Forum Bieganie.pl

Chciałem sie spytac czy ktos moze uzytkowal garmina f305 w lesie Mlochowskim k. W-wy (Podkowa Lesna) ? Albo uzytkowal jakis inny gps do 1000 zl w tym rejonie?

a co jest szczególnego w Podkowie Leśnej że pytasz tak dokładnie o ten właśnie region ?

tak naprawdę nic szczególnego...po prostu jest gęsto nad głową a bawiłem się starszym garminem turystycznym i kiepsko odbierał nie mówiąc już podczas dużego zachmurzenia bo wtedy w ogóle nie łapał. Miałem nadzieję ,że ktoś może biegał i powie ,że świetnie odbiera bo chciałem sobie go kupić:)

dawne czasy... technologia się zmieniła.. - teraz GPS'y potrafią złapać fixa w domu 1m od okna... - w lesie jeszcze nie zdarzyło mi się żeby zgubił sygnał... a biegam już z garminem 3 lata... (nie mówiąc o pochmurnym niebie - bo to w ogóle nie jest problemem.)

Prędziej zgubisz fix'a w wąskiej ulicy w mieście z wysokimi domami... niż w lesie...

o, to dobra nowina, dziękuje:)

Ja zauważyłem że trochę mi gubił wczoraj w kabackim. Ale to nie musi być wina garmina, możliwe że trasa którą wytyczyłem mapą topo nie była dokładna...w każdym razie wielokrotnie byłem poza szlakiem, i de facto nie było możliwości na szlaku się znaleźć...dziwne.

przesunięcie o 4-10 metrów względem zdjęć satelitarnych / map to norma - niestety też wynika z technologii gps
(zmienia się "przepuszczalność" tego co mamy nad głową - stad minimalne różnice w czasie jaki przebywa sygnał z satelity na ziemię i w związku z tym dokładność bezwględna jest dość niska (10-15 metrów)
za to pomiar "przesunięcia" między dwoma punktami jest już znacznie dokładniejszy (choć też może się mylić nawet 2-10 % - normalnie koło 3% jest akceptowalne)
przez gubienie fix'a rozumiem utratę sygnału satelit - brak pomiaru odległości i prędkości przez jakiś czas (brak rysowania "trasy" na zgranym z zegarka pliku)