Ja także posiadam dres Dobsoma, ale z kolei model R-90. W zasadzie nie pozostaje mi nic innego jak również go polecić. W przeciwieństwie do Roberta bardziej zadowolony jestem ze spodni, ale to pewnie dlatego, że kurtkę mam trochę na mnie za dużą i wolę biegać w bardziej dopasowanej odzieży. Mimo to cały komplet jest naprawdę fajny.
Kilka ciekawych usprawnień, o których pisał kolega wcześniej, a których trudno się doszukać w zwykłych dresach, spełnia swoje funkcje. Przykładem są ściągacze pod kolanem, które powodują, że spodnie nie podciągają się do góry przy jakiś ćwiczeniach, gdzie prowadzimy nogę wysoko. Dodatkowo wysokie ściągacze z zamkami umieszczone na dole spodni eliminują dyskomfort "latania" luźnych nogawek dresów nieco ponad kostką.
Jeżeli chodzi o kurtkę to tą należy chwalić za długie mankiety, które faktycznie mogą zastąpić nam rękawiczki na zimne dni, odpinane rękawy, wentylację na plecach, dobry ścigacz na dole kurtki i dość dużą kieszeń umieszczoną na klatce piersiowej. Sprawdzają się także odblaski:
Wadą modelu jest, jak wspomniał wyżej Robert, raczej kiepska wodoodporność. Materiał po namoczeniu szybko przykleja się do ciała powodując dyskomfort szczególnie przy spodniach. Co do temperatury w jakich można w nich biegach, to myślę, że z kurtki śmiało można korzystać przez całą zimę, podobnie jak ze spodni, ale tutaj przy temp. poniżej 0 stopni warto ubrać pod nie jeszcze legginsy. Komplet legginsy + spodnie Dobsoma powinien w zupełności wystarczyć - u mnie się w tej zimie sprawdził.
Zauważyłem, że producenci oferują już nowszą wersję tego samego modelu (R90) z jeszcze kilkoma ciekawymi udogodnieniami dla użytkownika: dodatkowa kieszonka w rękawie i przepust do przewodu słuchawek. Problem odstających gumek od ściągaczy pod kolanami także został rozwiązany (wnioskuję po zdjęciach na stronie producenta).