Strona 1 z 1

bieżnia

: 23 wrz 2007, 00:33
autor: juancruz
czesc,
powoli planuje nabyc bieznie i mam pytanie: czy macie moze jakas godna uwagi bieznie. Zalezy mi, aby kosztowala max 3000 zl a i zeby pas rozwija predkosc przynajmniej 14 km/h
Bede wdzieczny za Wasze propozycje czy sugestie
juancruz

: 23 wrz 2007, 01:12
autor: tomasz
A po co Ci bierznia?

: 23 wrz 2007, 09:08
autor: juancruz
- do biegania przez zime i chlodne dni
- bedac w domu moge zajmowac sie w jakis sposob moimi corkami
- zona ma mnie w domu
- oszczednosc dla nog (wokol mnie tylko beton)

: 26 wrz 2007, 22:27
autor: juancruz
mili Panstwo, czy ktos z Was uzywa jakiejs domowej biezni?
Ma jakies doswiadczenia w tym zakresie?

Prosze o rade

JC

: 26 wrz 2007, 22:48
autor: tomasz
Zima Ci nic nie zrobi.
Bierznia kosztuje, a poza tym zmienia technikę, ogranicza swobodę, zajmuje miejsce.

Ogólnie jestem przeciwnikiem.

: 27 wrz 2007, 00:30
autor: Eddie
Zima Ci nic nie zrobi.
Tu sie wpelni zgodze. Odkad przebiegalem cala zime (odpowiednio ubrany oczywiscie) ani razu nie bylem chory. A dotego bieganie zima (zwlaszcza po swiezym sniegu) jest naprawde przyjemne.

: 11 sie 2008, 16:48
autor: Simarro
Witam !
Nie chcę tworzyć nowego tematu więc podpinam się pod ten.
Zdecydowałem się na bieganie :) (szok).
Teraz, gdy jest ciepło i ładna pogoda, mogę biegać na zewnątrz, jednak jestem bardzo chorowity (mam problem z układem odpornościowym, stwierdzony przez lekarza), dlatego zastanawiam się nad kupnem bieżni, aby nie przerywać treningu na jesień i w zimie.
Jaka jest różnica miedzy elektryczną a magnetyczną bieżnią ?(chciałbym magnetyczną - cena) Czy duża jest różnica ?
Niektórzy pewnie uważają, że bieżnia to zbędny wydatek, ja też tak uważam, jednak na prawdę nie mogę sobie pozwolić na chorowanie 'co chwilę'.
Proszę o pomoc przy kupnie bieżni, z góry pozdrawiam.

: 11 sie 2008, 22:28
autor: beata
A może ostrożnie wdrażając się w trening w chłodne dni, przestałbyś chorować?
Rozumiem, że możesz mieć faktycznie gorzej funkcjonujący układ odpornościowy, ale nie wiem, czy izolacja od potencjalnych zagrożeń na pewno pomoże? I czy to są zagrożenia - chłodniejsze powietrze? Jeśli odpowiednio jesteś ubrany, nie stoisz, nie przemarzasz, nie przewiewa Cię, to 40-60. min na powietrzu nie powinno zaszkodzić - przecież to tylko mobilizuje układ odpornościowy ...

: 12 sie 2008, 13:51
autor: Nagor
Ja nie wiem, czemu zniechęcacie ludzi do bieżni. Jak ktoś jest w stanie wytrwać monotonię, to taki Daniels np. bardzo poleca bieżnię. Magdalena Lewy w wywiadzie mówi, że połowę treningów robiła na bieżni, odpowiednia ponoć oszczędza stawy, a ona mogła właśnie mieć cały czas na oku swoje dziecko. Więc zalety są. Wady - to oczywiście cena, wielkość i ciężar, no i hałas, dlatego pewnie posiadacze mieszkań w bloku raczej powinni odpuścić jej kupowanie.

W Polsce o bieżniach raczej nikt nie ma pojęcia, polecam przejrzenie stron anglojęzycznych. Ale skoro problem został zasygnalizowany, to my w redakcji przyjrzymy się problemowi i postaramy najpóźniej jesienią napisać jakiś tekst przeglądowy o bieżniach mechanicznych.

Na razie nazbierało się trochę zaległości, ktoś tu pisał o Danielsie, którego ja akurat mam opracować. Michał już w zasadzie zrobił trening według Canovy, tylko wymaga to graficznego dopieszczenia. Kolejne ciekawe teksty - już wkrótce w takim razie.

: 12 sie 2008, 14:12
autor: Adam Klein
Musimy dostać poprostu 10 bieżni do przetestowania i tyle. :)

: 12 sie 2008, 17:14
autor: Simarro
A takie 'jakieś' pojęcie o bieżniach elektrycznych i mechanicznych macie ?:]
Bo na jednych stronach przeczytałem, że mechaniczne to jakaś pomyłka, że tylko elektryczne, no ale wiadomo, elektryczne są 3-4 razy droższe...

: 13 sie 2008, 11:38
autor: beata
No może, Nagor, masz rację.
Ja po prostu biegania na bieżni nie rozumiem, bo dla mnie bieganie to nie tylko tempo i kilometry, ale też powietrze, wiatr, przestrzeń, czasem jakiś deszcz, jakieś widoki. Dlatego, choćby nie wiem, co sie działo na zewnątrz, i tak wyjdę choćby na jakiś ślimaczy trucht. Przewietrzyć się.
No, ale może ja jestem inna.
Ale faktycznie, jeśli ktoś ma nie biegać w ogóle, bo nie może wyjść z jakiegoś powodu z domu, to lepsza bieżnia niż nic.

Jako uzupełnienie biegania i też opcja domowa, dobry jest orbitek - niby co innego, ale akurat orbitekujących biegaczy znam i sobie chwalą. No i chyba łatwiej go w mieszkaniu ulokować.