Strona 1 z 1

Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 11 wrz 2012, 01:34
autor: Bartosh_5
Wrzucam tylko efekt końcowy, podczas pracy nie robiłem zdjęć :) Niedościgłym wzorem do którego dążyłem były operacje wykonane w klinice doktora Zenona, jednak brak doświadczenia sprawił, że zamiast butów naturalnych wyszły mi raczej minimalistyczne - boję się że przesiadka z żelazek może być zbyt szybka i bolesna :/ Nie do końca udało się wyprofilować podeszwę (ale też po zbyt głębokim cięciu nie było na to wiele miejsca) i wciąż nie zdecydowałem co zrobić z zapiętkiem. Jutro zabieram pacjenta na trucht pozabiegowy :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 11 wrz 2012, 12:20
autor: klosiu
Myślę że spokojnie możesz bardziej podfazować piętę, tak samo zrobić bardziej płynne przejście między tym wgłębieniem na śródstopiu a piętą. Ja mam podobnie wyciętą piętę, nawet nieco bardziej, ale mniej wybrane śródstopie, but ma dość płaską podeszwę. Pianka pod piętą jest zbędna, przecież nie będziesz na nią lądował :).
Ale ogólnie ładna próba jak na pierwszy raz. Najlepiej się w nich przebiegnij, skontroluj gdzie coś uwiera, i tam szlifuj. Jeśli nie uwiera, to jest ok.

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 11 wrz 2012, 13:39
autor: Bartosh_5
Dzięki za rady :) Przebiegłem się 10km i nic nie uwierało, więc jeszcze nie jestem pewien czy będę coś robił. Brak mocniejszego fazowania krawędzi to trochę lenistwo i wolałem zostawić za dużo niż za mało (czy to ma duże znaczenie?). Boję się już ruszać materiał na śródstopiu, bo naprawdę niewiele go zostało. Robicie coś z tymi dziurami na pięcie? Średnio mi się podoba, że wchodzą tam kamyki i ziemia.

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 11 wrz 2012, 14:00
autor: Qba Krause
yacool zalepia klejem albo resztkami pianki z operacji.

fazowanie krawędzi może mieć takie znaczenie, że podczas poprawnego biegu stopa często w pierwszej fazie kontaktu z ziemią spotyka sie z nią przez zewnętrzną krawędź, po czym nastepuje naturalny ruch pronacyjny ku wewnętrznej stronie. jeżeli krawędź wystaje, to może trochę przeszkadzać.

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 12 wrz 2012, 12:20
autor: Lisciasty
Ja też popełniłem swoje pierwsze dłubactwo przy nowych ekidenach, przemogłem lenia i doszlifowałem papiórem porządnie, ale za to zostawiłem sobie tu i ówdzie pozostałości po trasowaniu długopisem, jak natrafię na ścieżce na jakiegoś znawcę to będzie szpan :P

Pytanko dodatkowe, czy takie samowolne dłubanie nie podpada pod licencję dr Zenona? Jakiś haracz elektroniczny tudzież w naturze?

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 12 wrz 2012, 12:29
autor: Qba Krause

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 12 wrz 2012, 13:02
autor: yacool
Pierwsze laczki tuningowałem jakoś tak pod koniec 2007. Wtedy sam zapiętek wywaliłem. To były czerwone startówki Ecco, które potem stuningowałem już w pełni 3 lata później. Wciąż je mam i bardzo je lubię.

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 12 wrz 2012, 13:10
autor: Qba Krause
to się nazywa kongenialność :)

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 12 wrz 2012, 18:33
autor: Bartosh_5
Qba Krause pisze:yacool zalepia klejem albo resztkami pianki z operacji.
To potwierdzona informacja? :niewiem: Jakoś średnio pasuje mi do koncepcji butów naturalnych ale ok :) Może być coś w stylu kropelki? Co do fazowania to trochę jeszcze zeszlifowałem krawędzie, mam nadzieję że po parudziesięciu km same się dotrą do mojej stopy. Zapiętek chyba zostawię.

PS. Mocno odczuwam łydki i w ogóle okolice kostek i stóp, mam nadzieję że to normalne jak na pierwszy raz :)

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 12 wrz 2012, 20:16
autor: WojtekM
Qba Krause pisze:nie yacool pierwszy buty ciął :)

http://antonkrupicka.blogspot.com/2007/ ... twear.html
52-ga sekunda http://www.youtube.com/watch?v=goZNN8h6 ... re=related

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 13 wrz 2012, 07:08
autor: Crocodil
Bartosh_5 pisze:
Qba Krause pisze:yacool zalepia klejem albo resztkami pianki z operacji.
To potwierdzona informacja? :niewiem: Jakoś średnio pasuje mi do koncepcji butów naturalnych ale ok :) Może być coś w stylu kropelki? Co do fazowania to trochę jeszcze zeszlifowałem krawędzie, mam nadzieję że po parudziesięciu km same się dotrą do mojej stopy. Zapiętek chyba zostawię.

PS. Mocno odczuwam łydki i w ogóle okolice kostek i stóp, mam nadzieję że to normalne jak na pierwszy raz :)
Kropelka i podobne kleje na pewno się nie nadają ponieważ po zastygnięciu stają się zupełnie twarde. Yacool napisał kiedyś że używa kleju obuwniczego; nada się pewnie także butapren - po zastygnięciu nadal pozostaje stosunkowo elestyczny.

Ból łydek to absolutnie normalne - moje po pierwszym biegu w Zenkach bolały prawie przez tydzień :bum: Na początku nie można przesadzać z dystansem treningów w nowych butach...

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 14 wrz 2012, 14:28
autor: Bartosh_5
A ośmiorniczka? :bum: Tylko to mam w domu :oczko: Zastanawiam się też, czy jednak nie zostawić tych dziur tak jak są.

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 14 wrz 2012, 16:07
autor: klosiu
Klej do butów kosztuje grosze...
Ale możesz zostawić, jeśli chcesz czuć wilgoć na piętach po 100m przebiegniętych po lekko mokrym asfalcie, nie mówiąc już o terenie ;).
Nie wiem co mają dziury w pięcie do koncepcji butów naturalnych ;).

Re: Kalenji Ekiden 50 - TUNING

: 28 paź 2012, 09:51
autor: thomekh
Lepiej zalepiać dziury. W pierwszych zenkach tego nie zrobiłem. Pod wkładkę dostała się wilgoć, coś się pozwijało, rozerwało i zaczęła mnie boleć stopa.