Strona 1 z 1
Berlin bez muru... znaczy bez ściany (komentarze)
: 06 sty 2020, 23:40
autor: rudebwoy
Cześć,
zapraszam serdecznie do lektury mojego biedabloga
https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 48&start=0 i oczywiście do komentowania i krytykowania. Chętnię przyjmę rolę królika doświadczalnego na polu osiągnięcia stanu zarówno zjedzenia ciastka (czyli wybiegania wyników na HM i M) i posiadania ciastka (wyrobienia prędkości i wytrzymałości na średnie dystanse).
Re: Berlin bez muru... znaczy bez ściany (komentarze)
: 07 sty 2020, 09:20
autor: infernal
Cześć! Widzę chęć szybkiego przebieranie nóżkami
Jak możesz, dodaj w podpisie linki do blog/komentarze żeby łatwiej przeskakiwać.
Wytrwałości!
Re: Berlin bez muru... znaczy bez ściany
: 07 sty 2020, 14:02
autor: Krychu35
Popraw błąd
rudebwoy pisze:
2:30 osiągnąć
Tschüss!
Re: Berlin bez muru... znaczy bez ściany (komentarze)
: 08 sty 2020, 10:29
autor: sochers
Widzę, że w nowym roku nowe blogi się pojawiają, git
Re: Berlin bez muru... znaczy bez ściany (komentarze)
: 08 sty 2020, 11:40
autor: infernal
sochers pisze:Widzę, że w nowym roku nowe blogi się pojawiają, git
Oby tylko nie na chwilę. "Nowy rok, nowy ja".
Ale forumowicz dobrze się zapowiada
Re: Berlin bez muru... znaczy bez ściany (komentarze)
: 08 sty 2020, 23:09
autor: rudebwoy
infernal pisze:sochers pisze:Widzę, że w nowym roku nowe blogi się pojawiają, git
Oby tylko nie na chwilę. "Nowy rok, nowy ja".
Ale forumowicz dobrze się zapowiada
Nie na chwilę, ale dziękuję, mam nadzieję że chodziło o zapowiadanie się wynikowe (btw. Twój zestaw wynikowy, no, może poza maratonem, przyjąłbym z pocałowaniem ręki):)
Liczę na ok 2400-2500 km w tym roku (w zeszłym wyszło 2150) więc będzie co opisywać.
Re: Berlin bez muru... znaczy bez ściany (komentarze)
: 13 sty 2020, 19:54
autor: krabul
Hej, gdzie biegasz, że Ci Siechnice świecą? Park Wschodni?
Re: Berlin bez muru... znaczy bez ściany (komentarze)
: 13 sty 2020, 20:05
autor: rudebwoy
Najczęściej to wały na Wielkiej Wyspie. W sumie to spokojnie z połowy Wrocławia widać siechnicki Isengard.
Re: Berlin bez muru... znaczy bez ściany (komentarze)
: 23 sty 2020, 08:47
autor: sochers
9 dni na powrót po grypie to niedużo, nie za wcześniej ten powrót?
Re: Berlin bez muru... znaczy bez ściany (komentarze)
: 23 sty 2020, 08:51
autor: Przemkurius
sochers pisze:9 dni na powrót po grypie to niedużo, nie za wcześniej ten powrót?
Ja w pt skończyłem 3 tyg antybiotyku to w ndz juz mialem rozruch, takze 9 dni to sporo
A tak serio, w necie można wyczytać, ze powrot do aktywności po chorobie powinien być równy okresowi, w którym byliśmy chorzy. Lopatologicznie: tydzień chorujesz, czekasz kolejny tydzień i ruszasz
Re: Berlin bez muru... znaczy bez ściany (komentarze)
: 23 sty 2020, 09:01
autor: sochers
Antybiotyk a grypa to co innego. Grypę trzeba dobrze zaleczyć, bo lista powikłań przyprawia o ból głowy, a po prochach jak wybijesz wszystko co złe w organizmie to możesz latać
Gadałem jakiś czas temu z gościem, nomen omen ratownikiem medycznym, który jak to stwierdził "szewc bez butów chodzi" i nie doleczył grypy. Z zapaleniem mięśnia sercowego ponad rok się bujał.
Re: Berlin bez muru... znaczy bez ściany (komentarze)
: 24 sty 2020, 22:54
autor: rudebwoy
Dziękuję za troskę
Może to nie było zbyt mądre ale organizm już doszedł w miarę do siebie plus konsultowałem się z lekarzem i powiedział że przeciwwskazań raczej nie było już (pozostał mi kaszel "poinfekcyjny" ale to przejdzie z czasem tj. po 2-3 tygodniach).
Bieganie w czasie brania antybiotyków też przerabiałem i tego już nie powtórzę - to dopiero było głupie i w efekcie zamiast poczekać 2 tygodnie by organizm odzyskał siły to zafundowałem mu 3 tyg. ostrej infekcji i przez to stratę sezonu zimowego.
Re: Berlin bez muru... znaczy bez ściany (komentarze)
: 27 sty 2020, 16:01
autor: sochers
Doświadczenie innych tańsze, ale własne lepiej uczy