Strona 1 z 1

Saucony Hurricane 10 - TUNING

: 01 mar 2012, 15:06
autor: yacool
Przyszła pora na potwora.
To miał być zefirek jaki Zenek wciąga lewą dziurą, a okazał się prawdziwym huraganem, na dychę w skali boforta. Ohydna robota. Szlachtowanie bardziej niż operacja.

Obrazek

Celem początkowo było skupienie całej uwagi na zabiegu określanym w fachowej terminologii jako arch-unlock. Aby do niego przystąpić wpierw należy oczyścić pole działania z narośli.
ObrazekObrazek

Po karczowaniu oczom doktora ukazał się koszmarny widok. Przekrwione oczy cyklonu. Zenon w najczarniejszych myślach nie przeczuwał takiego obrotu akcji. Dawały mu się we znaki małże i inne formotiony lecz tak głęboko osadzonych, plastikowych oczu przeraził się naprawdę.
ObrazekObrazek

To był w zasadzie koniec. Porażka jakiej Zenek dotąd nie zaznał. Pomyślał nawet żeby zrzucić porżniętego w połowie pacjenta z balkonu jak Spartanie nieudane dzieci. Ktoś z personelu złapał go jednak za szmaty i wciągnął w ostatniej chwili na parapet. Operacja arch-unlock skończyła się dla Doktora fiaskiem w oczy i żadne pocieszające poklepywania i zapewnienia, że chociaż częściowo pacjent odzyskał sprawność, nie słodziły goryczy. Zenon wyszedł z tej operacji mocno potargany.
ObrazekObrazek

Re: Saucony Hurricane 10 - TUNING

: 01 mar 2012, 15:41
autor: f.lamer
yacool pisze:Porażka jakiej Zenek dotąd nie zaznał. Pomyślał nawet żeby zrzucić porżniętego w połowie pacjenta z balkonu jak Spartanie nieudane dzieci. Ktoś z personelu złapał go jednak za szmaty i wciągnął w ostatniej chwili na parapet. Operacja arch-unlock skończyła się dla Doktora fiaskiem w oczy
porażka to zaczyn przyszłych zwycięstw (inni mówią "nawóz").
a doktor równie sprawnie co nożem i kombinerkami posługuje się piórem.
tzn. klawiaturem