Strona 1 z 33

INEMOSS 19:59 - komentarze

: 08 sty 2020, 18:12
autor: Mossar
Jakby ktoś miał ochotę coś skomentować, coś powiedzieć na temat mojego treningu to serdecznie zapraszam :)

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 08 sty 2020, 19:41
autor: kkkrzysiek
Wrzuć do stopki linki do bloga i komentarzy, ułatwisz nawigowanie między wątkami.

W wątku piszesz, że życiówka na 5 km to 24 z groszami, w stopce 23:16. To duża różnica. Zakładam, że czas ze stopki jest poprawny. Wtedy pobiegnięcie w okolicach życiówki z nijakiego treningu będzie sukcesem. Nazywam nijakim, bo widzę opisy tylko 2 treningów, które niczym się nie różnią.

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 08 sty 2020, 19:52
autor: Mossar
Od jutra powinny się pojawiać mocniejsze treningi. Co do różnicy w beście na 5km - wynika ona z tego że 23:16 zrobiłem na stadionie, tak mi pokazało Endomondo i nie wiem na ile traktować to poważnie. 24:47 pobiegłem na parkrunie w listopadzie, ale źle mi się wtedy biegło i aktualnie taki czas robię podczas biegów bliskich tempu startowemu ale bez przyspieszania na ostatnim kilometrze. Z tego wnioskuję, że aktualnie jestem ok 24:00, ale nie mam niestety możliwości tego skonfrontować. Myślę, że realnie będę mógł to ocenic pod koniec stycznia jak wezmę udział w parkrunie.

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 08 sty 2020, 20:43
autor: kkkrzysiek
Jak na stadionie z gpsa, to i ze 200-300 m mógł dodać (tak, takie błędy potrafią być na stadionie z gpsa), więc ten wynik ignoruj. Jak stadion 400 m i nikt nie wygania z pierwszego toru, to 12,5 kółka i masz 5 km. Jak 400 m, ale wyganiają z pierwszego toru, ale ma oznaczenia, to też można jakoś wyliczyć 5 km - na przykład na ósmym torze byłoby to 11 okrążeń + 50 m. Dla uproszczenia +60 m (bo na prostej startowej 60 m jest oznaczone). I na pewno będzie mniejszy błąd niż z gpsa. Jak jakiś dziwny stadion, to trzeba by go wymierzyć, żeby wiedzieć, co się biega.

Co do 24:47 -> 24:00 - to przyspieszenie o 10''/km, to jest ogromna różnica.

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 08 sty 2020, 21:32
autor: Mossar
Sporo biegłem po ok. 3-4 torze, bo mnie na dzień dobry wygonili podczas rozgrzewki. Potem jak już wszedłem na szybsze tempo to nie miałem odwagi wrócić :)

Co do 24:47 - 24:00 to wydaje mi się to całkiem prawdopodobne. 2 tygodnie temu biegłem jeden szybki 30min trening, z którego miałem 5tkę 24:50, ale to nie było jeszcze tempo startowe. Nie wiem czy dokładnie 24:00 ale sądzę że mniej więcej mogę być na tym poziomie przy biegu na 100% ze sprintem pod koniec. Tym bardziej, że to 23:16 ze stopki w pewnym stopniu może być prawdziwe. Jakieś odchylenie na pewno jest, ale tamten trening mi bardzo leżał. Bardzo duży wpływ pewnie miała psychika, bo jak na dzień dobry usłyszałem "Jak masz tak biegać to przesuń się na 8 tor" to zapomniałem zupełnie o planie na ten trening i moim głównym celem było biec szybciej niż on. Wiem głupie. Ponadto w którymś momencie podpiąłem się pod grupkę i mam wrażenie, że wymusili na mnie trochę lepszą technikę biegu. Ciężko mi to ocenić, na tym etapie gdzie jeszcze mam sporo rezerw, to na czas ma wpływ dużo rzeczy. To co zjadłem przed, nastrój, itd. Natomiast to 24:47 zupełnie mi nie leżało - nastawiłem się na fajny szybki bieg a od początku miałem ciężkie nogi i właściwie zrobiłem czas jak na treningach mimo sprintu na ostatnich kilkuset metrach.

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 09 sty 2020, 08:35
autor: infernal
Cześć! Wytrwałości i cierpliwości. :taktak: Generalnie z odcinkami 400/800/1000 będziesz z nimi na Ty. Sam tak robiłem i pomogło :oczko: Możesz to zobaczyć tutaj.

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 09 sty 2020, 08:53
autor: sochers
Ambitne zadanie ściąć 4 minuty na piątkę w rok, przynajmniej z mojej perspektywy, ale mam 10 więcej na karku. Będę tu zaglądał, bo to 19:xx też mam jako cel ustawione, choć nie jestem pewien cy mi się udałoby w rok o ~2 minuty, bo 24s/km to kosmos dla mnie. Powodzenia.

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 09 sty 2020, 14:38
autor: Shadow1
No, również powodzenia i wytrwałości życzę. Też będę zaglądał, bo cel podobny, tylko pewnie u mnie to potrwa... mam 2 minuty do ścięcia, podobnie jak Marcin, z tym, że ja to do Was to dziadek jestem.
No, ale na pewno się nie poddam.
Pozdrawiam

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 09 sty 2020, 14:46
autor: sochers
Masz 5 więcej niż ja, no weź no :)

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 09 sty 2020, 15:09
autor: sultangurde
Zbicie z 24 na 22 minuty to nic specjalnego. Regularność, trochę uporządkowanego treningu i pyknie nawet nie zauważysz.
Z 22 na 20 już jest inna skala problemu. Sam nabiegałem 21:18 w listopadzie i będę próbował urwać z tego ile się da w drugiej połowie 2020.
Będę kibicował :oczko:

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 09 sty 2020, 15:18
autor: Shadow1
sochers pisze:Masz 5 więcej niż ja, no weź no :)
Ach, żebym ja miał te 5 lat mniej, to dopiero bym Wam pokazał :)

Wojtek, nie mów... Myślałem, że te 2 minuty to pójdzie łatwo :)
A tak na poważnie, to jak mówi mój trener "nikt nie mówił, że będzie łatwo". Może kiedyś się uda :)

A za Was też trzymam kciuki.

Pozdrawiam

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 09 sty 2020, 15:22
autor: sultangurde
Shadow1 pisze: Wojtek, nie mów... Myślałem, że te 2 minuty to pójdzie łatwo
No dobra, pojechałem trochę ogólnikiem, bo każdy progress wymaga wysiłku to prawda :oczko:

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 09 sty 2020, 16:28
autor: sochers
Shin splints tak się np. u mnie objawiało, jak rozbiegałem, było lepiej. Do czasu, pilnuj tego. Jeśli na treningu zrobiłeś 5k w 24:09 i piszesz że to było na 95%, to ja Ci powiem, że na zawodach zrobiłbyś 23:30 choćby zaraz ;)

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 09 sty 2020, 16:43
autor: Mossar
Co do shin splints to największe jaja miałem we wrześniu, czyli około miesiąc po rozpoczęciu biegania. Wtedy miałem straszną podjarę, myślałem że mogę wszystko i w pewnym momencie chodzilem na 5 treningów z czego 3 mocne i 2 z psem, które mnie momentami trochę katował po lesie. No i pobolewało i w czasie biegu i w domu, ale jak typowy początkujacy zagryzałem zęby. W końcu jak mnie zakłuło to 2 tygodnie musiałem zrobić przerwy z czego tydzień kulałem.

Teraz myślę, że mam nad tym lepszą kontrolę. Na pewno to jest max 30% tego bólu co czułem we wrześniu, a dzisiaj poza początkiem gdzie jeszcze lekko czułem że coś tam się gnieździ to potem było zupełnie bez bólu. Gdyby jednak nie dawało to spokoju przez dłuższy czas to na pewno poszedłbym do fizjo. Ale jestem dobrej myśli bo po zmianie podejścia i lepszym stawianiu stopy nie miałem z tym problemu przez cały listopad i grudzień. Dopiero po świętach przeholowałem z dwoma treningami na fazie "święta, święta i po świętach - trzeba przycisnąć". To był błąd, bo powinienem zacząć od czegoś w stylu rozbiegania żeby spowrotem przyzwyczaić mięśnie.

Inna sprawa, że ponoć shin splintsy nie zawsze są przeciążeniowe.

Re: INEMOSS 19:59 - komentarze

: 09 sty 2020, 20:33
autor: sochers
U mnie wyszedł brak rozciągania/rolowania. I pewnie tendencje do spinania się mięśni.