Forum Bieganie.pl

Ostatnio myślałem nad jakimś pasem na bidony, ale znalazłem taką alternatywę: http://www.camelbak.com/Sports-Recreati ... robak.aspx Na pierwszy rzut oka wydaje się być ok, bo ma duży zbiornik na wodę 1,5l i jest bardzo mały. To akurat jest dla mnie ważne, bo bieganie musi być wygodne, a ja nie chce wyglądać jak jakiś idiota który biegnie z wielkim plecakiem. Wydaje mi się, że to właśnie jest najlepszy sposób na przenoszenie wody, ale może się mylę? Testował ktoś ten plecak camelbaka? Może jakieś alternatywy, bo cena trochę zabija?

Sprzęt Camelbaka nie jest tani, ale jakościowo są bardzo OK.
Pytanie podstawowe:
Czy taki duży zapas wody jest Ci naprawdę potrzebny?
1,5 L to dawka na dobre kilka godzin, bo taki plecak to trochę inna sprawa niż pas z bidonami czy bidonem gdzie wchodzi zazwyczaj 0,5 - 0,7 L. Jeśli masz w planie wycieczki biegowe po lesie, albo w terenie gdzie brak możliwości dolewki to ma sens, ale na treningi do 20 km to chyba szkoda siły na targanie tego na grzbiecie.
Ja osobiście nie wyobrażam sobie (poza wspomnianymi wycieczkami biegowymi) biegania z plecakiem, to jednak musi grzać i nie do końca wygodne jest... ale z drugiej strony ja jestem fanem rozwiązania, które wielu uważa za bardzo niewygodne, czyli bidonu z uchwytem do ręki (mam taki: http://www.camelbak.com/Sports-Recreati ... -Grip.aspx), który dla mnie podczas wybiegań 15-20 sprawdza się rewelacyjnie.
Jak chcesz sprawdzić czy plecak jest dla Ciebie, to może lepiej coś tańszego? Z Decathlonu? Poszukaj na forum, gdzieś są opinie na ich temat.

Ostatnio na trening zabrałem sobie butelkę z wodą i powiem, że już nigdy niczego nie będę targać w ręce, to nie dla mnie. Co prawda teraz nie biegam za długich dystansów, ale to właśnie ze względu na brak wody, bo mnie już po 10km nieźle suszy, a jak jest już gorąco to dla mnie takie 1,5l będzie wystarczać na te 20 kilka km, a takich tras mam kilka w okolicy. W skrócie to jak jest chłodno, to nie ma problemu 20 dam rade bez wody, ale jak jest gorąco to nie ma takiej opcji, zawsze pozostaje biegać wieczorami, ale szczerz powiedziawszy z racji tego, że biegam przeważnie jakimiś bocznymi drogami, to nie jest zbytnio bezpieczne, bo coś może mnie rozjechać, a poza tym źle bym się czuł biegnąc jakimś polem o 22.

uszol pisze:Ostatnio na trening zabrałem sobie butelkę z wodą i powiem, że już nigdy niczego nie będę targać w ręce, to nie dla mnie.

Jest spora różnica między "targaniem" butelki a bidonem z uchwytem... biegałem parę razy z butelką 0,5 Isostaru i było tragicznie, a ten Camelbakowy uchwyt jest świetny...

No może jest lepiej, ale ja bym potrzebował takie dwa chwyty, a tak to już wolę wodę na plecach.
Dzisiaj w ramach testu wyszukałem jakąś starą saszetkę na pasku i do niej w sadziłem 4 woreczki śniadaniowe z wodą po około 250ml. Razem był prawie litr. Wiem, że to wydaje się trochę głupim pomysłem, ale nawet dobrze się sprawdziło. Co prawda nie było to bardzo wygodne, bo saszetka trochę skakała, ale piło się bezproblemowo, trzeba tylko najpierw woreczek przegryźć Jak ktoś ma jakąś starą saszetkę to może wypróbować mój patent, trzeba tylko pamiętać, żeby pasek zaczepić na kościach od miednicy. Gdyby nie woda to bym po 10km zrezygnował bo gorąco było bardzo, a tak 21,1 dałem bez problemu.

Camelbaka jednak kupiłem i jak przyjdzie to zdam relację jak się sprawuje.

Posiadam ten model od co najmniej 2 lat. Polecam ale uwazam ze camelback w koszulce (Racebak Shirt) moze byc lepszy.
Bede w Las Vegas w przyszlym miesiacu na targach rowerowych to poprosze o probke.

Posiadam camelbaka właśnie takiego http://www.camelbak.com/Sports-Recreati ... e-XCT.aspx odbyłem z nim pierwsza wycieczkę (42 km) jest bardzo wygodny bardzo dbrze sie z niego pije i wchodzi do niego 3 l płynu , wcześniej biegalem wybieganie bez żadnej wody do 30 km , teraz pobieglem z izotonikiem różnica jest kolosalna organizm stałe nawadniany dużo lepiej pracuje plecak w niczym nie przeszkadza jest płaski dobrze przylega do pleców jestem bardzo zadowolony polecam wszystkim produkt warty ceny !!!!

Ten co napisałeś jest bardzo ciekawy i go też oglądałem, ale jest też bardzo duży, a mi taki potrzebny nie był. Kupiłem sobie Camelbak Hydrobak 1,5l, co prawda jest on przeznaczony bardziej do jazdy na rowerze niż biegania, ale daje radę. Dzisiaj zrobiłem z nim pierwszy test (20km) i powiem, że jest całkiem wygodnie. Co prawda na początku trochę szorał po plecach, ale nie było to uciążliwe, dzwięk tylko denerwował. Jednak jak ściągnąłem dość mocno plecak to było już dobrze. Zauważyłem też, że jak plecy się spocą to nic nie skacze. Oczywiście nie jest to w 100% wygodne, ale nie czuć większego dyskomfortu, nawet o plecaku się nie myśli, a wody na plecach nie czuć prawie wcale. Na wybieganie w wolnym tempie nadaje się bardzo dobrze. Pije się również bardzo wygodnie, nic nie cieknie, nawet jak zawór jest otwarty. Dałem za niego 119zł, więc sądzę, że było warto.

Wlasnie przywiozlem z Vegas:



Pecherz wchodzi do kieszeni na plecach i jest podzielony na dwie komory aby woda za bardzo nie chlupotala.