Pytanie o kilka butów
: 01 cze 2012, 11:25
Witam serdecznie jako biegacz o małym doświadczeniu 1300 km. Jestem rozbity w poszukiwaniu "idealnych" butów. Kiedy ważyłem 104- 90 km nie było z tym problemów zakładałem chińskie trampki, (wiem wytrzymują max 60 km) i biegłem bez problemowo. Teraz kiedy ważę 80 km i tempo biegu jest szybsze np: 5km (3:30-4.14) półmaraton (4:48) treningi między 3:50-5.50 wiem duża rozpiętość ale biegam i w lesie i asfald i szutry. Mam drobne bóle stóp, łydek itp.
trochę może jak obecnie i w czym biegałem i biegam:
1. Grube Adidasy - buty wywoływały ból
2. wspomniane chińskie trampki - ale się rozpadały
3. kalenji eliofeet - bieg 1-10 km - kupiłem dopasowane i powyżej 10 km obcierają - choć przebiegłem półmaraton - ale stopy wyglądały makbra
4. Joma Marathon 3000 - wszystkie długie wybiegania i starty (raptem 2) ale mam zamiar biegać więcej. Tteraz po 600-650??? km są dla mnie chyba najlepsze.
5. Puma Fass 500 - nie mogę biegać w takich butach bolą mnie nogi, nawet jak w nich chodzę mam ból górnej części stopy - uciskają, potykam się, skręciłem sobie kostkę - po prostu jakaś masakra,
6. Vibram FiveFingers - o ile mogłem biegać będąc grubasem bez problemów 15km a nawet 20 - teraz biegam do 5km i podbiegi
7. Skechers GoRun - tutaj podobnie jak w vibramach - buty przy dłuższych biegach po asfalcie powodują zmęczenie nóg - więc traktuje je jako buty wspomagające
z własnych obserwacji stopę mam grecką, neutralną o stromym wysokim podbiciu, mocno wyciętym sklepieniu, szeroką - dwie dodatkowe kości po zewnętrznej stronie .
Mam pewne typy a mianowicie na stronie: http://naturalrunningcenter.com/shoe-reviews/
jest kategoria Neutral/Transition
I TUTAJ PYTANIE DLA ZNAWCÓW lub LUDZI Z DOŚWIADCZENIEM.
są jakieś znaczące różnice między tymi butami szczególnie chodzi mi czy ktoś z was biega np: w newtonach zawody 1/2 i maraton.
A może ktoś biegał w ww butach i tych z listy Neutral/Transition i ma porównanie?
Pozdrawiam
Klaus
P.S. - przeczytałem już większość wątków tutaj o sacuony czy nike free i newtonach - skąd tyle skrajnych postaw. (zachwyt i niechęć)
trochę może jak obecnie i w czym biegałem i biegam:
1. Grube Adidasy - buty wywoływały ból
2. wspomniane chińskie trampki - ale się rozpadały
3. kalenji eliofeet - bieg 1-10 km - kupiłem dopasowane i powyżej 10 km obcierają - choć przebiegłem półmaraton - ale stopy wyglądały makbra
4. Joma Marathon 3000 - wszystkie długie wybiegania i starty (raptem 2) ale mam zamiar biegać więcej. Tteraz po 600-650??? km są dla mnie chyba najlepsze.
5. Puma Fass 500 - nie mogę biegać w takich butach bolą mnie nogi, nawet jak w nich chodzę mam ból górnej części stopy - uciskają, potykam się, skręciłem sobie kostkę - po prostu jakaś masakra,
6. Vibram FiveFingers - o ile mogłem biegać będąc grubasem bez problemów 15km a nawet 20 - teraz biegam do 5km i podbiegi
7. Skechers GoRun - tutaj podobnie jak w vibramach - buty przy dłuższych biegach po asfalcie powodują zmęczenie nóg - więc traktuje je jako buty wspomagające
z własnych obserwacji stopę mam grecką, neutralną o stromym wysokim podbiciu, mocno wyciętym sklepieniu, szeroką - dwie dodatkowe kości po zewnętrznej stronie .
Mam pewne typy a mianowicie na stronie: http://naturalrunningcenter.com/shoe-reviews/
jest kategoria Neutral/Transition
I TUTAJ PYTANIE DLA ZNAWCÓW lub LUDZI Z DOŚWIADCZENIEM.
są jakieś znaczące różnice między tymi butami szczególnie chodzi mi czy ktoś z was biega np: w newtonach zawody 1/2 i maraton.
A może ktoś biegał w ww butach i tych z listy Neutral/Transition i ma porównanie?
Pozdrawiam
Klaus
P.S. - przeczytałem już większość wątków tutaj o sacuony czy nike free i newtonach - skąd tyle skrajnych postaw. (zachwyt i niechęć)