Strona 1 z 2

Przecieranie pięt - znowu Asics?

: 20 gru 2009, 13:19
autor: kblaszke
Witajcie!

Od zawsze przecieram buty na piętach (od środka).
Pierwsze asicsy to gel-1120 wytrzymały jakieś 800km. Powiecie że to jest ok? No dobrze... Drugie jakie kupiłem to gel-oberon 3. Wytrzymały jakieś _200_km! No i teraz doradźcie co robić. Czy potrzebuję jakiś specjalnych butów ze wzmocnionymi, od środka, piętami? Czy może muszę inaczej wiązać buty bo mi stopa w nich lata i wyciera pięty? Nie chcę wymieniać butów co 200km - nie mam tyle kasy ;-). A może Lumbago, w poprzednim wątku, miał rację... Acha! Ważę 90km, biegam po ziemnych ścieżkach.

: 20 gru 2009, 13:25
autor: mchalnotts
Na początek spróbuj wiązać mocniej lub wykorzystywać ostatną parę oczek. Mi się buty też najczęściej niszczą na zapiętku (choć moim zdaniem nie przeszkadza to w dalszym ich używaniu). Ale jeśli ma cię to wkurzać to szewc najprawdopodobniej może ci podszyć jakąś łatkę, może z skórki i będzie po problemie. Albo spróbuj innych firm, może mają inaczej skonstuowane zapiętki.

Re: Przecieranie pięt - znowu Asics?

: 20 gru 2009, 13:59
autor: gasper
a buty kupiłes dopasowane czy trzy numery za duże?

: 20 gru 2009, 15:54
autor: ArturS
A co dokładniej się wyciera? Wkładka piankowa, czy but od środka? Przeplatasz sznurówki przez ostatnią parę oczek? Co ze skarpetami - wytrzymują czy też się przecierają?

: 20 gru 2009, 17:28
autor: kblaszke
ArturS pisze:A co dokładniej się wyciera? Wkładka piankowa, czy but od środka? Przeplatasz sznurówki przez ostatnią parę oczek? Co ze skarpetami - wytrzymują czy też się przecierają?
Skarpety są spoko. Przez ostatnią dziurkę przeciągam. W ostatnim numerze RW było o wiązaniu butów. Zamierzam spróbować zaproponowanego sposobu na "luźną piętę". W butach przeciera się najpierw ten materiał a później wyłazi z niego "gąbka". W ostatnim biegu "w deszczu" taka mała dziurka wygryzła mi piętę do mięska :-/. Dobrze, że dziurka mała była...

Acha! Buty kupuję w "sam raz".

K.

: 20 gru 2009, 18:14
autor: 00jan
Butów się nie kupuje w sam raz. Powinien być 1 cm rezerwy. Noga puchnie w trakcie biegu.

: 20 gru 2009, 18:32
autor: kblaszke
00jan pisze:Butów się nie kupuje w sam raz. Powinien być 1 cm rezerwy. Noga puchnie w trakcie biegu.
W "sam raz" znaczy w "sam raz" czyli jak noga spuchnie to jest jeszcze komfortowo. Powiedz lepiej co zrobić z przecieranymi piętami...

K.

: 20 gru 2009, 19:11
autor: lumbago
kblaszke pisze:
00jan pisze:Butów się nie kupuje w sam raz. Powinien być 1 cm rezerwy. Noga puchnie w trakcie biegu.
W "sam raz" znaczy w "sam raz" czyli jak noga spuchnie to jest jeszcze komfortowo. Powiedz lepiej co zrobić z przecieranymi piętami...

K.
Ja się ratowałem plastrami póki było można potem i to nie pomagało.Reklamuj buty.Walcz!!! Powodzenia!!!

: 20 gru 2009, 19:15
autor: kblaszke
lumbago pisze: Ja się ratowałem plastrami póki było można potem i to nie pomagało.Reklamuj buty.Walcz!!! Powodzenia!!!
Buty kupiłem w Decathlonie. Już mi powiedzieli żebym się "gonił na szczaw" ;-). Zobaczę jeszcze... Może nie w deszczu będzie można biegać z takimi przetarciami. Bardziej interesuje mnie gdzie ja popełniam błąd. Czy to złej jakości obuwie czy sposób wiązania a może jeszcze coś...

Dzięki za reakcję!

Pozdrawiam

Krzysiek

: 22 gru 2009, 11:13
autor: lumbago
I co tam z piętami? Jaki rozwój wypadków? Swoją drogą po 200 km jak piszesz ...nieżle.
Ciekawe w jaką mysią dziurę pochowały się te wszystkie mądrale ,które mi pryncypialnie wytykały,że" takie buty liczy się nie na czas tylko na kilometraż"
Może dałyby Ci jakieś zbawienne rady?
Pozdr.

: 22 gru 2009, 11:17
autor: kblaszke
Mówiąc szczerze jestem nadal trochę zagubiony... Chyba jednak, po nowym roku, wybiorę się do Lublina i złożę reklamację. Fakt, że przecieram pięty we wszystkich butach jakie mam ale 200km to jednak przesada. Moja żona mówi, że mam ostrogi na piętach. Z tego co czytałem na bieganie.pl ostrogi są w innym miejscu ale może coś na tych piętach jednak mam :-) Moja żona zawsze ma rację :-)

K.

: 22 gru 2009, 11:29
autor: lumbago
Ja w innych markach nie mam takich przygód Wnętrze Pum Complete wygląda jak nowe-a biegam z tymi samymi piętami :hejhej: To jednak nie wina naszych biednych pięt tylko materiału :hejhej:

: 22 gru 2009, 11:34
autor: kblaszke
lumbago pisze:Ja w innych markach nie mam takich przygód Wnętrze Pum Complete wygląda jak nowe-a biegam z tymi samymi piętami :hejhej: To jednak nie wina naszych biednych pięt tylko materiału :hejhej:
Chyba i ja będę musiał spróbować innej firmy - zobaczymy jak wypadnie porównanie :-)

: 22 gru 2009, 15:40
autor: mchalnotts
lumbago pisze:I co tam z piętami? Jaki rozwój wypadków? Swoją drogą po 200 km jak piszesz ...nieżle.
Ciekawe w jaką mysią dziurę pochowały się te wszystkie mądrale ,które mi pryncypialnie wytykały,że" takie buty liczy się nie na czas tylko na kilometraż"
Może dałyby Ci jakieś zbawienne rady?
Pozdr.
Tu jestem :hej:
Zbawienne rady już dawałem. Moje asicsy się nie przecierają nadmiernie. Kalenji, tak, ale one mają już prawo strajkować :hejhej:
Sądzę, że to może być wina złożenia zestawu: model buta - stopa. Ale może rzeczywiście warto przy następnej parze zmienić firmę, lub model w obrębie firmy, może akurat trafisz na lepsze dopasowanie. Dla przykładu Asicsy Kayano znacznie lepiej są dopasowane do mojej stopy niż 1040. Jakieś inne kopyto zastosowali widać. Trzeba popróbować. Kayano leżą jak skarpetka (mimo sporego luzu z przodu) a 1040 mają sporo luzu na szerokość z przodu, aż materiał się marszczy przy sznurowaniu.

: 22 gru 2009, 16:45
autor: lumbago
mchalnotts pisze:
lumbago pisze:I co tam z piętami? Jaki rozwój wypadków? Swoją drogą po 200 km jak piszesz ...nieżle.
Ciekawe w jaką mysią dziurę pochowały się te wszystkie mądrale ,które mi pryncypialnie wytykały,że" takie buty liczy się nie na czas tylko na kilometraż"
Może dałyby Ci jakieś zbawienne rady?
Pozdr.
Tu jestem :hej:
Zbawienne rady już dawałem. Moje asicsy się nie przecierają nadmiernie. Kalenji, tak, ale one mają już prawo strajkować :hejhej:
Sądzę, że to może być wina złożenia zestawu: model buta - stopa. Ale może rzeczywiście warto przy następnej parze zmienić firmę, lub model w obrębie firmy, może akurat trafisz na lepsze dopasowanie. Dla przykładu Asicsy Kayano znacznie lepiej są dopasowane do mojej stopy niż 1040.
Jakieś inne kopyto zastosowali widać. Trzeba popróbować. Kayano leżą jak skarpetka (mimo sporego luzu z przodu) a 1040 mają sporo luzu na szerokość z przodu, aż materiał się marszczy przy sznurowaniu.
Widzę ,że ostatnio wypogodniałeś i okazujesz swoim ofiarom klemencję.
Mogłeś przecież posadzić naszego kolegę na odwróconym stołku z zawiązanymi z tyłu rękoma , wycelować w twarz lampę 40 luksów i stanowczo zażądać zdjęć butów. :hejhej: