inne buty tego typu, znacznie tańsze - ZENgear. Co o nich sądzicie w porównaniu do tych powyższych ?

udarr pisze:Dziękuję za wszelkie wskazówki.

użyj forumowej wyszukiwarki, noża i papieru ściernego.
w tej właśnie kolejności

Merrelle Trail Glove i Road Glove z zeszłego sezonu można jeszcze złapać na allegro w okolicach 200 pln. Road Glove wbrew nazwie jak najbardziej nadaje się na teren, ma całkiem konkretny bieżnik.
Ogólnie takie buty najlepiej kupować na jesieni, sklepy się ich pozbywały i przeceny -50% były powszechne. Teraz już poniżej 300zł trzeba wynajdywać niedobitki.
Ewentualnie jak wyżej, wyrzeźbić sobie własne zenki (patrz wątek o tuningu na forum). Wychodzą zgrabne butki o wadze 130-150g sztuka o właściwościach najczęściej lepszych od fabrycznych minimali. Cena 60zł i dwie godziny roboty.

Podejście masz MSZ dobre, witaj w świecie lekkiej kawalerii

Biegam w RoadGlove Merrella (lekkie, elastyczne, twardawe pod stopą, bez wkładki, dobre bez skarpetek) i potwierdzam to, co mówi klosiu co do ich przydatności także w terenie (nie hardkorowym może, ale przeciętnym jak najbardziej). Mają podeszwę wibramową o grubości ok. 10-11 mm, co dla osób biegających w butach NAPRAWDĘ minimal może być już za grubo. No, ale minimalizm to pojęcie pojemne i względne. Przegląd modeli masz też np. tu:
http://naturalrunningcenter.com/shoe-re ... es&val=All

Eksperymenty ciesielsko-snycerskie z innymi butami też jak najbardziej OK, choć zanim się wprawy nabierze... lepiej z czymś tanim zacząć (Ekideny?)

Mętlik w głowie. Wycinać podeszwy z butów na pewno nie będę nawet jeśli buty kosztują 60zł, jakoś mi ten pomysł się nie podoba.
Co chwilę wynajduje jakiś nowy model. Czuję, że skończy się na rzucie monetą Nie mniej dzięki za odpowiedzi, szczególnie za ten link z bazą butów, jakby ktoś miał jeszcze jakieś informacje o adaptach, hattori, zemkach lub podobnych to byłbym bardzo wdzięczny.

a może SKORA?

Qba Krause pisze:a może SKORA?

Bardzo ładne aczkolwiek moja bariera to 300zł gdzie Skora zaczyna się od 400zł także niestety muszę je skreślić.

udarr pisze:Dzień dobry

Planuję zakup swoich pierwszych butów minimalistycznych, ponieważ zwyczajnie spodobał mi się ten styl biegania?

myślę, iż warto poszukać jakichś oldschoolowych tenisówek za góra 12-15zł, najlepiej bez żadnej wkładki (może być ciężko;);

udarr pisze:Mętlik w głowie. Wycinać podeszwy z butów na pewno nie będę nawet jeśli buty kosztują 60zł, jakoś mi ten pomysł się nie podoba.

Pierwszej pary trochę szkoda, z drugą już zaczyna się eksperymentować, potem w każdym bucie szuka się możliwości ulepszeń

udarr pisze:Co chwilę wynajduje jakiś nowy model.

Ja też, w szafie. Szkoda że nie mam tyle czasu, żeby się nimi wszystkimi zająć

Do rozważenia Merrell Bare Access 2 - na zalando.pl do kupienia za 299 po zapisaniu się do newslettera (40 PLN zniżki). Nie wiem po ile chodzą w stacjonarnych sklepach, ale 339 to RRP, więc pewnie podobnie. Całkiem fajne buty na początek biegania w minimalach - mają stack 13,5 mm.
Sprawdź też na amazon.co.uk - mają tam teraz 20% obniżki na wiele modeli butów (ale tylko tych sprzedawanych przez Amazon) - bez problemu kupisz tam Merrell Trail Glove do 300 PLN.

Hmm.... a mnie się mętnie przypomina, że te Skory jakoś niebotycznych cen nie osiągały - poza skórzanym modelem. No ale fakt, powyżej 3 stówek raczej wyjadą.

W odnośniku do tych modeli (miło, że się przydał) zwróć uwagę jaka rozmaitość jest w kategorii Minimal (kategoria Barefoot jest bardziej spójna i logiczna). Cieńsze, grubsze podeszwy, zerowy spadek, kilkumilimetrowy spadek, bez usztywnień, z usztywnieniami.... itd. itd. Więc istotnie głowa boli, ale z drugiej strony możesz sobie wybrać coś pod siebie. Np. wspomniany Merrell Bare Access 2 to ciżemka lepiej amortyzowana niż te ich wszystkie Glove choć wciąż elastyczna i z zerowym spadkiem. A obok masz Brooks PureConnect jeszcze trochę lepiej amortyzowany a poza tym usztywniony tu i ówdzie i ze spadkiem 4 mm, inne Brooksy serii Pure jeszcze bardziej obudowane, Green Silence ma spadek 8 mm... itd. itd.

Nie dam rady :D
Może jeszcze trochę poobserwuję rynek i za jakiś czas zdecyduje się na coś z pełną świadomością bo póki co już nie wiem czy chcę skarpetę, podeszwę 10mm, podeszwę z dropem 0 a może 4mm itd...

A jakie znacie najtańsze z najtańszych buty minimalistyczne ? Ale z rodzaju tych, które jednak obejmują całą stopę a nie jakieś sandały czy poduszka pod śródstopie na rzemyku. (tylko bez trampek za dwie dychy ;d)

Jaką podeszwę i spadek mają Eliofeet z Decathlonu ? Cena jest dobra i może bym je sprawdził celem uzyskania rozeznania, w którym iść kierunku. Tylko musiałby mieć ten spadek powiedzmy max 6mm żebym chociaż trochę poczuł różnice między klasykami a nimi.

Nie będę oryginalny. Skechers Go Run. Ale daleko im do tego, co wypatrzyłeś. Za to bliżej im do ceny

udarr pisze:tylko bez trampek za dwie dychy ;d)

.

otóż trampeczki (tenisówki, półtrampki itp.) starej szkoły (czyli bez żadnej wkładki, bądź z wkładką wyjmowaną) jak chodzi o "naturalizm" były całkiem spoko (no, może poza podeszwą, która się ślizgała na błocie) - aktualnie mam terenowe minimusy NB i te w porównaniu z takimi trampeczkami mają całkiem sporo amortyzacji, a i "drop" też w nich jest zauważalny;
z produktów budżetowych bardziej "naturalistyczne" od takich trampeczek są już chyba tylko jakie baletki i czy inne pantofelki dla gimnastyków - niestety, pewnie już za jakie dwie dychy +5zł;)

udarr pisze:Dzień dobry

Planuję zakup swoich pierwszych butów minimalistycznych, ponieważ zwyczajnie spodobał mi się ten styl biegania i czuję, że się u mnie sprawdza.

Słuszny kierunek. Zapraszam do siebie, jak będziesz miał pytania co do konkretnych modeli, pisz śmiało.
Z tych które są na stronie, osobiście przetestowałem kilka modeli więc może będę mógł Ci pomóc.