Forum Bieganie.pl

Brzmi niewiarygodnie, ale to prawda - są koszulki biegowe z wełny! Nie takiej tam zwykłej wełny... tylko ze znanego już narciarzom MERINO.

Mnie biega się super! Najfajniejsze jest to, że merino:

• 1. bardzo dobrze oddycha
  2. długo nie czuć, że koszulka jest wilgotna (np. pod plecakiem - jest różnica w porównaniu do syntetyku!)
  3. NIE ŚMIERDZI (bez kitu, moje synetyki kumulują taki specyficzny "zapaszek", nawet jeśli są świeżo wyprane - w 'wełniance' robię po 3 treningi i dopiero piorę)

Co sądzicie? Ktoś z Was ma jeszcze jakieś meriono-doświadczenia?

Ile kosztuje taka koszulka?

no właśnie, może jakiś link do takiej koszulki (biegowej). Ja słyszałem tylko o bieliźnie...

Wczoraj znalazłem w necie firmę, która oferuje takie rzeczy. Link do strony: http://www.nordre.pl/
Nie są chyba aż tak drogie ale jak się sprawują to już musiałby się wypowiedzieć ktoś, kto ich używał.

Tu jest link do koszulek:
http://www.icebreaker.com/site/catalog/ ... weight=150

Strona jest tylko po angielsku, ale warto poeksplorować - szczególnie zakładkę PERFORMANCE.

Krótki rękaw kosztujej 239zł, skarpety biegowe 69zł.

ErgoJanek pisze:Brzmi niewiarygodnie, ale to prawda - są koszulki biegowe z wełny! Nie takiej tam zwykłej wełny... tylko ze znanego już narciarzom MERINO.

Mnie biega się super! Najfajniejsze jest to, że merino:

• 1. bardzo dobrze oddycha
  2. długo nie czuć, że koszulka jest wilgotna (np. pod plecakiem - jest różnica w porównaniu do syntetyku!)
  3. NIE ŚMIERDZI (bez kitu, moje synetyki kumulują taki specyficzny "zapaszek", nawet jeśli są świeżo wyprane - w 'wełniance' robię po 3 treningi i dopiero piorę)

Co sądzicie? Ktoś z Was ma jeszcze jakieś meriono-doświadczenia?

Ja uwazam ze sa swietne tanie to nie jest ale dziala wysmienicie
http://www.wolfgang.pl/?p=shop&product_id=306
tej firmy DEVOLD uzywam wersje zimowe i letnie i mam bardzo dobre zdanie o tych ciuchach
Zdecydowanie przyjemniejsze od plastiku nie smierdzi,
Welna ma jeszcze jedna zalete nawet jak jest mokra nie daje uczucia zimna - dotyczy to wersji zimowej
a wersja letnia jest tak cieniutka ze jak sie nie wie ze to welna wogole nie mozna wyczuc
pzdr

Zdecydowanie przyjemniejsze od plastiku nie smierdzi,

Zależy jaki plastik Te lepsze też nie śmierdzą, chociaż co by to nie było prać wypada

Eddie pisze:

Zdecydowanie przyjemniejsze od plastiku nie smierdzi,

Zależy jaki plastik Te lepsze też nie śmierdzą, chociaż co by to nie było prać wypada

Jak lepsze? Mam "plastik" NB i czuć po treningu, aczkolwiek nie jak w przypadku kalenji.

Mam doświadczenia z zimowego i jesiennego biegania w Devoldzie z serii active ,dwuwarstwowa merino a przy skórze thermolite .Naprawde super sie spisuje .Polecam też sprzęt firmy Lofler w wersji Transtex:bawełna + polyplopyren.Też sie świetnie spisuje.Co do 100 % syntetykow...kwestia jakości,ale fakt faktem.Pierzemy po każdym użyciu.Dla prawidłowego funkcjonowania tego typu tkaniny istotne jest by miedzy włóknami nie było soli pozostalej po pocie

Od 10 lat używam mniej lub bardziej sporadycznie bielizny merino z jedwabiem (70/30 %) i jestem zadowolona. latem stanowczo wolę jedwab od syntetyków, niestety nadaje się tylko na dystanse do ok 10 km, później jest jednak nieco ciężkawy. stąd : http://www.finkhof.de/de/Erwachsene/Unt ... 23b409d679

Zdaje mi się, że bardziej znana jest firma "Icebreaker". Produkuje odzież z wełny owczej, ale jakiej. Podobno w lato jest przewiewna, w zimę grzeje, a zapach brzydki zapach nie jest wyczuwalny na 30 dni(chętnie bym to sprawdził). Wszystko za sprawą owiec, które muszą wytrzymywać dużą amplitudę temperatury. W dodatku możesz wytropić poprzez internet fermę(masz swój unikalny kod), na której jest owca, z której masz odzież;)


Jakby ktoś tu szukał testera na tego typu odzież to chętnie to zrobię z obszerną relacją:)

kamilos pisze:(masz swój unikalny kod), na której jest owca, z której masz odzież;)

aż któregoś dnia dowiesz się, że padła...będzie smutno...

Svolken pisze:

kamilos pisze:(masz swój unikalny kod), na której jest owca, z której masz odzież;)

aż któregoś dnia dowiesz się, że padła...będzie smutno...

Z pewnością

Ja używam icebreakera z seri GT i uważam, że nie ma lepszej koszulki na lato. Idealnie oddycha i nie obciera, tak jak robia czasami koszulki syntetyczne. Ogólnie gdyby nie cena byłyby idealne. Poza tym rzeczywiście nie śmierdzi co jest dużą zaletą, bo te syntetyczne potrawfia nieżle jechać.

Wojtii, gdzie kupiłeś i za jaką cenę?