Forum Bieganie.pl

Witam wszystkich!
Jak napisałam w temacie, zwracam się z ogromną prośbą o pomoc w doborze odpowiednich butów.
Biegałam w zeszłą wiosnę, lato i jesień (zima mnie przeraziła i zaprzestałam, poddałam się). Tak, niestety w nieodpowiednich butach, wstyd! Biegałam w Nike Blazer Mid (taaak, jakkolwiek głupio to zabrzmiało- buty przeznaczone dla koszykarzy, z piankową, miękką podeszwą, która nieprzygotowana na nacisk średnio/ mocno pronujacej stopy, zwyczajnie wytarła się od wewnątrz, bardzo mocno się wytarła). Teraz nadeszła nareszcie wiosna, chcę kupić buty, ale tym razem odpowiednie, dlatego też zwracam się do specjalistów.
Mam płaskostopie, ponadto koślawość kolan Odcisk stopy na kartce papieru...hm nie mam pewności czy jest to średnia pronacja, czy już silna... Jedna zawsze jakiekolwiek buty codziennego użytku (nawet uchodzące za niezdzieralne-glany) byłam w stanie lekko zetrzeć.
Ważę 65kg, mierzę 164cm (tak, tak nie są to odpowiednie proporcje zdaję sobie z tego sprawę).
Biegać będę 70% asfalt, 30%leśne ścieżki bądź żwir. Co jeszcze z niezbędnych do prawidłowej diagnozy informacji? A, nie chcę butów z jomy, ale też nie mogę wydać na nie więcej niż 350 zł (naprawdę max 400, ale muszę być na 100% zadowolona xd).
Z góry oczywiście dziękuję Mam nadzieję, że zlitujecie się nad krzywonogą dziewczyną która ma większe, niż przeciętny człowiek, trudności w doborze odpowiedniego obuwia.

Pozdrawiam

A dlaczego od razu odrzucasz Jomy?

A może Asics 1170? Albo 1160 - wersja z przed roku, powinnaś kupić w dobrej cenie (tak do 3 stówek).

dlaczego jome z góry skreślam? hm, fakt nie jestem w temacie za bardzo, ale z tego co czytałam jest to podrzędna firma, nie wiem dlaczego (być może światopogląd współczesnego człowieka mi się udziela ;o) ale pierwsza reakcja na tą firmę była mniej więcej taka tanie? = beznadziejne
Prawdopodobnie jest to błędne, na pewno! jeśli chodzi o wiele innych kwestii, ale akurat w tej takie miałam stanowisko... Jestem w błędzie?

Jesteś w dużym błędzie. Ani Joma, ani inne "podrzędne" firmy nie produkują "beznadziejnych" butów. Nie inwestują jedynie w reklamę, przez co ich buty kupisz za ok 200 zł, a nie za ponad 400. Mówię to w oparciu o własne doświadczenie. Na co dzień biegam w decathlonowych Kalenji Kiprun 2000 (swoją drogą, będą to chyba dobre buty dla Ciebie), miałem okazję biegać w Jomach, jak również w Nike i NB. Nie dostrzegam wyraźnej różnicy, na pewno nie taką, która usprawiedliwiałaby różnicę 200-300 zł.

Podstawą jest dobre dobranie butów do budowy i mechaniki stopy. I już. Logo prodecenta nie biega - zdecydowanie lepiej będzie ci sie biegać w dobrze dobranych Jomach (która robi naprawdę dobre buty), niż w źle dobranych najkach za 500 zł. Z resztą poczytaj sobie na stronie i na forum opinie o tych "tanich" firmach.

No, chyba, że zależy ci na lansie i modnym pantoflu na nodze... Ja wybieram Kalenji, a następnie kupuję Jomy.

Dokładnie jak mówisz... a firmy Kalenji i tak ma potężną sprzedaż bo są dość tanie więc ludzie kupują je z braku kasy a drugą grupą są właśnie osoby co wiedzą co to jest.
Wodę Saguaro z lidla też odrzucasz?
Kolejny aspekt- popatrz na sytuację rynkową. Teraz buty premierowe czy to ASIC czy to nike czy adidas KOSZTUJĄ z 450 złotych. Za rok będą KOSZTOWAĆ 250 złotych. Ich WARTOŚĆ jest ta sama. I cena nie leci o 200 w dół dlatego, że ktoś sobie w tym modelu nogi łamie albo się okazuje, że są be...
Poczytaj sobie na forach czy na necie testy takich buciczków - nawet tych "tanich" które rok temu były "drogie".

Buku85 pisze: No, chyba, że zależy ci na lansie i modnym pantoflu na nodze...

Nie! nie chodzi mi o to absolutnie!! Przez brak umiejętnego przekazania myśli (na klawiaturę?) muszę się teraz tłumaczyć.
Więc tak... napisałam, że poszukuję dobrych butów, dobrych czyli nie z ogromnym logiem Nike czy Asics, które będzie widoczne w promieniu kilometra. Chodziło mi raczej o wytrzymałość, gdyż wszystkie poprzednie buty, nawet te w których chodziłam na co dzień, ścierały się, wykrzywiały, słowem, w krótkim okresie czasu musiałam je "wymieniać na lepszy model", może nie tyle lepszy co zwyczajnie, nowszy. A teraz, gdy zamierzam kupić buty do biegania, chcę aby "trochę" mi posłużyły. A pytam i przedstawiam swoje (błędne) opinie, poglądy, wątpliwości... Chcę właśnie, aby ktoś doświadczony, ktoś kto wypróbował już zarówno te rozreklamowane, jaki i te pozostające w cieniu modele (acz dobre) przedstawił to co myśli, czym ułatwi mi podjęcie decyzji.

W internecie czytałam, dosyć sporo... ale hm, opinie producentów są zawsze pozytywne, a ile jest w tym prawdy...wiedzą właśnie posiadacze, użytkownicy produktów... więc pytam Was

Nie jestem profesjonalistą ani nawet doświadczonym biegaczem. Z tego co widzę, ty też nie. Nie inwestuj więc w sprzęt, który nie zrobi ci różnicy. O ile podejdziesz do zakupu butów z głową, na spokojnie, znając uprzednio budowę i biomechanikę twej stopy, to nie zawiedziesz się na żadnym obuwiu. Oczywiscie istnieją kwestie osobnicze i wady poszczególnych egzemplarzy, ale właściwie każdy but zapewni ci wygodę, względne bezpieczeństwo aparatu ruchu i szansę bezpiecznego progresu do ok 1000 km przebiegu, a pewnie i więcej. Dotyczy to zarówno Najka, czy NB za 500 zł, jak i Jomy za 150 zł. Powtarzam - podstawą jest poznanie biomechaniki swej stopy i dobór butów pod tym kątem. Jeśli nie wiesz co i jak, to poszukaj na bieganie.pl i na forum haseł "pronacja", "supinacja" itp. Jeśli mieszkasz w większym mieście, to idź do specjalistycznego sklepu biegowego (nie do lifestylowego sklepu z obuwiem "sportowym", bo tam zazwyczaj nie wiedzą nawet co to jest but biegowy) i poproś o zbadanie stopy i propozycję butów.

powodzenia

Nie zgodzę się tylko z jednym: żaden but nie zapewni Ci "bezpieczeństwa aparatu ruchu". O to trzeba zadbać samemu doskonaląc technikę biegu, poprawiając sprawność ogólną, nie biegając więcej, niż jesteśmy w danej chwili wytrzymać.
Jeśli ktoś źle biega, to poprawnie dobrany but, z uwzględnieniem pronacji, supinacji, masy biegacza może co najwyżej odsunąć moment kontuzji i/lub sprawić, że kontuzja nastąpi w innym miejscu.

Kangoor5 pisze:Nie zgodzę się tylko z jednym: żaden but nie zapewni Ci "bezpieczeństwa aparatu ruchu". O to trzeba zadbać samemu doskonaląc technikę biegu, poprawiając sprawność ogólną, nie biegając więcej, niż jesteśmy w danej chwili wytrzymać.
Jeśli ktoś źle biega, to poprawnie dobrany but, z uwzględnieniem pronacji, supinacji, masy biegacza może co najwyżej odsunąć moment kontuzji i/lub sprawić, że kontuzja nastąpi w innym miejscu.

Racja! Niedokładnie się wyraziłem - miałem na myśli raczej to, że zaden z dobrze dobranych butów nie będzie sam w sobie główną przyczyną kontuzji.

Tak jak pisze Kangoor - ćwiczenia wzmacniajace, ogolnorozwojowe i rozciąganie to podstawa.

a czy te będą się nadawały?
bo szukałam informacji czy są dla pronatora, ale niestety w ofercie sprzedaży nie umieszczono takiej informacji (w ogóle zero informacji na temat typu stopy)

http://allegro.pl/nowe-buty-new-balance ... 71353.html

Idź do sklepu, gdzie będą potrafili zbadać twoja stopę. Potem zajmij się szukaniem butów.

A informacji o specyfice danego buta zawsze lepiej szukać na stronie producenta, niż na allegro, to chyba jasne.

flowersociety pisze:a czy te będą się nadawały?
bo szukałam informacji czy są dla pronatora, ale niestety w ofercie sprzedaży nie umieszczono takiej informacji (w ogóle zero informacji na temat typu stopy)

http://allegro.pl/nowe-buty-new-balance ... 71353.html

buty przeznaczone są dla neutrala bądź supinatora

tak jak pisze buku85 zrób video analizę biegu na bieżni lub przynajmniej foot id ( w moim przypadku oba "badania" wykazały to samo ), sprawdź kilka/kilkanaście par butów w sklepie, a dopiero potem szukaj tych najbardziej odpowiadających w necie i odpowiednio niższej cenie niż sklepowa

poza ty, biegając 70/30 asflat/teren, nie potrzebujesz butów trailowych, te przeznaczone na asfalt też sobie dadzą radę w lesie

Dziwię się, że nie chcesz "tanich" butów JOMA. Osobiście zaczynając wolałbym kupić dwie tańsze pary i biegać w nich wymiennie, drugie mogłyby być faktycznie trailowe, wtedy wiedziałabyś jaka jest różnica i zakup kolejnych byłby zdecydowanie łatwiejszy i bardziej świadomy