Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Nike+ ....... do potęgi - relacja z Nowego Jorku

To największy krok w dziejach ludzkości od czasu wymyślenia koła, przepraszam, od czasu prezentacji i Phonea 4!

Szwejk zwiedza schron pod Kremlem. Pokazuja mu rozne rzeczy i inne zdobycze przodujacej sily miedzynarodowego etc.
Dochodza do najwazniejszego miejsca:
- A tu Szwejku widzisz trzy guziki: czerwony, zolty i niebieski. Jak nacisniemy niebieski - bum! Nie ma Ameryki, naciskamy zolty - bum! - Nie ma Chin. Naciskamy czerwony - bum! Na swiecie zostaje tylko Zwiazek Radziecki.
Szwejk drapie sie po glowie i mowi:
- To mi przypomina historie Kuby Ptrlicki z Pardubic, ktory tez mial trzy kolorowe nocniki pod lozkiem, ale jak raz wracal pijany do domu to sie zesral na schodach!

tyle mojego komentarza, na więcej mnie chwilowo nie stać

f.lamer - przemawia do mnie Twój komentarz

niektórzy chyba nie do końca rozumieją, że Nike nie tworzy szczepioki na raka, tylko gadżet, który ma przynieść zyski.

tak wszechstronny wichajster zdolny dzięki internetowi organizować miliony ludzi w społeczność wkoło produktu to może być kura znosząca złote jaja.

Ja sobie tego nie kupię ale sądzę, że mnóstwo innych ludzi owszem.

Grałem 6lat w koszykówkę i nie potrafię znaleźć zastosowań do tych pomocnych trenerowi koszykarskiemu danych Może i dla pewnych grajków to będzie świetny gadżet, ale trenerowi z krwi i kości to on nic nowego nie powie

Sporej części osób, które nie biegają bo bieganie wydaje im się być nudne, to się spodoba.
A w koszykówce, myślę, że za kila lat się okaże, czy to jest stosowane czy nie.

Boję się, że już za kilka lat normalnie biegający ludzie to będzie mniejszość. Już teraz bieg się nie liczy, jak się go nie wrzuci do Endomondo , a w przyszłości, wraz z wprowadzaniem różnych "wyzwań" typu "zrób 150 kroków dłuższych niż metr do piętnastej" kontrolowanych przez czujniki w bucie zintegrowane z gpsem i oprogramowaniem w komórce, przesyłanych na bieżąco do punktujących je portali normalne bieganie będzie za mało urozmaicone żeby przyciągnąć tłumy. W sumie nie wiem czy to dobrze, czy źle, z jednej strony ruszać się trzeba, z drugiej budzi to pewien niepokój .

Qba Krause pisze: gadżet, który ma przynieść zyski.

akurat ja trochę to rozumiem.
tyle że piszę jako zawodowy cynik, a nie marketingowiec.
jeśli natomiast ktoś ma środki i czas na takie rzeczy - niech sobie używa.
jak tych nocników kolorowych.

przykład z koszykarzami nie przemawia zaś do mnie ideologicznie.
ideologicznie, bo jestem przekonany że żyjemy w epoce szumu informacyjnego.
podstawowym, codziennym problemem staje się nie zbyt mała ilość informacji, a mozliwość segregowania tych do których mamy dostęp wg ich istotności.
innymi słowy, to fajnie że określiliśmy który z koszykarzy jest bardziej skoczny. tyle że w trakcie meczu i tak okaże się że rozgrywający ma żal do atakującego, bo tamten nazwał go głąbem i tylko markuje podania, a atakujacy z kolei po wczorajszej imprezie nie doszedł jeszcze do siebie w związku, z czym jego skuteczność drastycznie spadła.
oczywiście nie wątpię że na powyższe problemy pomogą umiejętnie zaprojektowane i oprogramowane czujniki pulsu i fal mózgowych.

a jako biegacz dopiszę:
czujniki w bucie - świetna rzecz, jeśli służyłaby analizie biomechaniki ruchu. tyle że 4 czujki do tego celu to chyba za mało

Ja jako informatyk akurat lubię każde techno nowinki i w zasadzie początkowo myślałem, że to będzie coś bardziej zachwycającego Tak czy inaczej biegaczom to się chyba przysłuży na takiej samej zasadzie jak niedawno zaprezentowany Fuel Band. Od tak se po prostu można kupić i ponosić.

Natomiast jeśli chodzi o bieganie z GPSem i pozyskiwanie z tego różnych informacji jest dla mnie jak najbardziej super sprawą. Prawdę mówiąc, gdyby nie to, prawdopodobnie nigdy bym biegać nie zaczął. Teraz już tak bardzo nie potrzebuję brać ze sobą GPSa ale kiedy zaczynałem biegać to właśnie ten gadżet mnie motywował do działania. Głupio? Może i tak ale za to skutecznie.

Bardziej mnie natomiast zainteresowało to, że dostałem maila od Nike, że na lato ma być gotowa poprawiona strona Nike+

Ja mam takie same odczucia - gps'y mnie zainteresowały bieganiem, jakkolwiek to dziwnie nie brzmi. Pewnie dlatego taka zgodność że i ja jestem informatykiem...

Qba Krause pisze:niektórzy chyba nie do końca rozumieją, że Nike nie tworzy szczepioki na raka, tylko gadżet, który ma przynieść zyski.

tak wszechstronny wichajster zdolny dzięki internetowi organizować miliony ludzi w społeczność wkoło produktu to może być kura znosząca złote jaja.

Ja to akurat rozumiem. Podobnie jak to, że prezentacje Apple'a potrafią zrobić wrażenie a portal biegowy musi o takim czymś napisać.
Nie mogłem się jednak powstrzymać od skomentowania bo mam wrażenie, że zaraz zaczną ustawiać się kolejki, w niektórych miejscach wywiążą się bójki a w co bardziej dzikich krajach ludzie zaczną do siebie strzelać. A wszystko dlatego, że sens życia jednego smutasa z drugim ległby w gruzach, gdyby nie kupił Tego.

Adam Klein pisze:Sporej części osób, które nie biegają bo bieganie wydaje im się być nudne, to się spodoba.

Ale jak kogoś bieganie nudzi, to lepiej dla niego będzie jeśli kupi sobie rower albo rolki albo karnet na siłownię, niż ma kupić jakiś zagłuszacz i męczyć się bieganiem.

-------------------------------------------------------
Radość z biegania:

Kangoor5 pisze: Ale jak kogoś bieganie nudzi, to lepiej dla niego będzie jeśli kupi sobie rower albo rolki albo karnet na siłownię, niż ma kupić jakiś zagłuszacz i męczyć się bieganiem.

Nie za bardzo wiem kim jesteś by o tym decydować, ludzie biegają w różnych celach, nie zawsze dla radości serca i jeśli ma im to pomóc w czymkolwiek to jest to tylko ich sprawa.

PiotrSw pisze:

Kangoor5 pisze: Ale jak kogoś bieganie nudzi, to lepiej dla niego będzie jeśli kupi sobie rower albo rolki albo karnet na siłownię, niż ma kupić jakiś zagłuszacz i męczyć się bieganiem.

Nie za bardzo wiem kim jesteś by o tym decydować, ludzie biegają w różnych celach, nie zawsze dla radości serca i jeśli ma im to pomóc w czymkolwiek to jest to tylko ich sprawa.

Nie mam zamiaru decydować na co ktoś wydaje zarobione pieniądze, ani co robi ze swoim wolnym czasem. Pomimo to nie potrafię zrozumieć, dlaczego ktoś ma się psychicznie męczyć biegając, skoro go to nudzi. Wydaje mi się, że są inne drogi (sporty) do osiągnięcia tych samych celów (zrzucenie wagi, lepsza sylwetka itd.) i każdy może wybrać to, co mu najbardziej odpowiada. Nie ma sensu wmawiać ludziom, że bieganie jest najlepsze, najprostsze, najfajniejsze, naj-, bo dla jednych najzdrowsze będzie pływanie, a dla innych najfajniejsza wspinaczka, nordic-walking lub siłownia.

W cytowanym zdaniu faktycznie napisałem zbyt kategorycznie. Powinienem zaznaczyć, że to tylko moje przypuszczenie.

Taka odpowiedź nike na adidas micoach speedcell. Szkoda tylko, że w polsce te gadżety kosztują po 300zł...