Strona 1 z 4

Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 11:12
autor: Raczu
Teraz gdy mamy krótkie dni biegam w nocy , ponieważ ide do pracy i zamierzam sobie kupić lampke na głowe. Jeśli ktoś biega z lampą prosze powiedzieć czy dobrze się biega i czy można biegać w lesie. Prosze też o pomoc gdzie mozna kupic taka lampkę.

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 11:28
autor: Eddie
Wielu biega z czołówkami na głowie, ja osobiście używa Petzla muyo xp (jeżeli nie przekręciłem nazwy). Z doświadczenia Ci powiem, że bez problemu można z nimi po lesie biegać. Ja zazwyczaj biegam przed pracą koło 4:30-5:00 rano (ostatnio tylko nie biegałem bo kontuzja). I daje radę, co prawda jakiś szybkich treningów raczej przy tym nie zrobisz a spokojne wybiegania czy też kross.

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 11:31
autor: Matxs
Biegałem z taką podróbką tych lampek. Nie potrafię wskazać minusów a plusy owszem
- oszczędzasz baterię pulsometru (zegarka), bo kierujesz wzrok na tarczę i wszystko na niej widzisz
- dostrzeżesz ewentualne dziury na drodze
no może jeden minus
-czasem ludzie spoglądają jak na wariata :-)

Lampka nie zsuwała mi się z głowy.

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 11:34
autor: gl
kup jakieś diody, jest tego sporo, ja używam modelu z serii Tikka 2 Petzla - najtańsza Tikkina 2 kosztuje na Allegro z przesyłką poniżej 60zł (zakup w sklepie, paragon); wyższe modele z tej serii ważą tyle samo, świecą - rzecz jasna - jaśniej, ale ...tylko przez pierwsze kilkanaście godzin - tak przynajmniej wynika z danych producenta;
jeżeli będziesz biegać po znamym lesie to Tikkina 2 wystarczy, a na bateriach zaoszczędzisz, choć przy diodach generalnie długo wytrzymują (litowych nie wolno stosować w niektórych modelach, sprawdź w instukcji);
wcześnij biegałem z Zoomem Petzla (klasyka wśród czołówek), ale to się mocno telepie;
co do czołówek, to generalnie nie sprawdzają się przy mglistej czy deszczowej pogodzie - światło odbija się prosto w oczy i razi; pomaga trzymanie latareczki w ręce (niżej), Petzl oferuje też taki patencik do zawieszania czołówki np. na wysokości pasa (Adapt), ale tego nie używałem;
uznane marki to jeszcze Silva (o ile pamiętam, założyciele biegali na orientację), Black Diamond; pojawiło się też sporo czołówek firmowanych przez znanych w świeice producentów sprzętu turystycznego;
no-name'ów czy "egzotyki" nie kupuj;

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 11:51
autor: Raczu
A co jak bede biegał ze zwykłą lampą za 20 zł.

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 12:01
autor: gl
Raczu pisze:A co jak bede biegał ze zwykłą lampą za 20 zł.
na pewno zaszczędzisz ~35zł przy zakupie;)

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 12:02
autor: PATATAJEC
Był wątek o tym, tylko kurcze szukajka coś nam nawaliła od przejścia na phpbb3 - dałem temat : http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=16505

Co do latarek, to sporo osób ma takowe tutaj. Ważne, żeby latarka miała szeroki kąt oświetlenia. Ja raz biegałem z trochę gorszą od tej : http://allegro.pl/item870003578_latarka ... _6led.html, a dokładnie z pierwszą jaka jest pokazana w tym wątku: http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?p=31701 i sprawowała się świetnie.

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 12:11
autor: Crazyfly
Witam
Mozna biegac, biegam tak po lesie i po plazy wieczorami,
uzywam takiej czolowki; jej zalety to regulowany kat, mozliwosc wlaczenia jednej lub dwóch diod - wtedy masz szerszy kat widzenia, przezyla deszcz i dwa harpagany, gory wiele dla niej niekorzystnych sytuacji.

https://www.hurt.com.pl/?o=shpp&i=5152

pzdr

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 12:54
autor: Jurek z Lasu
http://www.allegro.pl/item870536809_czo ... s_0zl.html

Można kupić tańszą, ale ... Ja jestem z tej zadowolony; tańsza = słabsze światło i mniej ustawień.
Ta lampka posiada bardzo fajną klapkę która rozszczepia światło (w czasie mgły inaczej nie pobiegniesz).
Ogólnie, biegam z nią wszędzie po zmroku, bieganie po lesie po 4.30min/km nie jest problemem, szybciej byłoby już chyba trudno; ale po nocy temp po lesie raczej się nie robi.

Pozdro...

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 13:28
autor: AkitaInu
Ja osobiście biegam z lampką w dłoni. Mała lekka diodówka. Próbowałem biegać z czołówką lecz u mnie się nie sprawdziła. Zaletą latarki w dłoń jest to że możesz skierować strumień światła do tyłu gdy zbliża się w twoim kierunku samochód.

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 13:54
autor: Raul7
Ja sie właśnie zastanawiam nad zakupem z pośród:

Energizer Advanced Headlight 6 LED
Obrazek
a MacTronic NICHIA 0,5W
Obrazek

i zastanawiam sie czy jest możliwość przypięcia jej wokół bioder/pasa bo na głowie nie chce nosić jej a na pasie jak ustawie po odpowiednim kontem bedzie świecić kilka metrów przed niezależnie czy odchylę czy pochyle głowe

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 14:41
autor: PATATAJEC
moim zdaniem nie sprawdzi się na pasie. Głowa jest tak fajnie amortyzowana przez kręgosłup, że prawie nie ma wibracji na jej czubku, natomiast przy pasie będzie Ci latać na wszystkie strony, choć mogę nie mieć oczywiście racji.

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 06 sty 2010, 19:05
autor: Eddie
Dokładnie, głowa to najlepsze miejsce na tego typu wynalazki :)

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 13 sty 2010, 20:32
autor: kowi
MacTroniki podobno są spoko, najlepszy stosunej swiatlo/ceny, gorsze jakościowo od czołówek Petzla, ale sporo tańsze. Używam Tikki PX Petzla już jakieś 2lata sprawuje się bez zastrzeżeń, oczywiście słąbiej świeci od Myo Xp, ale jest znacznie tansza. Jak chcesz bardzo szybko biegac, to według mnie Myo XP jest jedynym dobrym rozwiazaniem i jednym z najdrozszych ;p

Re: Bieganie w nocy z lampką na głowie

: 15 sty 2010, 10:50
autor: pawel84
Ja mam tą i bardzo sobie chwalę: http://www.e-zawrat.pl/czolowka-1nl2l-m ... p-350.html Choć pasek na czoło mógłby być troszkę dłuższy bo po paru godzinach marszu troszkę ciśnie, co do biegania to sprawdza się bardzo fajnie a jak nie chce mi się nosić na głowie to zawieszam sobie na szyi choć wtedy troszkę za bardzo lata, lampka hula mi już ok 30h na jednych bateriach i na razie nie zapowiada się żeby miała zamiar przestać:)