Forum Bieganie.pl

mam,biegam,wszystko to prawda co napisane-ale kupiłem ostatnio adidasy Snova Riot i są lepsze a adidaski po przecenie kosztują tylko 299 plnów

Trabucco 11 można dostać za 249 z jesieni 08

a dlaczego wg Ciebie Rioty są lepsze ?

wg mnie lepsze bo maja : lepszą amortyzację,lepiej trzymają nogę i mają lepszą przyczepność-ale żeby nie było nieporozumień-to są różnice bardzo niewielkie i być może subiektywne Obydwa kamasze są bardzo dobrymi butami z tym ,że jakbym miał tylko jednego kupić kupiłbym adidasa.Ale nie myśl,że ja jestem fan butów adidasa-niekoniecznie -głównie właśnie w asicasch i NB biegam

biegałem w trabuco VIII, były znakomite. obecnie mam enduro III, bo poskąpiłem na nowe trabuco. wydawało mi się że nie będzie różnicy, teraz żałuję, ale więcej tego błędu nie popełnię.

ja kupiłem w intersporcie (jeszcze wczoraj były) asicsy moriko goretex za 249 (z 499 czy tak jakoś) i to jest moim zdaniem najlepszy but na zime jaki miałem

Ja używam Salomon Trail SCS GTX . Uważam, że to bardzo dobre i lekkie buty do biegania w zimie. Jedyne co mogłoby być lepiej, to na lodzie mogłyby się mniej ślizgać, ale które się nie ślizgają. Andrzej

gasper pisze:ja kupiłem w intersporcie (jeszcze wczoraj były) asicsy moriko goretex za 249 (z 499 czy tak jakoś) i to jest moim zdaniem najlepszy but na zime jaki miałem

w zeszłym tygodniu w Bielsku je widziałem. zastanawiałem się nad nimi jako alternatywa do trabuco. długo w nich biegasz? masz sparawdzone?

zeli pisze:

gasper pisze:ja kupiłem w intersporcie (jeszcze wczoraj były) asicsy moriko goretex za 249 (z 499 czy tak jakoś) i to jest moim zdaniem najlepszy but na zime jaki miałem

w zeszłym tygodniu w Bielsku je widziałem. zastanawiałem się nad nimi jako alternatywa do trabuco. długo w nich biegasz? masz sparawdzone?

Zeli, gore-tex w tych butach jest ok. Bieganie po kałużach nie powoduje oczywiście przenikania wody, ale jeśli nie potrzebujesz gore-texu, to zdecydowanie bardziej polecam Asics Sensor. Nie biegałem w drugiej jego odsłonie, ale udało mi się kupić pierwotną wersję po raz drugi i uważam, że są rewelacyjne.

W Salomon Trail SCS GTX biegam od początku listopada. Dla mnie jest OK. Są bardzo wygodne, mam wrażenie lekkości. Czuję się stabilnie. Natomiast na śnieg protektor mógłby być bardziej miękki. Z drugiej strony zbyt miękki nie byłby dla mnie dobry, bo teren mam taki, że muszę przebiec trochę po asfalcie. Oczywiście nie twierdzę, że to są najlepsze buty z możliwych, ale ja jestem zadowolony.

zeli pisze:

gasper pisze:ja kupiłem w intersporcie (jeszcze wczoraj były) asicsy moriko goretex za 249 (z 499 czy tak jakoś) i to jest moim zdaniem najlepszy but na zime jaki miałem

w zeszłym tygodniu w Bielsku je widziałem. zastanawiałem się nad nimi jako alternatywa do trabuco. długo w nich biegasz? masz sparawdzone?

zrobiłem od grudnia ponad 1000 km i są to najmocniejsze buty jakie miałem - w chlapie, śniegu, mrozie, deszczu - inne już by sie rozleciały
jutro jade kupić drugą pare na przyszłą zimę - za 249 zł nie ma lepszych

dzięki za informacje. oferta jest rzeczywiście bardzo kusząca.

A biegał ktoś z was w Trabucco z wagą ok 90kg? Jeżeli tak to jakie wrażenia? Zainteresowały mnie te buty a w opisie są one przeznaczone dla lekkich biegaczy. W końcu po krosie nie biega się często a teren raczej miękki.

I jeszcze jedno - nie uważacie, że te buty są dość ciężkie? 385gr to dość sporo! Jeżeli do tego dodamy poprzyklejane błoto, śnieg i woda, to wyjdzie jeszcze więcej?! Taka waga to normalne przy butach trailowych? Inny model Trailowy ASICS Gel - Trail Attack WR 278gr. Przyznacie, że to dość spora różnica wagi?

jumper pisze:A biegał ktoś z was w Trabucco z wagą ok 90kg? Jeżeli tak to jakie wrażenia? Zainteresowały mnie te buty a w opisie są one przeznaczone dla lekkich biegaczy. W końcu po krosie nie biega się często a teren raczej miękki.

Napisałam, że dla lekkich biegaczy, bo nie mają rozbudowanej amortyzacji, i są raczej słabo zamortyzowane. Ale faktycznie, biegając po miękkim terenie, nie powinno mieć to znaczenia.
Odnośnie wagi, nie zastanawiałam się nad tym i nigdy nie zwracam na to uwagi, bo choć sama dużo nie ważę, to nie przeszkadzają mi buty cięższe, wręcz przeciwnie. Ciężkie buty na pewno wymagają odpowiedniej siły nóg, ale z drugiej strony, też pozwalają nam tę siłę wytrenować, tak mi się wydaje.

gasper pisze:zrobiłem od grudnia ponad 1000 km i są to najmocniejsze buty jakie miałem - w chlapie, śniegu, mrozie, deszczu - inne już by sie rozleciały

Przeceniasz je. Na wiosnę opublikuje wyniki testu "do zajechania" Kalenji Kapteren. Maja w tej chwili 2600km w śniegu, mrozie, deszczu - i dzielnie się trzymają.