Adam Klein pisze:
Ale po co miałbym to zrobić? Sztuka dla sztuki? Mnie nie interesuje bieganie boso, nie boso, naturalnie, nienaturalnie tylko zdrowo i wygodnie. Jak Ci się dobrze biega boso to ok, mi się dobrze biega w Biomach. Z tą różnicą, że ja w nich biegam a nie tylko "solidnie oglądam". Zresztą wg mnie to co mówisz, nie trzyma się kupy bo:
1. przed chwilą narzekałeś, że skoro 20% biega na przodzie to dlaczego producenci nic z tym nie zrobią
dałem przykłady, że zrobili Biomy, startówki, na co ty:
2. że nie startówki bo: "czy nie uważasz, że ludzie biegający ze śródstopia oprócz startów powinni troche potrenować ?"
No więc znowu mówię Biomy - a Ty że nie bo .... nie. (bo za dużo marketingu)
Dobra, generalnie dyskusja o naturalnym bieganiu ostatnio mi się nudzi. Jak będziesz odpowiadał coś to utworzę z tego nowy wątek bo rozmawiamy ciągle o tym samym w każdym wątku.
dla mnie to koniec tej dyskusji - skoro nie rozumiesz, że:
1. biomy to buty uniwersalne - zrobione żeby na rynku było coś nowego, a nie po to, żeby biegać naturalnie - dlatego, że były konstruowane także z myślą o ludziach biegających z pięty są kiepskie....
2. powinieneś wiedzieć, że startówki są fajne, płaskie, lekkie tylko mało trwałe....
a Twoje zdanie: Mnie nie interesuje bieganie boso, nie boso, naturalnie, nienaturalnie tylko zdrowo i wygodnie.
świadczy o Twoim ograniczonym spojrzeniu na bieganie i nierozumieniu tego, że ja Cie nie namawiam do biegania boso tylko do porównania biegania boso i w butach i wyciągnięciu wniosków .... ale skoro wolisz być ślepy to bądź ... zachowujesz sie troche jak to laboratorium z tego artykulu - lepiej podkleić klientowi wytartą w nowym bucie pięte, skasować pare euro i czekać aż znów przyjdzie niż mu powiedzieć, dlaczego ją starł i jak proste jest to, żeby tego nie robił..... ale interes musi się kręcić
