Strona 1 z 2
Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 00:21
autor: fotman
Od trzech godzin nie mogę się uspokoić po odwiedzeniu sklepu z butami Merrell.
Zaszedłem zobaczyć na własne oczy buty minimalistyczne "zero drop" Merrell Pace Glove.
Otóż buty te składają się z podeszwy i odrobiny przewiewnego materiału (siateczki) okalającego stopę. Nie posiadają wyjmowanej wkładki. Za to posiadają sznurowadła.

Jak dla mnie, sznurowadła stanowią element odróżniający te buty od typowych butów plażowych. Być może one decydują o cenie...
...bo ta namiastka butów kosztuje 299zł.
Na szczęście kilka minut wcześniej zakupiłem synowi buty minimalistyczne za 49,90zł (myślę, że i tak przepłaciłem). Gną się lepiej niż moje Nike Free 3.0.
Po prostu: TRAMPKI.
Syn jest zachwycony i chce jeszcze jedną taką parę na WF.
I niech ktoś mnie przekona, że te trampki ustępują w czymś istotnym Merrellom.
Aha, potem jeszcze zobaczyłem buty Puma Faas 300, za prawie 400zł. Też minimalistyczne.
Buty z "systemami" to ja panimaju, że muszą kosztować...tyle myślenia, tyle gumy, tyle pianki, tyle marketingu...
Ale buty minimalistyczne- toż to tylko marketing.
I taka refleksja podsumowująca: czyżby jednak najbardziej cenotwórczy w branży obuwniczej był marketing?

Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 01:20
autor: Adam Klein
Footman - a dlaczego biegasz we Free a nie trampkach?
Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 06:36
autor: kubako83
Adam Klein pisze:Footman - a dlaczego biegasz we Free a nie trampkach?
Touché!

Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 07:46
autor: yacool
Trampki są jednak ciężkie i nie dają dobrego czucia przez podeszwę. W porównaniu z butem minimalistycznym, przerobionym czy choćby Free, gorzej poruszają się wraz ze stopą, pomimo swojej elastyczności. To jakby takie baloniki z grubszej gumy, założone na stopy i przewiązane nad kostką, żeby powietrze nie uchodziło. To jest moje wyobrażenie braku przylegania do stopy. Im dłuższy trampek tym gorzej się prowadzi. Czyli dla dzieciaka ok. ale dla dorosłego mniej ok.
Swoją drogą gdybyś fotman dał na tokarkę swoje naje, to skończyłyby się głupie pomysły kupowania oryginalnych butów minimalistycznych po ortopedycznych cenach.
Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 10:37
autor: javai
Ja trampki założyłem na jeden bieg. Tak jak pisze Yacool długie się kiepsko prowadzą (mam rozmiar 29cm).
Nike Free Run testowałem w sklepach, testowałem BIOMa na bieżni, Kalenji Eliofeet z Decathlonu, Green Silence Brooks, startówki NB 760LM i najlepsze wg mnie prowadzenie stopy dawało właśnie Free. Nike Free tak jak piszą dają odczucie biegania prawie boso.
Tylko dlaczego tyle kosztują.
Na Expo przed półmaratonem w Poznaniu na stoisku Brooksa były wystawione prototypy ich produkcji minimalów - wygląd fajny, podeszwa też waflowa. Mają być dostępne na jesieni. Myślę że ich cena też nie będzie przyzwoita.
Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 10:47
autor: pil
już to gdzieś pisałem - moda, przecież za ciuch czy buty nie płaci się jak za cukier -od kilograma materiału, ceny są formowane nie tylko od ceny materiału i kosztów robocizny, bo za głupią szmatkę od Benettona zapłaciłbyś jak za te trampki z chin

tak jest praktycznie w każdej markowej galerii, nie wiem skąd to zdziwienie
btw. nike free jeszcze rok temu był sporo tańszy

Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 10:56
autor: yacool
Szmatka czy cukier nie sięgają po pseudonaukowy marketing. Buty owszem. Stąd to zdziwienie ceną, bo przyzwyczajono nas do płacenia za towar szczegółowo opisany w co jest wyposażony. Raptem każe się płacić tyle samo za brak wyposażenia szmatek w systemy odprowadzające cukier...
Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 12:13
autor: strasb
Zgadzam się, że zbyt słono ta minimalistyczna moda kosztuje, pozostaje jednak mieć nadzieję, że jeśli ktoś postanowi spróbować, to Merrele jednak od trampek trwalsze. Mnie się trampki (używane na co dzień, nie do biegania) po 3 miesiącach już nieźle sypią.
Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 13:19
autor: javai
No cukier może nie jest teraz dobrym przykładem patrząc na jego ostatni skok cen.
Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 13:26
autor: Svolken
Parę dni temu wpadłem do Nike i tam na samym środku, centralnie, stoi sobie stolik a na nim model free. Sprzedawca, swoją drogą strasznie nachalni są ci młodzi, pyta czy w czymś pomóc? To ja za ile te nike free? A za 400,-. hehehe...nie wytrzymałem, a sprzedawca również

Doprawdy lecą sobie w kulki

Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 13:28
autor: Svolken
strasb pisze:Zgadzam się, że zbyt słono ta minimalistyczna moda kosztuje, pozostaje jednak mieć nadzieję, że jeśli ktoś postanowi spróbować, to Merrele jednak od trampek trwalsze. Mnie się trampki (używane na co dzień, nie do biegania) po 3 miesiącach już nieźle sypią.
Jak pamiętam z lat szkolnych to po tym czasie również nieźle pachną

Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 13:32
autor: pil
hm tak szczerze, czy ktoś naprawdę zwraca uwagę na te wszystkie systemy? mi przy wyborze buta wystarczyła informacja o tym czy to but dla neutrala, pronatora i dla jakiej wagi jest przystosowana amortyzacja - reszta to przymiarka i dopasowanie..
btw. polecam zerknąć czasem na biegowe ciuchy z lidla, na opakowaniu skarpetek aż roi się od systemów i funkcji jakie spełniają

Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 13:45
autor: Quentino
Buty do biegania to nie wyjątek. Dlaczego za buty z systemami amortyzującymi żądają wysokich kwot, a wersje bez tych systemów są...jeszcze droższe?
Byłem dziś rano w markecie i przy stoisku z "martwą naturą" zauważyłem te same tendencje...50 rodzajów szynki w cenach od 18 do 26 zeta.
Najdroższa nazywała się tak - Szynka naturalna bez polifosforanów. Nie żartuję. Cena - 29,99 PLN. Pozostałe, te tańsze były nafaszerowane tymi "runami".
Czyli taka szynka bez systemu amortyzacji żołądka, do natural trawing. Tak, naturalne trawienie, to jest ten sam "trynd".
Quentino
Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 15:02
autor: Duncan
W motoryzacji też jest taki trend. Porsche z klimą, nawigacją, skórą i wszelkimi wygodami kosztuje 400,000zł ale wersja bez wnętrza, bez klimy i bez klamek to wydatek 700,000zł. Co do ceny Free w Polsce to gruba przesada, ale pewnie duży udział ma w tym dość agresywny marketing.
Re: Buty minimalistyczne- naciągactwo maksymalistyczne.
: 14 kwie 2011, 15:08
autor: Svolken
Jak ludzie masowo zaczną kupować eliofeety w Decathlonie, to jest szansa że ceny się spotkają na poziomie 200.-
