Forum Bieganie.pl

Zastanawiam się nad zakupem krótkich spodenek. Jest masa przecen i promocji na odzież letnią. Jednak pojawił się dylemat czy kupić zwykłe luźne czy obcisłe. Co polecacie.

Wszystko zależy od preferencji i komfortu, jeżeli nie masz problemu by biegać w obcisłych getrach to brałbym to, uważam że są dużo wygodniejsze.
Osobiście po swoim debiucie w maratonie 3 lata temu gdzie, w zwykłych spodenkach zdarłem pachwiny do krwi, nie wyobrażam sobie biegania w czymś innym niż obcisłe getry. Chociaż jeżeli nie masz problemu rozbudowanych ud to bierz to co Ci się bardziej podoba:)

Jest jeszcze trzecia, niestety najdroższa opcja. Ja sam kupiłem sobie przedwczoraj na promocji luźne szorty z wszytymi na stałe lekkimi obcisłymi bokserkami/spodenkami wewnętrznymi - masz komfort "wewnętrzny" lycry i "zewnętrzno-estetyczny" luźnych spodenek.

Ja mam luźne spodenki Kalenji i wcale mnie nie obcierają. Biegałem w nich sporo i na treningach i na zawodach i świetnie się spisywały.

Kwestia raczej posiadanych ud

Tu masz tekst który może pomoże w doborze spodenek.

http://www.bieganie.pl/?cat=4&id=1321&show=1

Te nike w teście kozackie! troche jeszcze dla mnie za zimno na spodenki ale najacze trzeba zakupić;]

To zdjęcie lejącej się krwi z pachwin przypomina mi mój debiut w 7 PM Gdzie nie wiedząc czym to grozi wyskoczyłem w zwykłych spodenkach z wewnętrzną siateczką. Bolało !

Jakbym coś takiego miał chyba bym zwątpił i zszedł prosząc o pomoc lekarza... takich powinni ściągać od razu z trasy...

Ja zakładam długie getry (do kostek) i na to jeszcze szorty. Jakoś nie mogę się przemóc aby wybiec w samych getrach ;P Faktem jest to, iż getry sa o wiele wygodniejsze. Nie mam już obtarć które kiedyś zdarzały mi sie kiedy biegałem jedynie w szortach. Używam szortów i getrów firmy Craft. Nie powiem teraz jakie to modele, ale i tak polecam tego producenta

Pozdrawiam.

Ja pierniczę, co za hardcore! W życiu nie kupię takich gatek, jak ma ten koleś z foty. Masakra!

No niestety obtarcia to problem z którym się borykam przy biegach długich na ok. 10 km. Krótsze nie robią na mnie wrażenia, ale te długie muszę odchorować jeden dzień. Legginsy nie pomagają Ale liczę, że ustąpi wraz z spadkiem wagi i przyzwyczajeniem się skóry...

kubako83 pisze:No niestety obtarcia to problem z którym się borykam przy biegach długich na ok. 10 km. Krótsze nie robią na mnie wrażenia, ale te długie muszę odchorować jeden dzień. Legginsy nie pomagają Ale liczę, że ustąpi wraz z spadkiem wagi i przyzwyczajeniem się skóry...

Nie pomyślałeś, że to może być wina techniki biegu?

Szczerz mówiąc to nie. Zwaliłem to po prostu na nieco za grube uda. Kilka lat temu byłem kelnerem - po imprezach-maratonach (np. wesele) kiedy latałem po 20h takie obtarcia były normą i stąd moje przypuszczenie.
Muszę spokojnie przeanalizować to co piszesz. Chociaż samemu to chyba ciężko to stwierdzić...

A może pomoże ci zasypka / talk kosmetyczny ?