Forum Bieganie.pl

Jeśli miałbym oceniać za design, to puma trail 100 bije na głowę wszystkie te modele.

Fajny przegląd.

Asicsy Moriko Goretex do dostania w Krakowie w sklepach sizeer w galerii kazimierz, krakowskiej i w sklepie na szewskiej za 329 zł. Salomony chyba będą na Grodzkiej, jest tam idąc od Rynku na Wawel po lewej stronie sklep z butami pod filarami, przed tanią książką.

A icebug'i ani słowem nie wspomnieliście o nich a przecież też doskonale nadają się na jesień/zimę.

Tytuł artykułu jest "Subiektywny".
A subiektywnie przyznam się, że IceBug nie wydaje mi się ciekawy.
Wiem, że lód itd ale ile jest w roku tak oblodzonych dni, wolę buty bardziej uniwersalne.

no powiedziałbym bardzo subiektywny , szkoda ,że nie ma Kapterenów marki Kalenji

Dodalbym jeszcze INOV8, ale w Polsce chyba nie ma ich w sprzedazy.

Nie ma też Mizuno, Brooksa, NorthFacea, Reeboka, Merrel, PearlIzumi, INOV8, NB jest tylko jeden nietypowy but (nie mówiąc o Woolfach czy Jomach).
Ja po prostu opisałem to co dla mnie osobiście jest ciekawe i co znam, co mnie zaciekawiło, o czym miałem jakieś przemyślenia.
To nie miało być upychanie na siłę chociaż po jednym modelu z każdej marki byle tylko była obecna.

Zresztą - jeśli ktoś napisze ciekawy w moim odczuciu tekst o Kalenji, INOV czy innej marce czy modelu - opublikuję.

Dzieki Fredek za artykul, wlasnie zastanawiam sie na pierwszymi w karierze trialowcami...juz bylem zdecydowany na Moriko ale cholery mi wykupili moja numeracje w sklepie internetowym w UK, nawiasem mowiac nie dziwie sie bo bardzo atrakcyjna cena, bije na glowe te podana na stronie.

Wybieram sie wiec w weekend na rajd po sklepach, przymierze, sprawdze numeracje i mam nadzieje ze uzupelnia rozmiarowke w UK

Poza tym odczepcie sie Panowie bylo ze subiektywnie i koniec, jak ktos zrobi taka rezenzje i testy jak Nagor Jom(respect dla Nagora) to mozemy pogadac.

To jeszcze a propos Kalenji Kapteren i testów (dzięki Gregory). Znowu zacząłem łupać moje Kapteren XT, które wcześniej dobijałem wiosną. Mają na liczniku już sporo ponad 1700 kilometrów. Uwagi:

- dawno, dawno temu padło wiązanie. Teraz nie zaciskam, tylko zwijam w sprężynkę i wkładam do kieszonki na języku. W sumie specjalnie mi nie przeszkadza.

- podeszwa jest już dosyć zjechana, tym bardziej, że część treningów wychodzi po asfalcie/betonie. Ale trzyma się w sumie dzielnie.

- Wierzch buta - bez uszkodzeń. Zaczynam się obawiać, że ta obita gumą górna powierzchnia jest w ogóle niezniszczalna.

Najprędzej padnie chyba podeszwa, odwrotnie niż np. w Jomach, gdzie najpierw padł wierzch buta. Ale ogólnie, przebieg Kapteren budzi respekt. Kiedy patrzy się na te buty stojące w kącie, to po tych 1730km nie widać w sumie, jakby były używane. Test wytrzymałości trwa, ale pewnie się przeciągnie, bo niedługo mam mieć nowe terenówki do testowania. Dlatego składam raport tutaj ; )

(Nawiasem mówiąc przekroczyłem też 1000km w Pumach Infinitus, ale teraz rzadziej w nich biegam ze względu na błoto. Wczoraj jednak biegałem w nich lekki interwał i po tych 1000km nadal są bez zarzutu)

FREDZIO pisze:Tytuł artykułu jest "Subiektywny".
A subiektywnie przyznam się, że IceBug nie wydaje mi się ciekawy.
Wiem, że lód itd ale ile jest w roku tak oblodzonych dni, wolę buty bardziej uniwersalne.

Podkreslam raz jeszcze subiektywnosc , takze w odniesieniu do Icebug .
Model ten znakomicie nadaje sie do biegania przez caly rok .

Wlasciwie nie nalezy biegac po suchym asfalcie i betonie z uwagi na szybkie zuzycie kolcow .
Drogi gruntowe , szczegolnie po deszczu sa idealne , zabezpieczajac przed poslizgiem na korzeniach lub sliskich kamieniach .

Biegam w terenie , ktory widzi snieg raz na kilka lat .
Pomomo tego , szczegolnie w porach deszczowych bardzo dobrze mi sie biega .
Z uwagi na profil , model ten odciaza achillesy , kiedy alternatywa sa kolce biegwe ( szczegolnie podczas niskich temperatur ) .

Na koniec - membrana chroni stope przed wilgocia ( choc moze tylko w moim modelu )

No ok, ja rzeczywiście pisałem o tych o których coś wiem, mam jakieś doświadczenia.
IceBug ma jak widzę nawet właśnie takiego stuptuta.

To akurat model ekstremalny , na gleboki snieg i bezdroza .

Gregory pisze:Dzieki Fredek za artykul, wlasnie zastanawiam sie na pierwszymi w karierze trialowcami...juz bylem zdecydowany na Moriko ale cholery mi wykupili moja numeracje w sklepie internetowym w UK, nawiasem mowiac nie dziwie sie bo bardzo atrakcyjna cena, bije na glowe te podana na stronie.

Wybieram sie wiec w weekend na rajd po sklepach, przymierze, sprawdze numeracje i mam nadzieje ze uzupelnia rozmiarowke w UK :blebl?e:

Poza tym odczepcie sie Panowie bylo ze subiektywnie i koniec, jak ktos zrobi taka rezenzje i testy jak Nagor Jom(respect dla Nagora) to mozemy pogadac.

Gregory, gdzie kupujesz w UK, możesz podać adres sklepu ? a może jakieś inne sprawdzone adresy sklepów internetowych?