Forum Bieganie.pl

Cześć,

zapraszam wszystkich do komentowania, choć z góry proszę o wyrozumiałość i kulturę wypowiedzi.

Cześć Michał.
Miłego biegania.

Dzięki i wzajemnie!

Z tymi psami to jest jakaś masakra. Ale to nie wina psa tylko właściciela. I tak dobrze, że choć przeprosił - to nieczęsty przypadek.

Biegam tam od kilku lat i pierwszy raz spotkała mnie taka sytuacja. Gorzej jest w głębi osiedla, przy Kopie Cwila też już kilka razy musiałem prosić właścicieli o pilnowanie psów, bo zamiast biegania pozostawało mi spacerowanie.

650 zloty za trochę sportu? Miesięcznie? bardzo drogo.

Wiem, dlatego prawie rok się z tym woziłem, ba - nawet na tę okoliczność zmieniłem warunki współpracy z drugim pracodawcą. Mogłem wziąć tańszą kartę Light, albo Classic, ale wiele bym nie zaoszczędził, bo studenckie są po 145 niezależnie od tego, co wezmę, a tylko za żonki kartę płaciłbym nieco ponad 192 vs 215 za Plus. A tak nie mam ograniczeń w ilości wejść i mogę rano coś udawać z hantelkami (TotalFitness) i na rowerku, a wieczorem (o ile wrócę z roboty przed 21) już tylko pedałować, niezależnie od pogody. Nie umiem pływać, ale reszta mojej familii chętnie korzysta z basenu, do tego chłopcy koniecznie chcą pocisnąć coś przy sztangach, więc w zasadzie to bardziej dla nich, niż dla mnie, ale powoli dociera do mnie też, że z peselem się nie wygra i jeśli coś chcę zrobić, to muszę już się za to zabrać, a nie czekać nie wiadomo na co. W tym roku wchodzę w M50, a ciągle myślę o zejściu do 2:30 na 800m, w okolice 19:00 na 5km i poniżej 40 min na dychę, co przy siedzącej pracy po kilkanaście godzin na dobę proste nie będzie.

2:30 na 800? A kto biega takie rzeczy?

No cóż, wstyd przyznać, ale ja nie Oczywiście chodzi mi o 2 min 30 sek. Jeszcze jakieś dwa lata temu spokojnie biegałem w okolicach 2:45 (wydaje mi się, że nawet 2:40), więc szanse jakieś tam są. Po drodze miałem mnóstwo długich przerw i już nie wróciłem do takiej formy, ale może coś jeszcze da się wykrzesać z tego próchna Wiem, że dla Ciebie 2:20 to pestka i jesteś nieco starszy, ale umówmy się, że mamy nieco inny bagaż doświadczeń, a ja w zeszłym roku nie doszedłem nawet do 2:50 i wiem, że bez 'wyjścia poza strefę komfortu' nie zejdę do 2:40. Ot, takie tam mrzonki starzejącego się człowieka .

Sorry, źle sie wyraziłem... Raczej chodziło mi o to, ze kto z amatorów biega jeszcze 800m na czas?

Myślę, że trochę się ich znajdzie Nie jest to z mojej strony przejaw jakiegoś wyjątkowego upodobania do tego dystansu, raczej świadomość, że droga do lepszych czasów na dłuższych dystansach wiedzie przez w miarę szybkie bieganie średnich. Naoglądałem się mistrzostw mastersów w Toruniu i pomyślałem, że skoro inni mogą biegać tak szybko, to może i ja chociaż trochę jestem w stanie się do nich zbliżyć? Mam od domu kilkaset metrów do bieżni 1/3km, więc wydawałoby się, że łatwiej będzie mi powalczyć na 1km, czy 333m, ale obok SGGW jest odmierzony 1km - długa prosta wzdłuż ul. Anody i szczęśliwym zrządzeniem losu start i 800m wypadają tuż obok dwóch kolejnych przystanków autobusowych, co czyni zabawę atrakcyjniejszą. Niemal na całej długości jest leciutki pochył - pewnie jakiś ułamek procenta, ale zamierzam skorzystać z tego ułatwienia i przy sprzyjającym wietrze pognać kiedyś te wymarzone dwie i pół minuty Może się uda.

Na Koncertowej da się biegać ?
Ostatnio jak tam byłem, to były dziury z gołym betonem, a na środku non stop treningi piłkarzy, którzy wystawiają sprzęt prawie na całej szerokości bieżni. Co do sprawdzianu, to nic nie zastąpi zawodów, na szczęście w Warszawie jest kilka opcji.

Nie wiem, kiedy byłeś, ale w zeszłym roku był remont bieżni, który skończył się w październiku. Ja tam na razie nie zaglądam, ale być może znany Ci Marek Primik ciągle tam trenuje, więc chyba jest już ok. Nie sądzę jednak, żeby pomimo nowego boiska SEMP oddał teren biegaczom i raczej dalej trzeba przychodzić rano max do 9, albo późniejszym wieczorem. Może jutro rano tam zajrzę, to dam znać co i jak.

A to ok, byłem pewnie ze 2 lata temu i po ostatniej wycieczce mocno się zniechęciłem, ja mam od siebie około 4km to nie opłaca się badać warunków, jak jest ryzyko. Jeżeli był remont, to chętnie kiedyś się wybiorę. A kreski jakieś sensowne też zrobili ? Bo poza słabą nawierzchnią brakowało również sensownych oznaczeń. Robiąc 1k, to nie ma problemu przy tej długości toru, ale przy bieganiu 150, 200, 400m dobrze oznaczone kreski by się przydały.

Byłem rano, są oznaczenia dla 200, 400 i 1000m, choć nie ma wcześniejszej połówki (1/6km), czego będzie mi bardzo brakować. Ale co najważniejsze - pomimo sporych opadów w nocy i rano nie było też kałuż, co wcześniej było nagminne. Jest całkiem miękko, świeżo, a w środku stoi balon SEMPa, więc pewnie do końca marca bieżnia będzie dostępna cały czas.