Najwygodniejsze buty dla supinatora
: 03 cze 2009, 22:45
Witam
Biegam rzadko i nieregularnie, rok temu biegałem 3x w tygodniu przez 3 miesiące (zima), potem przerwa i w wakacje 4x w tygodniu przez 2 miesiące.
Od prawie roku nie biegam i teraz od początku Maja biegam nieregularnie jakoś 2-3 razy w tygodniu. Po przebiegnieciu (wolne tempo 6-7kmh) 1km pojawia się ból - rwanie w łydkach a także lekki ból w śródstopiu - uczucie rozpierania i gniecenia w okolicach łydek (dokładnie w połowie dolnej części nóg - obu), mimo że zawsze się jakoś rozciągam i nie biegam tak OT na zimno... po 1km przerywam bieg - staje pod drzewem czy podpieram się ręką o cokolwiek i wymachuje do góry raz lewą raz prawą nogą - tak przez 2 minuty - ból przechodzi, wtedy idę sobie max powoli jakieś 200m i zaczynam dalej biec, po około połowie poprzedniego dystansu czyli 500m na nowo muszę przerwać i znowu wymachuje tymi nogami, biegnę dalej i znowu połowa dystansu - jakieś 250m i muszę przerwać ... aż kończę...
czy może to być spowodowane kiepskim i zuzytym obuwiem ?
buty to prawie 3 letnie Reeboki (nie wiem jaki model, jakieś za 169zł, z DMX).
jeśli tak to jakiego typu buty polecacie, sprawdziłem dokładnie swoją nogę przez urządzenie w sklepie New Balance i wyszła mi głęboka supinacja - środek stopy praktycznie nie dotyka ziemi (recommended insole: Cushion C, High Arch Supinator - tak mi wypisało w wyniku tego badania).
jakie buty polecacie, ważę 82kg/181cm wzrostu, biegam głównie po asfalcie, chcę biegać 4x w tygodniu, nie więcej niż 4km.
chciałbym buty maksymalnie miękkie o najlepszej amortyzacji.
co proponujecie ? (cena do 400zł) - najbardziej przypadły mi do gustu Adidasy Supernova Glide (ale na nie mnie nie stać), Nike Pegasus uważam za średnie, Asics Stratus2 - podobnie.
Biegam rzadko i nieregularnie, rok temu biegałem 3x w tygodniu przez 3 miesiące (zima), potem przerwa i w wakacje 4x w tygodniu przez 2 miesiące.
Od prawie roku nie biegam i teraz od początku Maja biegam nieregularnie jakoś 2-3 razy w tygodniu. Po przebiegnieciu (wolne tempo 6-7kmh) 1km pojawia się ból - rwanie w łydkach a także lekki ból w śródstopiu - uczucie rozpierania i gniecenia w okolicach łydek (dokładnie w połowie dolnej części nóg - obu), mimo że zawsze się jakoś rozciągam i nie biegam tak OT na zimno... po 1km przerywam bieg - staje pod drzewem czy podpieram się ręką o cokolwiek i wymachuje do góry raz lewą raz prawą nogą - tak przez 2 minuty - ból przechodzi, wtedy idę sobie max powoli jakieś 200m i zaczynam dalej biec, po około połowie poprzedniego dystansu czyli 500m na nowo muszę przerwać i znowu wymachuje tymi nogami, biegnę dalej i znowu połowa dystansu - jakieś 250m i muszę przerwać ... aż kończę...
czy może to być spowodowane kiepskim i zuzytym obuwiem ?
buty to prawie 3 letnie Reeboki (nie wiem jaki model, jakieś za 169zł, z DMX).
jeśli tak to jakiego typu buty polecacie, sprawdziłem dokładnie swoją nogę przez urządzenie w sklepie New Balance i wyszła mi głęboka supinacja - środek stopy praktycznie nie dotyka ziemi (recommended insole: Cushion C, High Arch Supinator - tak mi wypisało w wyniku tego badania).
jakie buty polecacie, ważę 82kg/181cm wzrostu, biegam głównie po asfalcie, chcę biegać 4x w tygodniu, nie więcej niż 4km.
chciałbym buty maksymalnie miękkie o najlepszej amortyzacji.
co proponujecie ? (cena do 400zł) - najbardziej przypadły mi do gustu Adidasy Supernova Glide (ale na nie mnie nie stać), Nike Pegasus uważam za średnie, Asics Stratus2 - podobnie.