Strona 1 z 1
Poszukuje testu bidonów - w pdf
: 10 sie 2009, 09:36
autor: e200
W czerwcowym numerze czasopisma BIEGAM byl test pasow i bidonow do biegania. Myslalem ze nie potrzebuje takiego pasa - wiec gazety nie kupilem. Czy ma ktos moze ten test iu moze zrobic foto lub pdf. Bede wdzieczny. Moze znacie jeszcze jakies inne testy np online.
: 10 sie 2009, 16:57
autor: Adam Klein
Bo wg mnie niepotrzebujesz.
Te bidony lepiej wyglądają niż nadają się do użytku.
Wszystko co masz na pasie zawsze będzie Ci latało. Możliwe opcje to:
- plecak (camelback)
- trzymać butelkę w ręku
- zostawić butelkę gdzieś w krzakach jeśli biegasz na pętli
: 10 sie 2009, 19:09
autor: m47!
ja na szczęście poleciałem po kosztach i kupiłem kalenji i .... dobrze zrobiłem bo bardziej przeszkadza niż pomaga więc użyłem go może z 3 razy.Adam dobrze radzi chodziaz camel back również bym sobie darował.A w ogóle to jak długie wybiegania robisz ze potrzebujesz pas ?
: 10 sie 2009, 22:45
autor: run
Mam pas Salomona z trójkatnym bidonem 600 ml. Trójkatny kształt to niezły pomysł - bidon przylega ładnie do biodra. Nic nie obciera, nie lata, jest kieszeń na komórkę/klucze. A jak się naleje połowę to nawet nie czuję, że coś mam. Polecam na biegi powyżej 10 km w te upały.
: 11 sie 2009, 08:50
autor: piter82
plecak z pojemnikiem z rurką jest b pomocny, używam go na dłuższe wybiegania, looknij na allegro
: 11 sie 2009, 09:09
autor: e200
W moim przypadku wybiegania sa ok 10 km. Przypuszczam ze plecak z rurka oraz duzy bidon nie jest mi potrzebny. Szukam pasa z kilkoma malymi ale odpinanymi "bidonkami"
: 11 sie 2009, 10:46
autor: pejot
Kupiłem wcześniej pas z Decathlonu z przypinanymi na rzepy 4 bidonikami. Teoretycznie swietny pomysl, bo mozna roznicowac ilosc bidonow w stosunku do dystansu, ale podczas biegu trudno dobrze wcelowac rzepem, zeby sie trzymal (a trzeba odrywac rzep, bo sam bidonik nie chce wyjsc z tego trzymadla). Poza tym sam pas jest za gruby, a wbudowana saszetka miesci tyle co nic.
Obecnie, przy biegach ok. 20km uzywam pojedynczego bidonu 500ml (cos w ten desen, mojego nie moge teraz znalezc
http://www.decathlon.com.pl/PL/pas-na-1-bidon-28926119/#) i jak sie sie dobrze scisnie pasek to nie lata, zreszta to kwestia przyzwyczajenia, po kilkuset metrach o nim zapominam

Trzeba tylko uwazac, zeby nie wypic naraz za duzo, bo wtedy pasek cisnie

Z mojego doswiadczenia moge poradzic, zeby pasek umiescic na wysokosci pepka lub nawet wyzej, a sam bidon lekko przesunac w prawo, wtedy trzyma sie najlepiej.
ps. mialem ten bidon podczas I Półmaratonu Ziemi Puckiej. Jako jeden z niewielu. Okazalo sie, ze organizatorzy wpadli na raczej slaby pomysl i zamiast kubeczkow z napojami byly gabki z woda. Zabawne, bo na pierwszych kilku kilometrach slyszalem "hej, wyrzuc to", a pod koniec "czlowieku, daj sie napic!!!".
: 11 sie 2009, 12:18
autor: m47!
pejot pisze:
ps. mialem ten bidon podczas I Półmaratonu Ziemi Puckiej. Jako jeden z niewielu. Okazalo sie, ze organizatorzy wpadli na raczej slaby pomysl i zamiast kubeczkow z napojami byly gabki z woda. Zabawne, bo na pierwszych kilku kilometrach slyszalem "hej, wyrzuc to", a pod koniec "czlowieku, daj sie napic!!!".
trzeba było wyżemnąć wodę z gąbki XD
: 11 sie 2009, 12:25
autor: pejot
m47! pisze:trzeba było wyżemnąć wodę z gąbki XD
Przecież wiem, że one nie były do jedzenia

Tyle, że nie jestem amatorem wody z gąbki. Bidon zapewnia bardziej regularne uzupełnianie płynów.
: 12 sie 2009, 09:22
autor: mario36
ciut z innej beczki
Na filmikach z treningu kenijczykow nie widac by biegali z bidonami pasami Pewnie ze ktos moze im to podac ale czy to nie jest czasem efekt bardziej psychologiczny ? i jak jest granica biegu bez popijania w miare cieply dzien
PS Sam czasem zabieram butelke z woda czy izotonikiem
: 12 sie 2009, 13:41
autor: run
mario - U każdego jest inaczej. Zaraz ktoś powie, że najlepiej bez niczego żeby przyzwyczajać organizm do wysiłku. Zawsze lepiej mieć ze sobą w upał wodę, chociażby to po żeby się nią móc polać

: 12 sie 2009, 13:51
autor: pejot
mario36 pisze:ciut z innej beczki
Na filmikach z treningu kenijczykow nie widac by biegali z bidonami pasami Pewnie ze ktos moze im to podac ale czy to nie jest czasem efekt bardziej psychologiczny ? i jak jest granica biegu bez popijania w miare cieply dzien
PS Sam czasem zabieram butelke z woda czy izotonikiem
Specjalistą nie jestem, ale z tego co rozumiem, to zawodowcy mają zawsze kogoś kto jedzie obok podczas treningu i ten bidon poda.
Poza tym na filmikach z maratonu widać, że oni nawet nie korzystają ze stref pojenia tylko mają swoje, specjalne stoliki, na którym każdy ma własny bidon.
Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek leciał maraton na sucho.
Dla mnie, amatora, granicę stanowi 10km. Ponad ten dystans zawsze zabieram coś do picia, szczególnie w ciepłe dni.
: 13 sie 2009, 12:38
autor: Marek
W chlodne dni biegam zawsze bez pica jednak latem na dluzsze wybiegania (takie powyzej 2h) zabieram z soba wode, nie chce ryzykowac ewentualnego odwodnienia.
Uzywam pasa kalenji kupionego w decathlonie. Mozna tez taki dostac na allegro, niestety troche drozej. Bidony trzymaja sie calkiem niezle i jak sie czlowiek przyzwyczai to pas wcale specjalnie nie przeszkadza. Dodatkowy plus to dwie male kieszonki na zasowak gdzie zawsze mozna wlozyc klucze czy telefon.
http://www.decathlon.com.pl/PL/pas-na-2 ... -20809090/