Strona 1 z 1

miCoach czy Garmin

: 14 lut 2011, 19:01
autor: mdj
Panie, Panowie,

jak myślicie, co Waszym zdaniem jest lepsze dla początkującego biegacza? Im więcej czytam, tym większy mętlik mam w głowie.

Nie będę wymieniał tutaj wszystkich za i przeciw, chciałbym poznać Waszą opinię.

Pomożecie?

Re: miCoach czy Garmin

: 14 lut 2011, 19:26
autor: Raul7
Garmin prosta odpowiedź...
60 lub 305...
ja mam 60 i jestem aż za bardzo zadowolony :)

sprawa prosta jeśli chcesz GPS to 205 jeśli nie koniecznie to 60

Re: miCoach czy Garmin

: 14 lut 2011, 20:17
autor: mdj
Skłałem się ku 205, ale gdzieś w oko wpadł mi właśnie miCoach i zasiał ziarnko zwątpienia...

Poczekam jeszcze na kilka innych opinii o ile się takowe pojawią

Re: miCoach czy Garmin

: 14 lut 2011, 21:59
autor: mdj
Santiago pisze:
mdj pisze:Skłałem się ku 205, ale gdzieś w oko wpadł mi właśnie miCoach i zasiał ziarnko zwątpienia...

Poczekam jeszcze na kilka innych opinii o ile się takowe pojawią
mi się zdaje, że 205 nie ma paska do mierzenia pulsu

Dokładnie, nie ma. 305 ma, ale dyskusja czy wybrać 205 czy 305 jest w innym temacie.

Re: miCoach czy Garmin

: 21 lut 2011, 20:34
autor: Robert W.
mdj pisze:Skłałem się ku 205, ale gdzieś w oko wpadł mi właśnie miCoach i zasiał ziarnko zwątpienia...

Poczekam jeszcze na kilka innych opinii o ile się takowe pojawią
Ja zastanawiając się nad wyborem pomiędzy miCoachem a Garminem wybrałem miCoacha.

Nie napisałeś nic o tym do czego jest Ci "to" potrzebne, a bez tego tródno coś Ci poradzić.

Re: miCoach czy Garmin

: 21 lut 2011, 20:42
autor: boodzik
Robert napisz coś wiecej o micoachu. Jak ten trener się sprawdza.
Używam od 1,5 roku Garmina 60 i jestem/byłem w zasadzie bardzo zadowolony ale właśnie poszedł drugi raz do reklamacji i chyba czas na przesiadkę.

Re: miCoach czy Garmin

: 21 lut 2011, 21:50
autor: Robert W.
boodzik pisze:Robert napisz coś wiecej o micoachu. Jak ten trener się sprawdza.
Używam od 1,5 roku Garmina 60 i jestem/byłem w zasadzie bardzo zadowolony ale właśnie poszedł drugi raz do reklamacji i chyba czas na przesiadkę.
Używam go od ponad pół roku. Raczej nie mam powodów żeby na niego narzekać. Bardzo mi się podoba że ciągle są dodawane nowe funkcjonalności do oprogramowania. Swoje początkowe wrażenia opisałem tutaj:
http://robertw71.wordpress.com/2010/06/ ... ach-pacer/
http://robertw71.wordpress.com/2010/06/ ... reen-zone/

Co do trenera... właśnie miCoacha kupiłem po to żeby nie "marnować" czasu na planowanie treningów, na poszerzanie teoretycznej wiedzy. Więc nie za bardzo czuję się na siłach oceniać te treningi które odbywam razem z nim. Najważniejsze że efekty są... jestem coraz szybszy, wytrzymalszy.

Re: miCoach czy Garmin

: 21 lut 2011, 23:54
autor: ssokolow
właśnie - to że jesteś początkującym biegaczem - nie oznacza że masz jakiś sprecyzowany produkt "docelowy"

Garmin moim zdaniem jest dla tych - którzy czytają z rozkoszą Danielsa, albo przynajmniej Skarżyńskiego, planują biegać wg planu który sobie sami przygotują - ew. przygotuje im go jakiś znajomy trener... itd..

mi coach.. - to bardziej dla "normalnych" ;-) ludzi - którzy nie spędzają wolnych chwil czytając o bieganiu, a gadżet może sterować ich treningiem nawet jeśli ten trening nie jest w 100% spersonalizowany. - wystarczy żeby był "jakiś"

w sumie mam garmina 305... jak bym dzisiaj kupował jakąś zabawkę to pewnie wybrał bym coś bardziej "amatorskiego" -
po prostu moje bieganie jest ostatnio strasznie amatorskie i nie chce mi się zagłębiać w teorię biegową...

z drugiej strony - garmin świetnie spisuje się na zawodach, i ogólnie wydaje się być bardziej "precyzyjny" w dostarczanych informacjach czy to w czasie biegu, czy po nim. Jeśli chcesz być biegowym aptekarzem - wybierz garmina ;-)

Re: miCoach czy Garmin

: 22 lut 2011, 08:27
autor: Raul7
Wiesz jak weźmiesz mi coach to za niedługi czas może sie okazać że jest niewystarczający i wtedy będziesz kombinował...
sprzedawał mi coach kupował garmina.. a tak? a tak masz odrazu wszystko..
nie będzie problemu.
lepiej mieć więcej możliwości od początku i z nich nie korzystać niż mieć mało i potem kombinować jak mieć więcej... takie moje zdanie....
ja garmina 60 kupiłem jakoś na początku przygody z bieganiem i bardzo sie ciesze z tej decyzji...

Re: miCoach czy Garmin

: 24 lut 2011, 21:02
autor: mdj
Szukam czegoś, dzięki czemu się nie zajadę, bo niestety ciężko mi utrzymać wolniejsze tempo podczas biegu, i łapię się, że ścigam się sam ze sobą. MiCoach kusi mnie programami...No ale używam Brooksów, więc raczej MiCoach właśnie odpadł.

Re: miCoach czy Garmin

: 24 lut 2011, 22:56
autor: Bogus_law
mdj pisze:No ale używam Brooksów, więc raczej MiCoach właśnie odpadł.
hmmm nie rozumiem , dlaczego ?
czujnik montujesz specjalnym klipsem do sznurówki.
Używałem i miCoacha i Garmina 305 i nie ukrywam że marzy mi się połączenie obydwu :), tak żeby gadał do mnie i miał GPS i funkcje 305tki .

Re: miCoach czy Garmin

: 28 lut 2011, 14:18
autor: KarolG
To w czym problem? I miCoach i Forerunner 305 używają technologii ANT+Sport. Wystarczy sparować pulsometr i footpod i z miCoach i z 305 i korzystamy z obu systemów (a że wyglądamy jak choinka, to inna sprawa ;)).

Re: miCoach czy Garmin

: 28 lut 2011, 19:34
autor: ceres
Od prawie roku posiadam MiCoach Pacer. Opiszę krótko, czemu mi się podoba - i czemu nie wybrałbym go drugi raz ;).
Zaznaczam - nie posiadam Garmina, więc mogę mieć błędne info odnośnie tegoż.

Zalety Pacera - ze względu na to, że biegam sam i słucham w tym czasie muzyki, podawanie tempa dźwiękowo jest świetnym rozwiązaniem. Na pewno na plus - kreator treningów (dla takiego laika jak ja). Strona jest całkiem przejrzysta, statystyki i dane są w zupełności wystarczające - znacząca poprawa wyglądu i funkcjonalności nastąpiła bodaj w drugiej połowie zeszłego roku.
Cena - w porównaniu z Garminem, w którego celowałem (310 + HRM) - Pacer wygrał w cuglach ;).

Wady - tak nieco na siłę, ale brakuje mi GPS. Poważniejszą wadą jest za to brak szybkiej i czytelnej informacji o zbliżaniu się do granicy strefy (tętno lub tempo - zależnie od ustawień). Informacja głosowa pojawia się dopiero po przekroczeniu tej granicy. Oczywiście przy regularnym bieganiu nie ma z tym większych problemów, bo się człowiek uczy swego organizmu. Tyle, że mi osobiście nieco regularność szwankuje - i zdarzają się z różnych przyczyn tygodniowe lub dłuższe przerwy.
Co do informacji dźwiękowej - słyszałem u znajomego i wydaje mi się, że przez cichą muzyczkę Garminowi udałoby się przebić.
Kolejna wada - odnośnie witryny. W Operze na starcie jest "Błąd składni XML" i trzeba kliknąć link - wprowadzili błąd przy tych "dużych" zmianach o do tej pory nie naprawili. Inne przeglądarki ten błąd ignorują.
Największą i najistotniejszą wadą MiCoacha jest brak odporności na wodę - i to, co zabawne - dotyczy wszystkich elementów, również czujnika zakładanego na but. Tyle, że w okolicach ostatnich wakacji udało mi się kilka razy po starcie niespodziewanie trafić na ulewę (raz wręcz spadło na mnie jezioro) - i urządzeniu nic się nie stało. Przed spodziewanym deszczem zabezpieczałem urządzenie woreczkiem śniadaniowym. Może nie wygląda to elegancko, ale jest skuteczne :).

Oczywiście "najlepszym" rozwiązaniem byłoby faktycznie pożenienie Pacera albo z Zone, albo (lepiej) z Garminem :). Przy okazji - istnieje coś takiego, co nazywa się MiCoach Mobile - wersja dla telefonu Samsung F110, a także MiCoach Mobile dla iPhone lub BlackBerry. I *podobno* trwają prace nad wersją na Androida.
Nie wiem, nie znam się :).