Jakie buty, po raz kolejny...
: 25 sie 2010, 01:19
Od razu mówię, że nie lubię zakładać nowych tematów które były wałkowane milion razy (i raczej doczepiam się tych już istniejących) ale po przeglądaniu 10 strony z tematami odnośnie butów doszedłem do wniosku, iż tym razem trochę po śmiecę (mam nadzieję że pierwszy i ostatni raz).
No więc sprawa ma się następująco, jakiś czas temu zacząłem biegać (około miesiąc) i bardzo mi się spodobało (jedno dniowe przerwy w treningu strasznie się dłużą...) w związku z tym pomyślałem, iż wypadało by się zacząć powoli zastanawiać nad zakupem w miarę porządnych butów. Zacząłem czytać różne tematy na różnych stronach/forach internetowych i dowiedziałem się o sporym stopniu skomplikowania tej na pierwszy rzut oka prostej czynności.
No więc na początek już w temacie, celem jest "przebiegnięcie" kiedyś/jakoś w przyszłym roku maratonu (zapewne bardziej pod koniec przyszłego roku ale pożyjemy zobaczymy), aktualnie przebiegam około 25 km. tygodniowo (4 treningi). Obuwie które planuję nabyć ma służyć treningom (na zawody jeszcze przyjdzie czas) a jako, że wybrałem raczej dziwną porę na start (za niedługo jesień a za nią zima) fajno by było, żebym nie musiał używać stojąc w mikrofalówce funkcji rozmrażania po przykładowo styczniowym treningu. Jako, że chciałbym dbać o moje stawy i dość ładną technikę biegu (najlepiej się za to zabrać na początku co by nie musieć oduczać się złych nawyków za chwilę) powoli zaczynam starać się lądować na śródstopiu (o ile dobrze rozumiem na tych poduszkach przed palcami u stóp) co niejako utrudniają mi moje aktualne buty bodajże koszykarskie z grubą podeszwą umilającą beztroskie kroczenie na piętach.
Odnośnie budowy stopy rodzaj podbicia wysoki, dalej zaczynają się schodki po badaniu podeszwy używanych od kilku lat butów wydawało mi się idąc za artykułem z portalu bieganie.pl ,iż jestem neutralny jednakże po zrobieniu sobie zdjęć stóp z perspektywy nie oglądanej przeze mnie na co dzień mam wątpliwości odnośnie supinacji. Tu zamieszczam zdjęcia:
Buty: http://a.imageshack.us/img840/7802/dsc09621.jpg
Krzywe nóżki 1: http://a.imageshack.us/img831/3811/dsc09625.jpg
Krzywe nóżki vol 2: http://a.imageshack.us/img827/6290/dsc09626.jpg
Ogółem z tego co mi wiadomo to jak byłem malutki miałem problem z nogami (bodajże źle się układały od leżenia na brzuchu i miałem je później w gipsie) ale nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie w aktualnej budowie moich nóg. I tak wiem strasznie suchy jestem ale przez ten mój metabolizm za chiny ludowe nie mogę przytyć.
Tak w skrócie jeśli komuś się nie chcę czytać wszystkiego:
Facet, zapalony amator, 193cm. wzrostu, 73 kilo wagi
Przeznaczenie butów: trening na długie dystanse
Podłoże: asfalt/chodniki/kostki brukowe
Stopa: podbicie wysokie, neutralna/supinacja sam nie wiem.
Dodatkowe: w miarę możliwości nie za wysoka podeszwa z tyłu (żeby nie kusiło)
Cena: myślę że tak do 300 zł.
Z własnych poszukiwań i dociekań dotarłem do Nike lunarglide które mnie zaciekawiły.
Proszę forumowiczów o radę i ewentualną pomoc w doborze butów oraz w określeniu jakie są te moje stopy, z góry dziękuję.
A i sorki za rozpisywanie się.
No więc sprawa ma się następująco, jakiś czas temu zacząłem biegać (około miesiąc) i bardzo mi się spodobało (jedno dniowe przerwy w treningu strasznie się dłużą...) w związku z tym pomyślałem, iż wypadało by się zacząć powoli zastanawiać nad zakupem w miarę porządnych butów. Zacząłem czytać różne tematy na różnych stronach/forach internetowych i dowiedziałem się o sporym stopniu skomplikowania tej na pierwszy rzut oka prostej czynności.
No więc na początek już w temacie, celem jest "przebiegnięcie" kiedyś/jakoś w przyszłym roku maratonu (zapewne bardziej pod koniec przyszłego roku ale pożyjemy zobaczymy), aktualnie przebiegam około 25 km. tygodniowo (4 treningi). Obuwie które planuję nabyć ma służyć treningom (na zawody jeszcze przyjdzie czas) a jako, że wybrałem raczej dziwną porę na start (za niedługo jesień a za nią zima) fajno by było, żebym nie musiał używać stojąc w mikrofalówce funkcji rozmrażania po przykładowo styczniowym treningu. Jako, że chciałbym dbać o moje stawy i dość ładną technikę biegu (najlepiej się za to zabrać na początku co by nie musieć oduczać się złych nawyków za chwilę) powoli zaczynam starać się lądować na śródstopiu (o ile dobrze rozumiem na tych poduszkach przed palcami u stóp) co niejako utrudniają mi moje aktualne buty bodajże koszykarskie z grubą podeszwą umilającą beztroskie kroczenie na piętach.
Odnośnie budowy stopy rodzaj podbicia wysoki, dalej zaczynają się schodki po badaniu podeszwy używanych od kilku lat butów wydawało mi się idąc za artykułem z portalu bieganie.pl ,iż jestem neutralny jednakże po zrobieniu sobie zdjęć stóp z perspektywy nie oglądanej przeze mnie na co dzień mam wątpliwości odnośnie supinacji. Tu zamieszczam zdjęcia:
Buty: http://a.imageshack.us/img840/7802/dsc09621.jpg
Krzywe nóżki 1: http://a.imageshack.us/img831/3811/dsc09625.jpg
Krzywe nóżki vol 2: http://a.imageshack.us/img827/6290/dsc09626.jpg
Ogółem z tego co mi wiadomo to jak byłem malutki miałem problem z nogami (bodajże źle się układały od leżenia na brzuchu i miałem je później w gipsie) ale nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie w aktualnej budowie moich nóg. I tak wiem strasznie suchy jestem ale przez ten mój metabolizm za chiny ludowe nie mogę przytyć.
Tak w skrócie jeśli komuś się nie chcę czytać wszystkiego:
Facet, zapalony amator, 193cm. wzrostu, 73 kilo wagi
Przeznaczenie butów: trening na długie dystanse
Podłoże: asfalt/chodniki/kostki brukowe
Stopa: podbicie wysokie, neutralna/supinacja sam nie wiem.
Dodatkowe: w miarę możliwości nie za wysoka podeszwa z tyłu (żeby nie kusiło)
Cena: myślę że tak do 300 zł.
Z własnych poszukiwań i dociekań dotarłem do Nike lunarglide które mnie zaciekawiły.
Proszę forumowiczów o radę i ewentualną pomoc w doborze butów oraz w określeniu jakie są te moje stopy, z góry dziękuję.
A i sorki za rozpisywanie się.