Strona 1 z 1

Komentarz do artykułu Saucony Xodus3 - test

: 29 maja 2012, 14:05
autor: bieganie.pl
Skomentuj artykuł Saucony Xodus3 - test

Re: Komentarz do artykułu Saucony Xodus3 - test

: 29 maja 2012, 14:07
autor: Adam Klein
Sorry, przez pomyłkę nie podpięliśmy forum. Gdyby ktoś chciał się podzielić swoimi opiniami z użytkowania tego modelu to zapraszamy.

Re: Komentarz do artykułu Saucony Xodus3 - test

: 07 sty 2013, 11:11
autor: yaro1986
Czy ktos sie orientuje czy te buty beda jeszcze w sprzedazy, czy moze model bedzie wycofany. Zostaja juz czesto tylko pojedyncze sztuki, malo rozmiarow. Z butow jestem strasznie zadowolony. Zaczynaja sie powoli konczyc bo siateczka sie przeciera po 2500km, i pewnie na wiosne bede kupowal nowe, ale sklepach sa resztkowki, a moj rozmiar widze tylko w jednym sklepie.

Re: Komentarz do artykułu Saucony Xodus3 - test

: 12 sty 2013, 19:48
autor: parakasia
buty faktycznie są godne polecenia.

Re: Komentarz do artykułu Saucony Xodus3 - test

: 13 sty 2013, 19:59
autor: yaro1986
Polecilem te buty kilku osobom i jak dotad wszyscy sa zadowoleni. Nowe dostawy sa planowane, u Jacka Gardenera nowe powinny byc w marcu.

Re: Komentarz do artykułu Saucony Xodus3 - test

: 14 sty 2013, 22:09
autor: robertrzem
Nabyłem wspomniane buty w sklepiebiegacza.pl w Wawie, za bardzo chrześcijańską cenę. Jako, ze biegam w nich rzadko, na zmianę z Cascadiami i Cabracanami cały czas na początku biegu czuję dziwny ucisk pod kostką. Szybko mija, ale jest... Za mało je znam, by je polecić lub nie.... Ale mam jedno pytanie do autora? W jakim znaczeniu używa określenia "Termika"? Bo tego kompletnie nie rozumiem.... Wydaje mi się, że odpowiednie studia ukończyłem a i trochę lataniem się interesuję..... Ale termika w obuwiu???

Re: Komentarz do artykułu Saucony Xodus3 - test

: 14 sty 2013, 22:48
autor: yaro1986
Z termika chodzi po prostu o komfort cieplny, czyli w jakich temperaturach będzie komfortowo

Re: Komentarz do artykułu Saucony Xodus3 - test

: 15 sty 2013, 04:13
autor: robertrzem
To nie prościej to tak właśnie nazwać? Po co kombinacje z nieprzystającymi nijak definicjami...