Gdzie przechowywać portfel i klucze podczas biegania
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 732
- Rejestracja: 31 paź 2015, 17:41
- Życiówka na 10k: 37:37
- Życiówka w maratonie: brak
Odświeżę trochę temat. Z tym, że ja szukam czegoś w czym można przechowywać telefon podczas biegania. Czy jest jakaś nerka, która nie lata, nie spada, a może zostało już coś nowego wymyślone?
5km: 17:59
10km: 37:37
HM: 01:28:40
10km: 37:37
HM: 01:28:40
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 855
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Ja używam czegoś takiego. Telefon się cały nie mieści, trochę róg wystaje, ale jak dla mnie ok, zresztą i tak ja używam słuchawek na kabel, więc musi wystawać.
Nic się nie rusza, do tego miejsce na bidon, dosyć wygodnie się wyjmuje i stabilnie siedzi. Zimą biegam z pustą komorą, ale mocno to nie przeszkadza. Do kieszonki wrzucam też klucze, trochę dzwonią, ale tragedii nie ma.
Pas jest zapinany na rzep, więc można odpowiednio ciasno lub luźno zapiąć, jak kto sobie życzy, Poza kluczami w środku nic nie skacze.
Nic się nie rusza, do tego miejsce na bidon, dosyć wygodnie się wyjmuje i stabilnie siedzi. Zimą biegam z pustą komorą, ale mocno to nie przeszkadza. Do kieszonki wrzucam też klucze, trochę dzwonią, ale tragedii nie ma.
Pas jest zapinany na rzep, więc można odpowiednio ciasno lub luźno zapiąć, jak kto sobie życzy, Poza kluczami w środku nic nie skacze.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 24 lis 2017, 13:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do 20km nerka z Decathlon 'na patencie' to znaczy jak mam bieliznę i spodenki lub spodnie w zimę to jest ta nerka pomiędzy i nie lata. W przeciwnym razie zapięta za lekko lata, a za mocno uciska brzuch i jest duży dyskomfort. Może są lepszej jakości nerki bo ta niszczy materiał niestety lub skórę jeśli włożysz pod ubranie. Powyżej 20km bajka bo biorę plecak i zawsze jest wygodnie . Jak ktoś poleca fajna nerkę chętnie się dowiem .
Wysłane z mojego SM-N975F .
Wysłane z mojego SM-N975F .
-
- Stary Wyga
- Posty: 240
- Rejestracja: 03 maja 2020, 14:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Początkowo kiedy nie wiedziałem czy 'się wkręcę' w bieganie kupiłem plecak z Decathlonu: https://www.decathlon.pl/plecak-dwupozy ... 25467.html
Ogólnie za te śmieszne pieniądze jest spoko, ale jak wpakuję tam telefon, klucze, gaz pieprzowy i słuchawki, to z miejscem jest bieda - może na gwałt dałoby się wcisnąć portfel, ale i tak jest ciasno.
Kiedy po pół roku stwierdziłem "I'm hooked", szarpnąłem się na pas z Compressport (Free belt pro).
Na początku trochę bałem się czy nie wypadnie mi telefon (bo zamków to to nie ma) ale teraz nie wyobrażam sobie co bym musiał robić żeby cokolwiek z niego zgubić - mocno przylega do ciała i nie podskakuje przy biegu. Polecam pasy, niekoniecznie Compressport.
Ogólnie za te śmieszne pieniądze jest spoko, ale jak wpakuję tam telefon, klucze, gaz pieprzowy i słuchawki, to z miejscem jest bieda - może na gwałt dałoby się wcisnąć portfel, ale i tak jest ciasno.
Kiedy po pół roku stwierdziłem "I'm hooked", szarpnąłem się na pas z Compressport (Free belt pro).
Na początku trochę bałem się czy nie wypadnie mi telefon (bo zamków to to nie ma) ale teraz nie wyobrażam sobie co bym musiał robić żeby cokolwiek z niego zgubić - mocno przylega do ciała i nie podskakuje przy biegu. Polecam pasy, niekoniecznie Compressport.
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Również polecam i stosuję patent z biegowym zestawem kluczy.
Nie wiem, po co portfel - nawet na najdłuższe biegi wystarczy karta/banknot/moneta
zamiast chusteczek których opakowanie przemaka i są niezatne do użycia, zabieram kilka listków chustczek dla niemowlaków - spokojnie przeżywają kilka treningów i suszą się nawet w zapiętym pasie.
a co do pasa, to absolutnie i niepodważalnie to:
pulse belt
przerobiłem pasy na klamry, większe i mniejsze, noszenie w kieszeniach i na nadgarstku. Pulsebelt załatwia temat, a potrafi przenieść całkiem sporo:)
Nie wiem, po co portfel - nawet na najdłuższe biegi wystarczy karta/banknot/moneta
zamiast chusteczek których opakowanie przemaka i są niezatne do użycia, zabieram kilka listków chustczek dla niemowlaków - spokojnie przeżywają kilka treningów i suszą się nawet w zapiętym pasie.
a co do pasa, to absolutnie i niepodważalnie to:
pulse belt
przerobiłem pasy na klamry, większe i mniejsze, noszenie w kieszeniach i na nadgarstku. Pulsebelt załatwia temat, a potrafi przenieść całkiem sporo:)