Kiprun 2000 i obtarcia
: 30 kwie 2011, 14:35
Hej,
na wstępie witam wszystkich bywalców forum. Śledzę tutejsze wątki i artykuły od jakiegoś czasu i przyznam, że wiele z opisanych tu porad i historii motywuje do rozpoczęcia przygody z bieganiem. Piszę z prośbą o pomoc/poradę, trochę w ramach aktu prawdziwej desperacji.
Otóż buty - moje poszukwiwania obuwia marzeń rozpoczęły się od przewertowania testów i opinii. Z racji niemałego balastu (ok 90kg) upatrzyłam sobie kilka modeli, a po przymierzeniu zdecydowanie wygrały butki Kalenji Kiprun 2000. But wydał mi się wygodny, stabilny, ale o tym za chwilę. Przeznaczenie buta - raczej jakieś udeptane ścieżki, ale niestety nie obędzie się asfaltu i chodników, ale też nie biegam dużo ani szybko. Mój staż biegowy jest niewielki, a obciążenie mniej więcej na poziomie zaprezentowanych tu planów dla początkujących, czyli jakies 30 minut truchtu przeplatanego marszem max 3 razy w tygodniu, więc raczej bez szaleństw.
A teraz przejdę do sedna - mimo pierwszego, pozytywnego wrażenia czuję, że w lewa pięta zaczyna mi latać góra-dół, a po drugim wyjsciu, po 15 minutowym spacerze poczułam nieprzyjemny ból i początki poważniejszego obtarcia. Mimo, że buty mają trochę luzu na palcach (jakiś 1 cm), stopa siedzi solidnie i nie lata na boki, ani przód-tył. Jedyny, bolsny mankament, to latanie lewej stopy góra-dół podczas chodzenia/biegania. Prawa stopa leży idealnie i nic nie obciera. Poprzednio miałam ekideny do chodzenia i to były jedne z nielicznych butów, w ktorych problemu nie było, a but mial ten sam rozmiar, jednak do biegu szukam czegoś pancerniejszego.
Niestety nie wiem co zrobić - reklamować, kupić wkładki czy próbować rozruszać mój egzemplarz? Jeśli mowa o reklamacji, to czy ten luz jest jakimkolwiek argumentem? Nie pierwszy raz mam podobny problem, ale przy chodzeniu w innych butach latanie góra-dół nie było tak problematyczne. Może ktoś ma jakąś magiczną poradę na likwidację tego problemu?
ps. Przepraszam jeśli ten dział nie jest odpowiedni na takie problemy
na wstępie witam wszystkich bywalców forum. Śledzę tutejsze wątki i artykuły od jakiegoś czasu i przyznam, że wiele z opisanych tu porad i historii motywuje do rozpoczęcia przygody z bieganiem. Piszę z prośbą o pomoc/poradę, trochę w ramach aktu prawdziwej desperacji.
Otóż buty - moje poszukwiwania obuwia marzeń rozpoczęły się od przewertowania testów i opinii. Z racji niemałego balastu (ok 90kg) upatrzyłam sobie kilka modeli, a po przymierzeniu zdecydowanie wygrały butki Kalenji Kiprun 2000. But wydał mi się wygodny, stabilny, ale o tym za chwilę. Przeznaczenie buta - raczej jakieś udeptane ścieżki, ale niestety nie obędzie się asfaltu i chodników, ale też nie biegam dużo ani szybko. Mój staż biegowy jest niewielki, a obciążenie mniej więcej na poziomie zaprezentowanych tu planów dla początkujących, czyli jakies 30 minut truchtu przeplatanego marszem max 3 razy w tygodniu, więc raczej bez szaleństw.
A teraz przejdę do sedna - mimo pierwszego, pozytywnego wrażenia czuję, że w lewa pięta zaczyna mi latać góra-dół, a po drugim wyjsciu, po 15 minutowym spacerze poczułam nieprzyjemny ból i początki poważniejszego obtarcia. Mimo, że buty mają trochę luzu na palcach (jakiś 1 cm), stopa siedzi solidnie i nie lata na boki, ani przód-tył. Jedyny, bolsny mankament, to latanie lewej stopy góra-dół podczas chodzenia/biegania. Prawa stopa leży idealnie i nic nie obciera. Poprzednio miałam ekideny do chodzenia i to były jedne z nielicznych butów, w ktorych problemu nie było, a but mial ten sam rozmiar, jednak do biegu szukam czegoś pancerniejszego.
Niestety nie wiem co zrobić - reklamować, kupić wkładki czy próbować rozruszać mój egzemplarz? Jeśli mowa o reklamacji, to czy ten luz jest jakimkolwiek argumentem? Nie pierwszy raz mam podobny problem, ale przy chodzeniu w innych butach latanie góra-dół nie było tak problematyczne. Może ktoś ma jakąś magiczną poradę na likwidację tego problemu?
ps. Przepraszam jeśli ten dział nie jest odpowiedni na takie problemy
