Forum Bieganie.pl

Hej,
przechodzę właśnie rehabilitację po dość poważnej kontuzji kolana (rekonstrukcja więzadeł, szyta łąkotka, plastyka chrząstki). Operacje miałem 4 miesiącie temu. Dzisiaj ortopeda dał mi zielone światło na rozpoczęcie lekkiego biegania z rehabilitantem (najpierw marszobieg, później b. lekki trucht, i tak dalej).

Ok, teraz do rzeczy. Jakie doradzacie mi zakupić buty? Powiedzmy, że cena nie gra roli (oczywiście nie mówię o jakichś kosmicznych butach). Chciałbym kupić buty które będą najlepiej znosiły obciążenia które będą szły na staw kolanowy. Jak widzicie miałem już uszkodzoną chrząstkę i łąkotkę, medycyna na odbudowę chrząstki jeszcze nie pozwala więc chciałbym chociaż trochę pomóc kolanu poprzez dobre buty.

Oczywiście zdaję sobie sprawę na jakich nawierzchniach trzeba biegać, ale życie życiem, i tak pewnie większość biegania za jakiś czas będzie po typowym miejskim asfalcie.

Bardzo dziękuję z góry za pomoc,
pozdrawiam,
Michael Johnson

Przede wszystkim zacznij pracować nad techniką biegania ze śródstopia.
Jestem po podobnych przejściach jak Ty, od kiedy zacząłem biegać ze śródstopia, kolana przestały mi doskwierać (wcześniej byłem mocno sceptyczny do tej techniki).
Masz ku temu doskonały powód - zaczynasz od nowa, więc możesz od początku pracować nad tą techniką.
Jak zaczniesz tak biegać - buty przestaną być ważne.

Witam Biegaczy.

Polecam buciki ASICS GEL PULSCE 4

Mam do sprzedania rozmiar: 41,5 dłl wkładki 26cm.
Więcej informacji 510-293-919. Możliwosć wystawienia na allegro.
Cena ostateczna 150zł!!!<OKAZJA>!!!

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag ... gbd6qk6Qbw

ZDJ.<zamist pomaranczowego maja kolor czerwony !>

Sebeq dobrze radzi. Różnimy się w ostatnim elemencie Jeśli wypracujesz odpowiednią technikę biegu to warto moim osobistym zdaniem mieć buty, które jak najmniej będą stopom "przeszkadzać" w naturalnym ruchu nadmiernymi usztywnieniami i wielkimi poduchami amortyzacji. Używałbym osobiście czegoś do tzw. "biegania naturalnego": stosunkowo elastyczna podeszwa, miękka góra, szeroki nosek, niewielki (lub zerowy) spadek pięta-palce. Amortyzacja wg mnie na początek może trochę lepsza niż minimalistyczna (czyli prawie żadna), ale nie za duża.

Plus, zaczynał bym ostroooożnie i cierpliiiwie, stosował ćwiczenia dodatkowe wzmacniające aparat ruchu (to pewnie robisz w ramach rehabu?), dobra dieta, odpowiedni odpoczynek między treningami... normalne abecadło na początek, istotne zwłaszcza dla kogoś po poważnym urazie. Buty to tylko jeden z elementów układanki (tu zgoda z Sebeq'iem, jeśli o to mu chodzi).

W bieganiu na twardych nawierzchniach typu "typowy miejski asfalt" wcale nie musi być nic złego. Jak ze wszystkim, byle nie przedobrzyć. Odpowiednia technika i wzmocnienie dadzą Ci z czasem wystarczającą amortyzację Twojego własnego aparatu ruchu, a zwrot energii masz lepszy niż na miękkim. Moim zdaniem istotniejsze niż powierzchnia jest odpowiednie dawkowanie i stopniowanie obciążeń, adaptacja, wzmacnianie ciała...

Tak jak przedmówcy. Zamiast przerzucania się marka i modelami butów. Skup się na technice biegu i właściwej rehabilitacji by wzmocnić wszystkie ścięgna i wiązadła w stawie.

Hassy - mi chodziło o to, ze z dobrą technika buty już nie sa takie ważne, ale oczywiście zgadzam się, żeby wybierać takie obuwie, które nie ma amortyzacji (podzuszki itp). Czy minimale - to pewnie już kwestia osobista, chociaż też się zgadzam, że w nich się łatwiej biega ze śródstopia.

Dzięki za rady. O bieganiu ze śródstopia słyszałem. Prawdę mówiąc nigdy się nie zastanawiałem nad swoją techniką biegu - mam nadzieje, że rehabilitant to wie i mi pomoże, jak nie poproszę kolegę biegającego trochę więcej.

Co do wzmacniania mięśni to jasne, to podstawa po urazach kolana - od rana do wieczora właściwie nad tym pracuje. Wiem też, że lepiej m-c za późno niż dzień za wcześnie. Mięśnie już mam dość dobrze rozbudowane, ale jeszcze nie tak jak powinno być. Docelowo chce wrócić do piłki nożnej, więc wiem jak ważna jest propriocepcja i prawidłowo rozbudowany aparat mięśniowy/ruchu, ale to wymaga jeszcze co najmniej pół roku.

Ok, czyli najważniejsza technika. Dobrze, że asfalt nie jest taki ważny Ale jakieś dobre buty myślę, że też nie zaszkodzą

Rehabilitant może tego nie wiedzieć, moi przynajmniej nie wiedzieli, a na rehabilitacji znali sie bardzo dobrze.

Tutaj jest dobry filmik, który pokazuje o co chodzi:

http://www.youtube.com/watch?v=Jio7DK15Q1E

Najpierw odpowiednia technika biegu,natomiast potem dopasujemy buty odpowiednie do nawierzchni po jakiej biegasz. Jeżeli możesz to warto byłoby także podać budżet jaki posiadasz na ten cel.

@sebeq - dzięki za filmik. Kurde nie chce zapeszać, ale wydaje mi się, że właśnie tak biegałem (ze śródstopia). Oby, oby - to będzie łatwiej

CitySport - nie mam jakiegoś konkretnego przedziału. Z doświadczenia wiem, że lepiej teraz wydać kasę niż później kilkadziesiąt k na leczenie/rehabiltacje. Myślałem że tak koło 500 +- 200. Nie chodzi mi o jakieś megabuty świeżo przez NASA wynalezione, tylko żeby były porządne i jakoś zabezpieczały jak najbardziej stawy. Wtedy tę cenę mogę naciągnąć

@ Sebeq:

Ja bym się opowiadał za butami spełniającymi sporo kryteriów minimali (elastyczność, mały/zerowy spadek, luz w palcach, miękka góra), ale z trochę większą amortyzacją niż mają minimale, choć nie z grubą słoniną. Przepraszam, jeśli wyraziłem się nieprecyzyjnie. A jak kogoś pociągnie minimalizm to sobie dokupi drugą parę już z cienką podeszwą. Nawet minimaliści, o ile wiem, chwalą sobie posiadanie drugiej pary z czymś więcej pod stopą - więc się nie zmarnują

Filmików jest masa, większość to jednak chyba te zzaoceaniczne. Wrzuć na początek w YouTube "natural running", "pose running" itp.