Strona 1 z 2

Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 16 sty 2010, 23:04
autor: Adam Klein

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 16 sty 2010, 23:47
autor: 00jan
Może przeoczyłem, ale gdzie w Warszawie można takie badanie FootID zrobić?

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 17 sty 2010, 09:21
autor: Ulaa
Jeszcze nigdzie. To dopiero będzie można zrobić, o tym zresztą będzie oddzielny tekst.
Na razie Asics rozmawia z InterSportem - i tam chcieliby te stanowiska FOOT ID ustawić.

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 17 sty 2010, 11:51
autor: 00jan
Czy to oznacza, że Asisc będzie miał rózne szerokości butów?
Będzie przesyłał na maila informacje o pasujących butach do stopy?

Czy sprzedawcy w intersporcie będą wiedzieli cokolwiek o butach do biegania?

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 17 sty 2010, 15:22
autor: Adam Klein
Asics ma różne szerokości, nie wiem tylko czy i w jakich sklepach w Polsce są one sprzedawane.
Chyba na maila nie będziesz dostawał - a może? Trezba się najpierw zarejestrowac (na miejscu).
Wg mnie rekomendowane modele butów dostaniesz od razu po teście.

Te testy będą prowadzone nie przez sprzedawców z InterSPort ale przez ludzi przeszkolonych przez Asicsa, szkolenie ma sie z tego co wiem zacząć niedługo i absolwenci kierunków w których są podstawy biomechaniki będą poszukiwani.
W całej Polsce chyba około 30 takich osób będzie potrzebnych.

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 17 sty 2010, 15:29
autor: 00jan
by móc zaprezentować swoje plany wobec biegania
Czy Asics będzie organizował eventy takie jak nike robił?
np. testy Coopera, scieżki, biegi godzinne?

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 17 sty 2010, 18:32
autor: radeon
No fajnie, ładne, ambitne plany. Mogliby jeszcze zrewidować swoją politykę cenową w naszym kraju, bo niektóre modele są cenowo zbyt drogie i przez to nie mają szans wygrać z konkurencją w kategorii jakość/cena. Ewentualnie mogli by robić częściej promocje, wyprzedaże.

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 17 sty 2010, 19:13
autor: Adam Klein
00jan pisze: Czy Asics będzie organizował eventy takie jak nike robił?
np. testy Coopera, scieżki, biegi godzinne?
Nie jestem rzecznikiem prasowym Asicsa :)
Wydaje mi się, że coś będą robili choć na pewno nie będą to takie eventy jak RunWarsaw.
Nie wiem czy to jest już jakoś ustalone ale będzie to na pewno komunikowane.
Taką twarzą pomagającą w promocji biegania ma być Marcin Urbaś.

Co do polityki cenowej - mają być obniżki.

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 17 sty 2010, 19:14
autor: russian, white russian
Średni tygodniowy przebieg jaki wówczas robili ci biegacze to było 85 km. A dzisiaj ? W Maratonie Londyńskim – wiesz gdzie teraz przebiega środek liczby biegaczy? 4h20 minut. To jest środek. Czyli połowa z liczby biegaczy przybiegnie później. Podczas kiedy na początku lat osiemdziesiątych maraton już by się pewnie skończył. Teraz ci ludzie biegają 37 km tygodniowo, mamy teraz zupełnie inną średnią wagę biegacza, inną historię, oni biegają nie od dwudziestu ale od dwóch lat. To są zupełnie nowi biegacze, którzy nie traktują biegania jako najważniejszej rzeczy w życiu, ale po prostu postanowili przebiec maraton. I nie mają ochoty uczyć się co to znaczy naturalne bieganie.
------------------------------------------------------------------------------------------------
...czekam na dzień, kiedy przy nowych kayano ujrzę tabliczkę ostrzegawczą:

UWAGA! TE BUTY ZOSTAŁY STWORZONE Z MYŚLĄ O BIEGACZACH Z NADWAGĄ, 'TRENUJĄCYCH' OD DWÓCH LAT, OK. 30 KM/TYG, DLA KTÓRYCH BIEGANIE NIE JEST NAJWAŻNIEJSZE.

przynajmniej wtedy będę dokładnie wiedział, co oznacza, że sprzedawca poleca mi papucie zgodnie z zasadą: droższe jest lepsze.

...będzie to po prostu obelga... :)

zdrówko

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 17 sty 2010, 19:59
autor: 00jan
Nie jestem rzecznikiem prasowym Asicsa :)
Ale bardzo poinformowany.

Wydaje mi się, że coś będą robili choć na pewno nie będą to takie eventy jak RunWarsaw.
Nie wiem czy to jest już jakoś ustalone ale będzie to na pewno komunikowane.
Taką twarzą pomagającą w promocji biegania ma być Marcin Urbaś.
Oby :hej:

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 18 sty 2010, 09:28
autor: Adam Klein
russian, white russian pisze: ...czekam na dzień, kiedy przy nowych kayano ujrzę tabliczkę ostrzegawczą:

UWAGA! TE BUTY ZOSTAŁY STWORZONE Z MYŚLĄ O BIEGACZACH Z NADWAGĄ, 'TRENUJĄCYCH' OD DWÓCH LAT, OK. 30 KM/TYG,
Przyznam się, że Martin Block nie użył sformułowania, że "dla których bieganie nie jest najważniejszą rzeczą w życiu", to było moje dopowiedzenie, które wydawało mi się, że wynikało z kontekstu, sorry Martin (gdybyś to czytał ;) )

Ale to, że buty są dzisiaj takie jakie są nie jest niczym dziwnym.
Tak samo jest w jakiejkolwiek dziedzinie sportu - im jesteś lepszy tym prostszy potrzebujesz sprzęt bo tym wyższe są Twoje umiejętności. Choćby samochody - rajdowcy jeżdżą na bardzo twardych, nieresorowanych zawieszeniach, niech się ktoś spróbuje takim samochodem przejechać. Żadne super buty nie nauczą nas super biegać.
O tej ewolucji pisaliśmy zresztą tutaj:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=520

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 18 sty 2010, 10:26
autor: russian, white russian
Adam Klein pisze:im jesteś lepszy tym prostszy potrzebujesz sprzęt bo tym wyższe są Twoje umiejętności.
czy to:

Obrazek

jest prostsze od tego?:

Obrazek

---------------------------------------------------------------------------------------------------------
czy brawny/(mclareny) są prostsze od passatów?
nieważne.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Żadne super buty nie nauczą nas super biegać.
zgadza się. ale za to wyrobią złe nawyki.

a najzabawniejsze, że robią to w ramach 'chronienia przed kontuzjami',
...których nota bene jest tyle samo co trzydzieści lat temu.

czekam na dzień, kiedy ten fakt przedstawiany będzie jako sukces technologiczny...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------

im dłużej o tym myślę, tym bardziej idea 'specjalistycznych butów do biegania' jawi mi się jak kolejka linowa na Everest (ciekawe kiedy takową zbudują? :))

zdrówko

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 18 sty 2010, 13:24
autor: 00jan
im dłużej o tym myślę, tym bardziej idea 'specjalistycznych butów do biegania' jawi mi się jak kolejka linowa na Everest (ciekawe kiedy takową zbudują? :))
Niektórzy wejdą ,niektórzy wjadą. Cel taki sam ale satysfakcji brak.

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 18 sty 2010, 16:13
autor: mig
Russian - dziaby, które porównujesz, jak sam doskonale wiesz - służą do różnych celów, no nie?

Do różnych celów stworzone są McLareny i Passaty.

Myślę, że wszyscy wiemy, o czym mowa, po prostu należałoby uściślić, co rozumiemy pod określeniem "prosty".

Mój nowy rower, którym mam zamiar pościgać się trochę w maratonach MTB różni się od poprzedniego: jest odchudzony na maxa, sztywny, surowy, mniej wygodny i narowisty. Bez zbędnych lampek, błotników, bagażników i głębokich amortyzatorów. Prostszy od poprzedniego.

Re: Anima Sana in Corpore Sano - czyli wejście ASICS

: 18 sty 2010, 17:51
autor: Adam Klein
russian, white russian pisze:
Żadne super buty nie nauczą nas super biegać.
zgadza się. ale za to wyrobią złe nawyki.
Wyobrażam sobie, jak Russian zostaje szefem jakiejś firmy produkującej buty do biegania.
Dzień pracy zaczyna od gospodarskiej wizyty w sklepie.
- Ja wam dzisiaj pokażę - jak się sprzedaje buty - mówi Russian

Wchodzi pierwszy klient
- Szukam butów, chciałbym przebiec maraton
- Oooo, ale czy na pewni potrafi Pan już biegać?
- Ale o co chodzi?
- No nie chcę Panu sprzedać butów które zachęcą Pana do biegania tylu kilometrów, że wyrobi Pan sobie złe nawyki i w końcu złapie kontuzję.
- Złe nawyki? A Pan biega i Pan sobie ich nie wyrobił?
- Wie Pan, ja się w porę zorientowałem i udało mi się.
- No to może mi też się uda?
- Uda się, a może nie - po co ryzykować? Lepiej żeby Pan zaczął od biegania boso a jak już się Panu dobre nawyki wyrobią to niech Pan do nas wróci.
- Ale teraz jest zima, to gdzie mam biegać boso?
- No nie przesadzajmy, -4 stopnie to jeszcze nie zima, twardym trzeba być .... i następuje opis heroicznych historii z życia Russiana.

Klient w końcu wychodzi i kupuje buty gdzie indziej.

Wchodzi drugi klient (klientka)
- Byłam w sklepie obok i mierzyłam buty ale chciałam zobaczyć co jest u Państwa.
- Proszę bardzo - mówi Russian - super nisko profilowy but, idealny dla Pani
Klientka zakłada, biegnie w nich kawałek.
- Ojej, jakie one niewygodne, twarde, w tamtym sklepie były wygodniejsze.
- Proszę Pani, proszę Pani, w tamtym sklepie chcieli Pani wcisnąć buty przez które złapie Pani złe nawyki.
- Ale były wygodniejsze
- A czy tylko o wygodę w życiu chodzi? A gdzie ideały? Precz z minimalistycznym podejściem! Od razu powinna Pani biegać lądując na przodzie stopy, to zdrowsze, bardziej efektywne, tylko się Pani musi tego nauczyć
- Proszę Pana, ja nie mam czasu, mam ochotę zacząć biegać w wygodnych butach a nie uczyć się jakiegoś lądowania.

I klientka kupuje buty o konkurencji.

Szefowanie Russiana skończyło by się dla firmy bankructwem albo wejściem w głęboką niszę. :)