Nakładki antypoślizgowe na buty do biegania.
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 kwie 2018, 17:34
- Życiówka na 10k: 39:06
- Życiówka w maratonie: brak
Jak sprawdzają się nakładki przy bieganiu po leśnych ośnieżonych i oblodzonych ścieżkach? Lepsze to niż bieganie w kolach (takich jak na tartan)? Warto zainwestować w nakładki czy lepiej biegać w kolcach po śliskich leśnych ścieżkach?
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 623
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Na zawody tylko kolce. Ja w nakładkach zerwałem połowę wkrętów ...
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kiedyś kupiłem tego typu wynalazki i przebiegłem w tym kilka km po płaskim, zanim się te kolce zaczęły wyłamywać i musiałem to zdjąć:
Takie kiedyś nosiłem w plecaku na wypadek dużego oblodzenia. W końcu postanowiłem przetestować w boju i zbiegłem w nich po śniegu 3,5 km -700m. W trakcie zaczął mnie gnieść w palec jeden sztywny element a po zdjęciu butów musiałem też zdjąć 2 paznokcie Do turystyki, do butów z całkowicie twardą, skórzaną cholewką są rewelacyjne. Do butów biegowych się nie nadają:
Jak masz za co, to kupuj kolce w teren. Tyle że będziesz ich potrzebował przez kilka dni w roku.
Takie kiedyś nosiłem w plecaku na wypadek dużego oblodzenia. W końcu postanowiłem przetestować w boju i zbiegłem w nich po śniegu 3,5 km -700m. W trakcie zaczął mnie gnieść w palec jeden sztywny element a po zdjęciu butów musiałem też zdjąć 2 paznokcie Do turystyki, do butów z całkowicie twardą, skórzaną cholewką są rewelacyjne. Do butów biegowych się nie nadają:
Jak masz za co, to kupuj kolce w teren. Tyle że będziesz ich potrzebował przez kilka dni w roku.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
To zależy od tego, w jakim rejonie mieszka ...Kangoor5 pisze:Jak masz za co, to kupuj kolce w teren. Tyle że będziesz ich potrzebował przez kilka dni w roku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Racja. Generalnie poza Warszawą zarobki niższe a i trudniej o nowy start w razie utraty miejsca pracy czy swojej firmy. Ale świadomie nie wnikałem we wszystkie ryzyka związane z życiem zawodowym i prywatnym
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Dobrze, że dodałeś "generalnie".Kangoor5 pisze:Racja. Generalnie poza Warszawą zarobki niższe a i trudniej o nowy start w razie utraty miejsca pracy czy swojej firmy.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1525
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Może nie na temat, ale Warszawa (i inne duże miasta) też ma swoje minusy pod kątem finansowym. Wydaje mi się, że w Wawie nie ma możliwości kupić (tak jak mi się udało) mieszkania w cenie ~2000zł za metr. Może nie jest to najlepsza dzielnica na świecie, ale jest miło, las 2 minuty od mieszkania, bez kredytu.
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 kwie 2018, 17:34
- Życiówka na 10k: 39:06
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za odpowiedzi. Spróbuję zatem pobiegać w zwykłych kolcach takich jak biegam po tartanie. Mam jeszcze jedno pytanko. Jakiej długości wkręty najlepiej sprawdzą się na trailowej trasie bo na rynku są dostępne bodajże od 6 do 15 milimetrów. Czy to zależy od warstwy śniegu? Im więcej śniegu tym większy wkręt?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 22 sie 2008, 00:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
O ile na czysty lód/ bardzo wyślizganą i twardą nawierzchnię to może kolce są OK (ale takich warunków raczej nie będziesz miał zbyt często), to ogólnie bieganie w nich po śniegu to wg mnie słaba opcja. A zdarzało mi się lata temu biegać w zawodach przełajowych w kolcach lekkoatletycznych. Na śnieg potrzeba bieżnika + idealnie chociaż odrobiny nieprzemakalności. Tego Ci kolce LA nie dadzą. Na śnieg osobiście raczej polecam buty trailowe. Powiedzmy, że coś sensownego kupisz za 300-400PLN. Mogę Ci polecić przykładowo Salomon Alphacross GTX, w których sam biegam. Niby najniższy model Salomona jeśli chodzi o buty trailowe, ale spisują się świetnie na śniegu, błocie pośniegowym, lesie. Plus jest też taki, że takie buty mogą Ci posłużyć długo, jeśli nie będziesz ich eksploatować na asfalcie.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Warszawa, oraz inne duże miasta, mają same minusy. Pod każdym kątem.Mossar pisze:Może nie na temat, ale Warszawa (i inne duże miasta) też ma swoje minusy pod kątem finansowym.
No, ale to nie na temat.
Co do tego biegania po śniegu - tak, dobre buty trailowe zdecydowanie lepsze, niż kolce, choćby dlatego, że nawierzchnia bywa zróżnicowana nawet w lesie, a czasem trzeba wybiec np. na asfalt. O butach trailowych jest osobny wątek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak jak napisali poprzednicy. Jedyne co bym doradził inaczej, to kupić buty w teren bez membrany. Wtedy będziesz mógł ich wygodnie używać i w zimie, i w lecie. A jeśli bardzo by ci przeszkadzało przemakanie, to zawsze można dokupić skarpetki z membraną.
Co do kolców terenowych, to mają może 3 mm i są tępo zakończone. Ale są osadzone na czubkach kołków bieżnika, które mają co najmniej 1 cm głębokości. Tak że śniegu chwyta się bieżnik a jak trafi na lód, to trzymają kolce. Same kolce, obojętnie jakiej długości, na śniegu nie utrzymają, chyba że trafią na zamarznięty grunt pod tym śniegiem. O ile będzie zamarznięty.
Co do kolców terenowych, to mają może 3 mm i są tępo zakończone. Ale są osadzone na czubkach kołków bieżnika, które mają co najmniej 1 cm głębokości. Tak że śniegu chwyta się bieżnik a jak trafi na lód, to trzymają kolce. Same kolce, obojętnie jakiej długości, na śniegu nie utrzymają, chyba że trafią na zamarznięty grunt pod tym śniegiem. O ile będzie zamarznięty.
Chyba że ścieżki są oblodzone, o co pytał kolegabeata pisze:Co do tego biegania po śniegu - tak, dobre buty trailowe zdecydowanie lepsze, niż kolce, choćby dlatego, że nawierzchnia bywa zróżnicowana nawet w lesie, a czasem trzeba wybiec np. na asfalt. O butach trailowych jest osobny wątek.
No chyba. Sam się zdziwiłem, że muszę rozwijać ostatnie zdanie z mojego pierwszego tu wpisubeata pisze:Dobrze, że dodałeś "generalnie".Kangoor5 pisze:Racja. Generalnie poza Warszawą zarobki niższe a i trudniej o nowy start w razie utraty miejsca pracy czy swojej firmy.
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Może ktoś z Was stosował coś takiego, jak myślicie, sprawdzi się do biegania?
https://www.decathlon.pl/p/nak-adki-arp ... /R-p-13263
https://www.decathlon.pl/p/nak-adki-arp ... /R-p-13263
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 714
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Nawet w odpowiedziach na stronie jest:
Pamiętam z jednej zimowej imprezy na orientację jak kolega ściągał coś takiego w trakcie zawodów. Nie używałem takich nakładek, ale z moich obserwacji użyte do biegania nie przeżyją zbyt długo, a dodatkowo mogą się przemieszczać, co irytuje bardziej, niż ich brak.Zgodnie z zaleceniami producenta, ten produkt nadaje się do chodzenia a nie do biegania.
10k: 35:42
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 906
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Mieszkałem w malutkiej wiosce, potem w większej, a teraz we Wro i zdecydowanie wolę miasto. Może marne M2, ale bezpośrednio przy rzeczce i parku, 5 min do tramwaju, 20 minut do rynku tramwajem. A przede wszystkim dostęp do kultury, sportu, życia nocnego.beata pisze:Warszawa, oraz inne duże miasta, mają same minusy. Pod każdym kątem.Mossar pisze:Może nie na temat, ale Warszawa (i inne duże miasta) też ma swoje minusy pod kątem finansowym.
No, ale to nie na temat.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 03 wrz 2014, 10:32
- Życiówka na 10k: 34:34
- Życiówka w maratonie: 2:40:01
Mieszkałem kilka lat w Pekinie, a teraz na Kabatach. Zdecydowanie wolę małą wioskę jaką jest WarszawaPixa pisze:Mieszkałem w malutkiej wiosce, potem w większej, a teraz we Wro i zdecydowanie wolę miasto. Może marne M2, ale bezpośrednio przy rzeczce i parku, 5 min do tramwaju, 20 minut do rynku tramwajem. A przede wszystkim dostęp do kultury, sportu, życia nocnego.beata pisze:Warszawa, oraz inne duże miasta, mają same minusy. Pod każdym kątem.Mossar pisze:Może nie na temat, ale Warszawa (i inne duże miasta) też ma swoje minusy pod kątem finansowym.
No, ale to nie na temat.
PB: maraton 2:40:01, półmaraton 1:15:09, 10 km 34:34