Forum Bieganie.pl

Kolega zwrócił mi uwagę, że wg niego informacja o akcji PUMY, że w zamian za zakup jednej pary butów każdy może wybrać sobie koszulkę (lub koboiecy TOP), plus spodenki (lub spóniczkę) plus czapeczkę plus skarpetki jest za mało wyeksponowana.

No więc jest czy nie jest ?

Brakuje jednej rzeczy , ceny tych modeli .

Akcja jest dobrze wyeksponowana - gorzej ceny butów

edit:
Kanap mnie ubiegł

Zaraz będą ceny - podobno nie będzie tak źle.
Ale - to pewnie tylko promocyjnie bo jak patrzę to w Europie nie odbiegają one cenowo od górnej półki.

Są ceny w Tabelce.

Nie sądzę aby ludzie za taką cenę skłonni byli do eksperymentów . Raczej wybiorą sprawdzone modele marek : Saucony , Mizuno , NB lub Asics-a. Cena jest identyczna z cenami najlepszych produktów tych marek.

W 2001-2002 biegałem w Pumach.
Zrobiłem w nich ok 3000km. Sprawowały się b.dobrze, pozbyłem się ich tylko z powodu naturalnego zużycia amortyzacji. Jakość wykonania była dobra, buty nigdzie się nie pruły nie porozrywały.
Dla mnie promocja wygląda interesująco szczególne ze względu na "gratisowy" strój do biegania:)

No właśnie wygląda na to, że dzięki tej promocji ze strojem kupno butów będzie opłacalne, mimo że nie należą do najtańszych. Jeśli chodzi o wytrzymałość, to najlepiej sprawdzą się chyba Tenosy, dwa pozostałe modele wyglądają na dość delikatne - są fajne, ale tylko na idealna pogodę i podłoże. Tak pasują do planu Magda M. Ja biegałem poprzednio w pumach Complete Theron i Complete Thenos - jedne pomarańczowe, drugie żarówiasto niebieskie. Spisywały sie b. dobrze, a jeśli chodzi o wygląd, były to jedne z najefektowniejszych butów na rynku. Czyli, Puma jest droga, ale nie sprzedaje lipy, jeśli komuś zależy na atrakcyjnym wyglądzie, a przy tym a bucie, który biega - to jest to dobry wybór.

A propos zaś sprawdzonych marek - dla mnie symbolem największego shitu jest właśnie Mizuno, których buty rozerwały się na siateczce chyba po miesiącu biegania oraz Fila - to samo. Nigdy nie zawiodły mnie Pumy, Adidasy, Nike oraz New Balance, z Asicsów miałem tylko model Cayman, w sumie też bardzo dobry but.

piotras pisze:W 2001-2002 biegałem w Pumach.
Zrobiłem w nich ok 3000km. Sprawowały się b.dobrze, pozbyłem się ich tylko z powodu naturalnego zużycia amortyzacji. Jakość wykonania była dobra, buty nigdzie się nie pruły nie porozrywały.
Dla mnie promocja wygląda interesująco szczególne ze względu na "gratisowy" strój do biegania:)

Naturalne zużycie amtortyzacji ?? Po 3000 km ?? Żartujesz ??

ja biegam w zasadzie tylko w Pumach i nie narzekam. Miałem wcześniej Saucony i były ok, ale PUMY napewno nie są gorsze:)
Z tą amortyzacją po 3tys. km to chyba lekka przesada, bo w zasadzie żadne but nie powinny tyle wytrzymać:)
Ja zmieniam po 1tys. km czyli 2-3 razy w roku i jest ok.
Moim zdaniem promocja jest ok, tym bardziej, że kupienie kompletnego stroju do biegNI wcale nie jest takie proste, nie chodzi nawet o cenę.

primo pisze:

piotras pisze:W 2001-2002 biegałem w Pumach.
Zrobiłem w nich ok 3000km. Sprawowały się b.dobrze, pozbyłem się ich tylko z powodu naturalnego zużycia amortyzacji. Jakość wykonania była dobra, buty nigdzie się nie pruły nie porozrywały.
Dla mnie promocja wygląda interesująco szczególne ze względu na "gratisowy" strój do biegania:)

Naturalne zużycie amtortyzacji ?? Po 3000 km ?? Żartujesz ??

O ja, wiadomo że amortyzacja siada po 700-800km.

Chodziło mi o to że po takim kilometrażu mimo że but się nie rozpadał i całkiem dobrze wyglądał nie należało już w nim biegać.

http://www.milletsports.co.uk/products. ... 30&Man=101
Tak jak przewidywałem, iż modele pumy będą znacznie droższe niż np w Angli. Trafiłem na sklep internetowy gdzie jest większy wybór butów dla biegaczy , znacznie tańszych i nawet sa modele które prawdopodobnie nigdy nie trafia na nasz rynek. Jak ktoś zna w miare angielski, bądź ma kogoś w Angli to może sobie takie buty sprowadzić.(link powyżej)
Ja miałem dwa razy modelu Pumy i narzekałem głównie na fakt iz strasznie ocierały palce(a miałem o pół numera większe) było to 5 lat temu i nie wiem czy do tego czasu coś się zmieniło.

Te niższe ceny butów w innych krajach są strasznie wnerwiające. Fakt, że tym razem to się opłaca, ze względu na ten strój. Ale na pewno będziemy pytać i nękać producentów o tę dziwna politykę sprzedaży.

"It gets cheaper by a dozen".

Dopoki nie beda biegaly tysiace , sprzet nie bedzie tani .