2 sklepy = 2 teorie
: 27 lip 2012, 13:59
Witam
No i mam problem. Wiem, że najważniejsze dla biegacza jest obuwie i jako początkujący "biegacz" postanowiłem sobie takie sprawić: moja przygoda z bieganiem trwa około roku, niestety nie jest systematyczna - na początku zabawy kupiłem sobie Pumy Fass 500 - chyba ze względu na upodobania do producenta i jestem z nich zadowolony ale tylko na krótkie dystanse do 10 km - ponieważ później już mnie bolą całe stopy (może już się trochę "zjechały") potem za poradą sklepu biegacza - profesjonalnej analizy stopy na bieżni - stwierdzono, że muszę mieć buty ze stabilizacją - a więc kupiłem Saucony Huracine, po kilku biegach zauważyłem, że boli mnie część stopy - pojawiają się odciski - w części "bardziej usztywnionej" stopy oraz, że but jest chyba za duży lub źle dopasowany bo się "kopię" czubkami o drugą nogę - myślałem, że to przejdzie po kilku treningach ale niestety. Ostatnie byłem w Pile no i przy okazji odwiedziłem Brooksa - bardzo miły, sympatyczny Pan zrobił analizę stopy i powiedział, że wcale nie muszę mieć "podparcia" gdyż mam stopę neutralną - tylko but z większą amortyzacją ze względu na moją wagę (95 kg). A co teraz?? Komu zaufać? Jaki but wybrać na moje amatorskie bieganie ? Bo wyrzucabie w błoto kolejnych 400 - 500 zł mnie nie bawi a chciałbym kiedyć przebiec półmaraton (może maraton) a do tego potrzebuję dobrych, wygodnych BUTÓW. Możecie coś doradzić??
No i mam problem. Wiem, że najważniejsze dla biegacza jest obuwie i jako początkujący "biegacz" postanowiłem sobie takie sprawić: moja przygoda z bieganiem trwa około roku, niestety nie jest systematyczna - na początku zabawy kupiłem sobie Pumy Fass 500 - chyba ze względu na upodobania do producenta i jestem z nich zadowolony ale tylko na krótkie dystanse do 10 km - ponieważ później już mnie bolą całe stopy (może już się trochę "zjechały") potem za poradą sklepu biegacza - profesjonalnej analizy stopy na bieżni - stwierdzono, że muszę mieć buty ze stabilizacją - a więc kupiłem Saucony Huracine, po kilku biegach zauważyłem, że boli mnie część stopy - pojawiają się odciski - w części "bardziej usztywnionej" stopy oraz, że but jest chyba za duży lub źle dopasowany bo się "kopię" czubkami o drugą nogę - myślałem, że to przejdzie po kilku treningach ale niestety. Ostatnie byłem w Pile no i przy okazji odwiedziłem Brooksa - bardzo miły, sympatyczny Pan zrobił analizę stopy i powiedział, że wcale nie muszę mieć "podparcia" gdyż mam stopę neutralną - tylko but z większą amortyzacją ze względu na moją wagę (95 kg). A co teraz?? Komu zaufać? Jaki but wybrać na moje amatorskie bieganie ? Bo wyrzucabie w błoto kolejnych 400 - 500 zł mnie nie bawi a chciałbym kiedyć przebiec półmaraton (może maraton) a do tego potrzebuję dobrych, wygodnych BUTÓW. Możecie coś doradzić??