Forum Bieganie.pl

Po lekturze ciekawego artykułu "Bawełna kontra polyester" chciałbym zasięgnąć opinii osób biegających w takich koszulkach.

Chciałbym taką kupić, ale nie wiem co dobre, co wziąć by być w pełni zadowolonym, co kupić by nie przepłacić.

Będę wdzięczny za wszelką pomoc. Linki mile widziane.

Interesuje mnie koszulka z krótkim rękawem.

polyester

bawelna obciera suty, po pol godzinie robi sie z niej mokra szmata i wazy od cholery. chyba jedyny plus taki ze jest tania w porownaniu do dobrej poliestrowej koszulki.

różne są rodzaje materiału (sposobu tkania, faktury?) materiałów poliestrowych. Nie ma koszulki uniwersalnej - jadna jest lepsza jak jest cieplo, inna jak jest chłodniej.

Jak jest chłodno to zakładam coś takiego: http://www.run4fun.pl/core-sphere-long- ... cce0b6a45d

Dosyć uniwersalna jest: http://www.run4fun.pl/drifit-baselayer- ... cce0b6a45d

Na upały kupiłem: http://www.run4fun.pl/drifit-poly-graph ... cce0b6a45d
ale nie był to dobry wybór.

Dobrze jest czasami założyć podkoszulek. Ja używam: http://www.sklep.sportteam.com.pl/produ ... hp?pid=303 , a jak jest chłodno: http://www.velo.com.pl/www/produkt/?m=1&pk=%&id=143

Oczywiście musisz sam iść do sklepu, dotknąć, przymieżyć i wybrać co Ci najbardziej pasuje.

Moim zdaniem koszulki w bieganiu nie są aż tak bardzo ważne. Jest to istotne przy jeździe na rowerze, gdzie najpierw z wielkim wysiłkiem (pocenie się) wspina się pod górę a zaraz potem trzeba zjeżdżać z prędkościami rzędu 60-70 km/h.

Ja na razie biegam w bawełnie i nie uważam żeby było jakoś strasznie tragicznie. Owszem, po jakimś czasie robi się mokra, ale jestem tak rozgrzany, że tego nie czuję. Jak kończę bieg zdejmuję koszulkę, wycieram się nią i wracam do domu więc nic mnie nie przewiej w drodze powrotnej
Zgadzam się z tym, że koszulka jest ważna dla kolaży a dla nas, biegaczy już trochę mniej. Co nie zmienia faktu, że zawsze można taką koszulkę kupić i poprawić sobie komfort biegania.

Bagadyr pisze: Zgadzam się z tym, że koszulka jest ważna dla kolaży a dla nas, biegaczy już trochę mniej.

A jak ktoś lubi zapierd**** to go też przewieje ;P Zdecydowanie poliester a co do bawełny to @PKDeath wyczerpał temat

PKDeath pisze:bawelna obciera suty, po pol godzinie robi sie z niej mokra szmata i wazy od cholery. chyba jedyny plus taki ze jest tania w porownaniu do dobrej poliestrowej koszulki.

Święta racja, a polyester śmierdzi :D

bawełna do biegania się nie nadaje, szybko nasiąka obciera i lepi się, nawet 10 km bym w tym nie pobiegł, a gdzie w maratonie bo i tacy się zdarzają

Bawełna jest OK, przychodzisz do domu i wykręcasz 5litrów wody :D A po za tym jak jest nasiąknięta potem to jest cięższa i biega się z naturalnym obciążeniem

a tam pierdoły gadacie.

najważniejsze, żeby czarna była.

nie od dziś wiadomo, że black go faster!

zdrówko

tylko płótno lniane

żaglowe?

/edit

jak pierwszy głos???
co wy wszyscy tacy cywilizowani? wakacje są! drugiej takiej okazji zrobienia się na Wanjiru nie dostaniecie!

zdrówko

Z jakimś fajnym napisem...np: "Nie jestem ginekologiem, ale mogę spojżeć"

Na goła kate spróbuj.teraz latem bedzie latwiej niz zimą.