Forum Bieganie.pl

Zapraszam do komentowania

No to cześć

Będę zaglądał, bo życiówki mamy na baaaardzo podobnym poziomie, choć Twoje świeże i pachnące, a moje już przywiędłe

Powodzenia.

A, i dodaj link do bloga i komentarzy w podpisie - będzie łatwiej się przełączać.

Pozdro.

Cześć

Trzymam kciuki za cele i wytrwałości Na pewno każdy w miarę możliwości postara się pomóc czy doradzić.

Linki w podpisie dodane. Dzisiaj pogoda sprzyja wiec planuje pierwszy lekki trening po 11.11. Nogi nie bolą to trzeba wykorzystać przebłyski słońca.

Witam.
Dopiero teraz zajrzałem na Twojego bloga.
Jeśli biegłeś w Słupsku to muszę Cię trochę zmartwić.
Dyszka na BN w Słupsku jest niestety niedomierzona.
Mi rok temu zmierzyło 9,5 km

Jesteś w ogóle ze Słupska?

Z Ustki, czyli prawie ze Słupska

Z tą trasą to musze przyznać, że domyślałem się że jest trochę krótsza. To też trochę tłumaczy mój sukces Myślę tylko że ona jest krotsza o jakies 100 max 200 m. Mi zegarek zmierzył 9,83 km ale... na trasie jest łącznie 12 nawrotów o 180 stopni a tutaj zegarki mają tendencję do zaniżania dystansu (co widac na moim traku - ścina zakręty). Rok temu w Lęborku na atestowanej trasie zegarek zmierzył mi 9,8 km - tam nawrotek brak.

Tak czy inaczej poprawiłem sie na tej trasie rok do roku o 2 minuty 40 sekund wiec i tak mam co świętować i do tego dałeś mi 2 cele do realizacj:
1) minimum 44:59 na atestowanej trasie w 2020
2) ustalić ile naprawde ma trasa w Słupsku ☺

Może ktos jeszcze biegł w Słupsku to niech da znać ile zmierzylo i czy miał niespodziewaną życiowkę

No to wreszcie jakiś ziomek na forum

W zeszłym roku ze 3/4 startujących zrobiło życiówki
A to, że trasa mocno pokręcona to też fakt i swoje na pewno zrobiło. Dlatego wolałem poprzednią trasę mimo, że miała 3 pętle to nie była taka pokręcona i (bynajmniej mi) biegło się lepiej.

To w tym roku musiałem Cię widzieć przed metą bo przybiegłeś przed moim kolegą

PS: żeby nie było nie kwestionuję Twojej życiówki

Zrobiłem pomiar na Googlemaps i na Geoportalu. Wychodzi, że trasa wynosi między 9,8 a 9,9 km. Przy mojej prędkości to strata między 0,5 a 1 minutę od osiągniętego czasu. Nie jest źle Trzeba atakować 45 na ateście. Będę się cieszył ze złamania 45 minut 2 razy :D

Teraz w naszych rejonach przez zimę chyba ciężko się będzie gdzieś sprawdzić na atestowanej trasie co?

Ogólnie w pobliżu raczej ciężko z atestem na dyszkę.

Ja w sumie do tej pory te dyszki, które biegłem to też bez atestu.

To ja po prostu pogratuluje nowej życiówki

Ode mnie także gratki

Dzięki panowie. Zaraz ide popracowac nad tym żeby po zimie byla nowa życiówka.

Ja cały czas utrzymuję, że powinieneś zmniejszyć wagę przykładaną do tętna, a kierować się samopoczuciem (ok, są skorelowane, ale raczej nieliniowo). Czasem wyższe (ale bez przesady) tętno na BSie, jesli Ci się dobrze biegnie to nic złego. Nie tyrasz organizmu 10x w tygodniu i regeneracja z BSa+ w 24h jest raczej bezproblemowa. Mnie się zdarza pilnować tętna, jak biegnę, ale wiem, że jestem mocno zmęczony - żeby zrobić, ale się nie narobić jak mam zapas, to czasem można szybciej, nie biegamy na poziomie 31:XX, gdzie te plus kilka uderzeń może wiele znaczyć.

Może spróbuj biegów z książki Hudsona i Fitzgeralda - typu BS z umiarkowanie/mocno męczącą końcówką? Coś typu 8km BS + 2-3 km TM (~5:15), albo 8-9 km BS + 1-2km progowo (4:40-4:50)?

Dzięki Sochers. Nie odpowiadałem długo bo zastanawiałem się jak mi wyjdzie ten tydzień. Także zastosowałem się do tego co piszesz bo ma to sens. Zmieniłem plany i robiłem dalej zróżnicowany trening (zrobiłem już podsumowanie na blogu).
Co ciekawe bez przesadnego patrzenia na tętno biegałem trochę szybciej ale puls nie był jakoś dramatycznie wysoki. Motywacja wzrosła Podziałam tak dalej i zobaczymy jakie będą efekty.

No właśnie się zastanawiałem, czy tak nie będzie u Ciebie. Czasem widzę to u siebie - różnica w tętnie przy sporej różnicy tempa (30-30 s/km) jest homeopatyczna.