Strona 1 z 3

Joma - udzielające się uczucie taniości. Reklamacja uznana!

: 13 sty 2012, 20:06
autor: ooco
Witam,
w ramach backgroundu napisze kilka słów o sobie, kiedyś biegałem sporo, w 2009 przebiegłem ponad 1500km w tym 2 maratony, jeden nawet poniżej 4h, z czego byłem dumny jak paw :D. w 2010 urodził mi się synek, teraz, kilka tygodni temu córeczka :) nic dodać nic ująć, by nie zwariować wyciągnąłem z szafy zakurzone i mocno już zbite asicsy 2140 i powolutku zacząłem truchtać wokół skierniewickiego zalewu. i zaskoczyło. problem był tylko z butami, które już miały w dwóch miejscach poprzecieraną siateczkę przez co do środka butów często wpadały mi kamyczki. postanowiłem kupić sobie nowe buty. i tu niestety zobaczyłem, że z rynkiem zrobiło się coś dziwnego. Dodam jeszcze, że jestem dość silnym pronatorem i ważę 93 kilo.

kiedyś (3 lata temu) w decathlonie można było kupić, imho podstawowy model asicsa z serii gt-21x0 za 160pln, jest to świetny but dla dość ciężkiego pronatora, stosunkowo dobrze obudowany tymi wszystkimi technologiami, but bardzo popularny, pamiętam na biegach w Warszawie połowa amatorów biegała w tych butach. wiec pierwsza moja myśl była taka by zakupić kolejny model tych butów, to już wychodzi ze tegoroczny model to 2170 :) no to wchodzę na stronę decathlona, sprawdzam cenę, a tu..... 450 pln. za zwykły but? bez żadnych wodotrysków, ot, dla szuraczy? pięć stów (z dojazdem)????? patrze inne sklepy... ciężko znaleźć coś poniżej 350pln, większość butów kosztuje powyżej 400pln... dla ojca dwójki dzieci, z kredytem na głowie to zdecydowanie za dużo. o wiele za dużo. na szczęście mam kompletną biegową garderobę, a dzięki bieganie.pl mam nawet kilka rzeczy z wyższej półki, które, mam nadzieje, posłużą mi jeszcze kilka lat więc nie muszę się martwić o ciuchy, ceny tych to już zupełnie zawrót głowy...
już miałem załatać przetarcia w butach i przy najbliższej wizycie w decathlonie zaopatrzyć się w jakieś kalężi (zresztą teraz kiprun2000 270pln...) ale podchodziłem do tego bez szału. biegałem kiedyś w kalężi, nie wspominam tego za dobrze, nikomu nigdy nie poleciłem tych butów kiedy przypomniałem sobie, że były vicenaczelny portalu Nagor kiedyś testował i pisał całkiem pochlebnie o Jomach (http://bieganie.pl/?show=1&cat=20&id=669). jest to marka właściwie nie kojarzona z bieganiem, raczej piłka nożna, i to raczej w zachodniej europie, nie ma nawet polskiej strony w internecie. szybki research, i okazało się ze model opisywany przez Nagora to but przeznaczony dla pronatorów 80kg+. wypisz wymaluj :D, dodatkowe kilka minut i już jasne, że teraz jest już 11 generacja tych butów (Nagor opisywał 5.) i co najistotniejsze, nówka sztuka kosztuje 179 pln, a jeszcze lepsza informacja to taka, że but z zeszłego roku można kupić za 139 pln........ w skierniewickim sklepie przymierzyłem halówki by złapać jako-tako rozmiar, i przedwczoraj zamówiłem moje pierwsze carrera X z żółtymi sznurówkami. dzisiaj kurier przywiózł je do mnie:
Obrazek Obrazek Obrazek

nie będę ukrywał, że spodziewałem się trochę tandetnych plastików, jakiś nylonowo-pończoszanej siateczki, cienkiej, szmacianej wkładki i innych tego typu upierdliwości. ale stwierdziłem, że na pewno nie będą gorsze od kiprunów i na szuranie wokół zalewu zupełnie wystarczą.
okazało się, że but ten jest dokładnym odpowiednikiem moich starych 2140, wykonany jest z należytą starannością, wszystkie i materiały wyglądają bardzo przyzwoicie, but jest dość lekki, stopa jest stabilna, generalnie nie ma się do czego przyczepić. tylko ta cena...

poszukałem trochę jak ceny tych butów kształtują się w europie zachodniej i tu kolejne zdziwienie. ten sam model na stronie producenta to ok 95 ojro... okazuje się ze Joma do biegania nie odbiega cenowo od innych modeli wiodących producentów. wiec wychodzi, że brak polskiego przedstawicielstwa, kosztownego marketingu pozwala zejść z ceny do poziomu bardzo atrakcyjnego.

postaram się opisać w tym wątku jak te jomy zachowują się podczas biegania, wrzucę zdjęcia np po 100, 300 i 500km. sam jestem ciekaw.
test Nagora pokazał, że jego but umarł w okolicach 1000 km lecz tego co pamiętam Nagor był ode mnie, najmarniej, 20kg lżejszy.

Nawet jak but okaże się mniej wytrzymały niż asicsy, to za cenę jednej pary gt-2170 mogę kupić sobie 3 pary tych butów. czy trzeba dodawać coś więcej? jeszcze dzisiaj idę w nich pobiegać, zobaczymy.

ps. nie mam nic wspólnego z marką Joma, dystrybutorem czy jakimkolwiek sklepem



edit po 410 km:

No i dupa, Jomy nie wytrzymały warszawskiej polówki. przetarła się wewnętrzna cholewka w obydwu butach. but ma liczniku maja dokładnie 411km 457m, 95 % w tempie >= 6:00/km. zakupione 12 stycznia, więc 3,5 miesiąca biegania. może to tylko ta para taka, zobaczymy, będziemy reklamować. buty kupione w SMJ SPORT zobaczymy co oni na to.
kilka zdjęć:
Obrazek Obrazek
ogólnie buty wyglądają w porządku i bez zarzutów. widoczne sa ślady normalnego zużycia, podeszwa ok, wierzch także bez zastrzeżeń.

Obrazek
ten okrągły element w podeszwie doprowadzał mnie czasem do szału, jest on zrobiony z b. miękkiej gumy i kamyczki (ba, kamienie o wielkości 2cm) potrafią się tam w bić, i potem człowiek stukocze jak na obcasach. upierdliwe.

Obrazek
obie wkładki tak wyglądają.

Obrazek Obrazek
no i uszkodzenia wyściółki, strach buty założyć by nie obetrzeć sobie pięt i nie narobić sobie pęcherzy.

jutro wysyłam buty do sklepu. będę pisał na bieżąco jak wygląda sytuacja.

edit po 4 dniach:

no i załatwione. wczoraj dostałem tajemniczego mejla z UPS o nadaniu przesyłki a przed chwilą znajomy kurier podrzucił paczkę, ciekawość mnie zżera, otwieram, a tam???? 11 złotych+ nowa para butów :hejhej:

Obrazek Obrazek

11 złotych to zwrot kosztu poniesionego przy wysłaniu do SMJ butów z reklamacją. i teraz jeżeli SMJ tak traktuje wszystkich klientów to czapki z głów :) a jeżeli ja zostałem potraktowany szczególnie poprzez ten wątek to teraz SMJ nie będzie miała wyboru i będzie musiała uznawać pozostałe reklamacje :) jakby nie patrzeć biegacze górą :D



:chrap: :chrap: :chrap:



edit po kilku wizytach u ortopedy (i kolejnych 400km w nowych jomach):
taka konkluzja się nasuwa: jeżeli jesteś silnym pronatorem i ważysz więcej niż 80 kg to...

Joma Carrera NIE są butami dla Ciebie :nienie:

więcej szczegółów po MW

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 17 sty 2012, 22:22
autor: Buku85
Koniecznie opisz swoje wrażenie. Jestem bardzo ciekaw tej marki. Co prawda moje "Kalężi" jeszcze żyją i generalnie nie narzekam na nie, ale mam dystrubutora Jomy dosłownie 100 mentrów od domu. A cena ich butów jest bardzo zachęcająca.

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 17 sty 2012, 22:39
autor: freedy
A jakie buty(model) z tej firmy polecacie dla biegacza o neutralnej stopie,przy bieganiu 3 x tydzień, raczej tempowo aniżeli bardzo odległe dystanse?Naiwerzchnie raczej twarde(żużel,asfalt ,czasem tylko polne)Waga 74 kg około...

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 17 sty 2012, 23:32
autor: kisio
Moje Jomy Titanium właśnie ukończyły 900km i poza lekkim przybrudzeniem biega się w nich nadal całkiem dobrze. Ja cały czas czekam aż Joma zrobi jakąś starówkę z cienką podeszwą..

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 18 sty 2012, 10:01
autor: herson
kisio pisze:Ja cały czas czekam aż Joma zrobi jakąś starówkę z cienką podeszwą..
Póki co, za taką chyba można potraktować model flash
http://allegro.pl/buty-joggingowe-joma- ... 93369.html

Zachęcony kilkoma wpisami, zamierzam zaopatrzyć się z wiosną w Jomy i jestem niemalże pewien, że w przyszłym roku, butki tej marki będą kosztowały już odpowiednio więcej.

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 18 sty 2012, 10:21
autor: mszary
ooco pisze:Witam,
w ramach backgroundu napisze kilka słów o sobie, kiedyś biegałem sporo, w 2009 przebiegłem ponad 1500km w tym 2 maratony, jeden nawet poniżej 4h, z czego byłem dumny jak paw :D. w 2010 urodził mi się synek, teraz, kilka tygodni temu córeczka :) nic dodać nic ująć, by nie zwariować wyciągnąłem z szafy zakurzone i mocno już zbite asicsy 2140 i powolutku zacząłem truchtać wokół skierniewickiego zalewu. i zaskoczyło. problem był tylko z butami, które już miały w dwóch miejscach poprzecieraną siateczkę przez co do środka butów często wpadały mi kamyczki. postanowiłem kupić sobie nowe buty. i tu niestety zobaczyłem, że z rynkiem zrobiło się coś dziwnego. Dodam jeszcze, że jestem dość silnym pronatorem i ważę 93 kilo.

kiedyś (3 lata temu) w decathlonie można było kupić, imho podstawowy model asicsa z serii gt-21x0 za 160pln, jest to świetny but dla dość ciężkiego pronatora, stosunkowo dobrze obudowany tymi wszystkimi technologiami, but bardzo popularny, pamiętam na biegach w Warszawie połowa amatorów biegała w tych butach. wiec pierwsza moja myśl była taka by zakupić kolejny model tych butów, to już wychodzi ze tegoroczny model to 2170 :) no to wchodzę na stronę decathlona, sprawdzam cenę, a tu..... 450 pln. za zwykły but? bez żadnych wodotrysków, ot, dla szuraczy? pięć stów (z dojazdem)????? patrze inne sklepy... ciężko znaleźć coś poniżej 350pln, większość butów kosztuje powyżej 400pln... dla ojca dwójki dzieci, z kredytem na głowie to zdecydowanie za dużo. o wiele za dużo. na szczęście mam kompletną biegową garderobę, a dzięki bieganie.pl mam nawet kilka rzeczy z wyższej półki, które, mam nadzieje, posłużą mi jeszcze kilka lat więc nie muszę się martwić o ciuchy, ceny tych to już zupełnie zawrót głowy...
już miałem załatać przetarcia w butach i przy najbliższej wizycie w decathlonie zaopatrzyć się w jakieś kalężi (zresztą teraz kiprun2000 270pln...) ale podchodziłem do tego bez szału. biegałem kiedyś w kalężi, nie wspominam tego za dobrze, nikomu nigdy nie poleciłem tych butów kiedy przypomniałem sobie, że były vicenaczelny portalu Nagor kiedyś testował i pisał całkiem pochlebnie o Jomach (http://bieganie.pl/?show=1&cat=20&id=669). jest to marka właściwie nie kojarzona z bieganiem, raczej piłka nożna, i to raczej w zachodniej europie, nie ma nawet polskiej strony w internecie. szybki research, i okazało się ze model opisywany przez Nagora to but przeznaczony dla pronatorów 80kg+. wypisz wymaluj :D, dodatkowe kilka minut i już jasne, że teraz jest już 11 generacja tych butów (Nagor opisywał 5.) i co najistotniejsze, nówka sztuka kosztuje 179 pln, a jeszcze lepsza informacja to taka, że but z zeszłego roku można kupić za 139 pln........ w skierniewickim sklepie przymierzyłem halówki by złapać jako-tako rozmiar, i przedwczoraj zamówiłem moje pierwsze carrera X z żółtymi sznurówkami. dzisiaj kurier przywiózł je do mnie:
Obrazek Obrazek Obrazek

nie będę ukrywał, że spodziewałem się trochę tandetnych plastików, jakiś nylonowo-pończoszanej siateczki, cienkiej, szmacianej wkładki i innych tego typu upierdliwości. ale stwierdziłem, że na pewno nie będą gorsze od kiprunów i na szuranie wokół zalewu zupełnie wystarczą.
okazało się, że but ten jest dokładnym odpowiednikiem moich starych 2140, wykonany jest z należytą starannością, wszystkie i materiały wyglądają bardzo przyzwoicie, but jest dość lekki, stopa jest stabilna, generalnie nie ma się do czego przyczepić. tylko ta cena...

poszukałem trochę jak ceny tych butów kształtują się w europie zachodniej i tu kolejne zdziwienie. ten sam model na stronie producenta to ok 95 ojro... okazuje się ze Joma do biegania nie odbiega cenowo od innych modeli wiodących producentów. wiec wychodzi, że brak polskiego przedstawicielstwa, kosztownego marketingu pozwala zejść z ceny do poziomu bardzo atrakcyjnego.

postaram się opisać w tym wątku jak te jomy zachowują się podczas biegania, wrzucę zdjęcia np po 100, 300 i 500km. sam jestem ciekaw.
test Nagora pokazał, że jego but umarł w okolicach 1000 km lecz tego co pamiętam Nagor był ode mnie, najmarniej, 20kg lżejszy.

Nawet jak but okaże się mniej wytrzymały niż asicsy, to za cenę jednej pary gt-2170 mogę kupić sobie 3 pary tych butów. czy trzeba dodawać coś więcej? jeszcze dzisiaj idę w nich pobiegać, zobaczymy.

ps. nie mam nic wspólnego z marką Joma, dystrybutorem czy jakimkolwiek sklepem
Prześwietnie! :hej:
Zamierzam zatem zanabyć Joma, bo też czeka mnie zakup kolejnych butów biegowych a ceny mnie przerażają. Co prawda mam jedno dziecko ale za to dwa kredyty na głowie :jatylko: :hej:
@ooco proszę tylko żebyś sprecyzował
ooco pisze:przymierzyłem halówki by złapać jako-tako rozmiar,
Jak jest z rozmiarem? Jaki rozmiar nosisz normalnie a jaki kupiłeś rozmiar tych butów.
Jak wszystkich butów noszę 43 to Joma 43 będzie dobra?

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 18 sty 2012, 10:33
autor: ooco
wiadomo, każdy producent może mieć swoją rozmiarówkę. ale mam w domu saucony rozmiar 45, mam asicsy 45 i joma też 45, wiec jeżeli biegasz w 43 to na 95% joma 43 będzie ok.

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 18 sty 2012, 10:40
autor: mszary
ooco pisze:wiadomo, każdy producent może mieć swoją rozmiarówkę. ale mam w domu saucony rozmiar 45, mam asicsy 45 i joma też 45, wiec jeżeli biegasz w 43 to na 95% joma 43 będzie ok.
no właśnie nie zawsze... ja zwykle chodzę w 43, a New Balance do biegania mam 44,5 a Brooks mam 45

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 18 sty 2012, 10:50
autor: Raul7
Ja główkowałem czy zainwestować w JOMA Flash II 109 ale z tego co widze warto.
chodziło mi o to czy będą wyglądały równie dobrze jak na focie..
zatem będę musiał zamówić :D

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 18 sty 2012, 10:58
autor: kisio
Muszę je obejrzeć na żywo bo na zdjęciach te Flash wydają się dość hm.. 'grube'.

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 18 sty 2012, 11:05
autor: Raul7
kisio pisze:Muszę je obejrzeć na żywo bo na zdjęciach te Flash wydają się dość hm.. 'grube'.
a masz gdzie? bo jak tak to prosiłbym o info potem jak to widzisz

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 18 sty 2012, 11:16
autor: EyeOfTheTiger
Hit cenowy :

http://allegro.pl/buty-joggingowe-joma- ... 93440.html

:hej:
Myślę nad tymi brzydactwami, co prawda najki są świeże ale jak tu kolega wyżej napisał za rok ceny mogą być już wyższe.... a butów nigdy za dużo :hahaha: .

W Hiszpanii cenowo jest tragicznie.. nawet przy obniżkach(ale to nowe kolekcje), muszę obadać jakiś outlet,pewnie tam cena będzie do łyknięcia.

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 18 sty 2012, 11:40
autor: kisio
W sklepie stacjonarnym polskiego dystrybutora (jest tam zresztą trochę taniej niż na allegro)

Qrcze ta nowa wersja Flasha:
http://allegro.pl/buty-joggingowe-joma- ... 93366.html
wygląda jak moje odchudzone Titanium:
http://allegro.pl/buty-joggingowe-joma- ... 92978.html

Chociaż jeśli to faktycznie tylko 20g różnicy to nie wiem czy jest sens.. Był taki fajny model 'century', który wyglądał jak podróba air pegasusa ale niestety już go nie ma..

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 18 sty 2012, 11:46
autor: EyeOfTheTiger
kisio - taniej ? da się taniej niż 65pln za 'moją' 35? :szok:
Ciekawe czy są z innych modeli takie małe rozmiary... :tonieja: .

Re: Joma - udzielające się uczucie taniości. 5 generacji później

: 18 sty 2012, 12:30
autor: kisio
Nie wiem czy ten akurat, ale te, które są w 'normalnej' sprzedaży w sklepie są trochę taniej (ja np. płaciłem 109zł a na allegro 119)