Strona 1 z 1

Ochraniacze sutków

: 22 paź 2010, 09:07
autor: People Can Fly
Jak w temacie. Temat tabu a jakże istotny. Dziewczyny mają specjalne sportowe biustonosze więc chyba nie mają problemu obcierania sobie sutków podczas biegu.
Ja niestety mam ten problem. Każdy bieg powyżej 45 minut kończy się krwawiącymi sutkami niestety. Zaraz pomyślisz, przylep sobie plaster. Od razu muszę nadmienić, że tak też robię. Niestety plastry słabo trzymają się na owłosionej klacie jaką dysponuję, a jej ogolenie nie wchodzi w rachubę. Czy macie może jakieś patenty na rozwiązanie tego problemu? Może są jakieś "ochraniacze" na sutki? Może są plastry, które podczas biegu się nie odklejają a po biegu nie wyrywają boleśnie włosów z klaty?

Re: Ochraniacze sutków

: 22 paź 2010, 09:09
autor: Raul7
wazelina, nie praktykuje ale wiem że działa

Re: Ochraniacze sutków

: 22 paź 2010, 09:21
autor: Qba Krause
Jednak plaster :)

Z tym, że odpowiedni - taki jak ten

http://apteka.mediweb.pl/42323,plaster- ... 25-cm.html

Bez opatrunku, tkaninowy.

Utnij nożyczkami mały fragment, wystarczający jedynie na zakrycie brodawki sutka (nawet 1 x 1 cm wystarczy).
Taki mały kawałek uchroni przed obtarciem a jednocześnie jest na tyle mały, że nie złapie zbyt dużo włosków i nie będzie problemu z odklejeniem.

Kwestia odklejania: używam tego sposobu, nigdy jeszcze plaster mi się nie odkleił, wytrzymał spokojnie 4 godziny na maratonie.

Pozdrawiam.

Re: Ochraniacze sutków

: 22 paź 2010, 10:02
autor: bobkriz
:spoczko:

Re: Ochraniacze sutków

: 22 paź 2010, 10:40
autor: Qba Krause
Bob, chodzi o to, żeby dociąć kawałek mały na tyle, by zakrył brodawkę a jednocześnie nie złapał za dużo włosków. Nie potrzeba zaklejać nawet całego sutka.

Re: Ochraniacze sutków

: 22 paź 2010, 12:25
autor: bobkriz
O co chodzi to ja wiem. Inna sprawa, że mi się ten proceder wybitnie nie podoba.
Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że będę sobie zaklejał sutki (sic!) i biegał w "rajtkach" to bym mu po pierwsze nie uwierzył, a po drugie w ryj dać bym mógł dać.
:hejhej:
Z plastrem się już przeprosiłem. Z rajtkami póki co jeszcze walczę . ;)

Re: Ochraniacze sutków

: 22 paź 2010, 12:32
autor: Bawareczka
bobkriz pisze:Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że będę sobie zaklejał sutki (sic!) i biegał w "rajtkach" to bym mu po pierwsze nie uwierzył, a po drugie w ryj dać bym mógł dać.
Z plastrem się już przeprosiłem. Z rajtkami póki co jeszcze walczę . ;)
:bum: jeszcze duzo przed Toba :hejhej:

Re: Ochraniacze sutków

: 24 paź 2010, 09:01
autor: zoltar7
bobkriz pisze:Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że będę biegał w "rajtkach" to bym mu po pierwsze nie uwierzył, a po drugie w ryj dać bym mógł dać.
:hejhej:
Skoro Morgan Freeman i Kevin Costner mogli biegać w rajtuzach w Robin Hood: Książe Złodzieji... i to przed milionami widzów, to i ty możesz :hahaha:

Re: Ochraniacze sutków

: 25 paź 2010, 09:17
autor: People Can Fly
Plaster się sprawdza, dzięki :)

Re: Ochraniacze sutków

: 28 paź 2010, 21:49
autor: mszary
Bawareczka pisze:
bobkriz pisze:Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że będę sobie zaklejał sutki (sic!) i biegał w "rajtkach" to bym mu po pierwsze nie uwierzył, a po drugie w ryj dać bym mógł dać.
Z plastrem się już przeprosiłem. Z rajtkami póki co jeszcze walczę . ;)
:bum: jeszcze duzo przed Toba :hejhej:
coś jakby mam to samo, to znaczy sutków zaklejać jeszcze nie muszę bo chyba biegam na tyle krótko że nie bolą ale te rajty... a ludzie gadać będą mimo że biegam na wsi pod lasem i nie za bardzo mnie widać...

o plastrze pamiętać będę ponieważ także dysponuję nieziemskim moherem na klacie :hahaha: :hahaha:

Re: Ochraniacze sutków

: 29 paź 2010, 09:09
autor: Bawareczka
dorze, ze nie na berecie

Re: Ochraniacze sutków

: 06 lis 2010, 04:44
autor: pawel run
People Can Fly pisze:Jak w temacie. Temat tabu a jakże istotny. Dziewczyny mają specjalne sportowe biustonosze więc chyba nie mają problemu obcierania sobie sutków podczas biegu.
Ja niestety mam ten problem. Każdy bieg powyżej 45 minut kończy się krwawiącymi sutkami niestety. Zaraz pomyślisz, przylep sobie plaster. Od razu muszę nadmienić, że tak też robię. Niestety plastry słabo trzymają się na owłosionej klacie jaką dysponuję, a jej ogolenie nie wchodzi w rachubę. Czy macie może jakieś patenty na rozwiązanie tego problemu? Może są jakieś "ochraniacze" na sutki? Może są plastry, które podczas biegu się nie odklejają a po biegu nie wyrywają boleśnie włosów z klaty?
Ja ubieram podkoszulek berknera bezszwowy ,techniczny

Re: Ochraniacze sutków

: 06 lis 2010, 04:46
autor: pawel run
zoltar7 pisze:
bobkriz pisze:Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że będę biegał w "rajtkach" to bym mu po pierwsze nie uwierzył, a po drugie w ryj dać bym mógł dać.
:hejhej:
Skoro Morgan Freeman i Kevin Costner mogli biegać w rajtuzach w Robin Hood: Książe Złodzieji... i to przed milionami widzów, to i ty możesz :hahaha:

ale oni robili to również za miliony