jak pije alkoholowe to podjadam i mi brzuch rośnie


bieganie co drugi dzień (pon, śr pt itd.) a berlinki pon, wt, śr wolna itd?

Ale jak to tak ciepło na akcent

Jezu

taki paradoks: ponad pół życia grałem w piłkę w przeróżne pogody, a najbardziej nie lubię uczucia zimna podczas biegania
normalnie to bym miał na sobie jeszcze wiatrówkę i długie dresy z cienkimi kalesonami. a tak wrzuciłem spodenki 3/4 i ciut grubsze getry

Kryminał. Nie da się tak

Oho kolejny zawodnik, co to biega prawie-zawody na treningu.
Ładna ta dyszka w sobotę, moim zdaniem bardzo mocny trening, trzeba mieć silny łeb do tego.
Dobrze to rokuje na wiosnę, bo pewnie miałeś jeszcze zapas, a do tego pogoda średniawa.

Jakby jeszcze kurtkę na siebie ubrał to by urwał kilkanaście sekund

Dobrą robotę robi. Głowa mocna to i efekty są. Kończę tą wazelinę, bo mi się przypomniał pewien tekst wykładowcy na kursie trenerskim w nożną jak jeden z kursantów chwalił drugiego za prowadzenie zajęć praktycznych

Mati... bieganie przy minus 2 stopniach w krótkich spodenkach to dopiero rycerskie!! Prawie jak "samobiczowanie". Podziwiam was.

zawody treningowe dopiero przede mną fakt, jakiś delikatny zapas był.


goń się. przynajmniej by mnie nie przewiało


a daj spokój. moja tolerancja na zimno jest taka, że przy +3 już zakładam rękawiczki

Rękawiczki to obowiązek !!!

No ale reszta...
Placki z was

Placki.

W Łodzi jest taki armagedon, że już mam złożony wniosek do polskiego związku przeciągania liny, żeby móc iść na siłownię i na mechaniku biegać. I przy okazji ciężary podzwigac

Dzisiaj przez miasto szybciej niż 50 nie da rady

Ale biegać nie musisz szybciej niż 50

Wysłane z mojego Pixel 5 .

Nie tylko w Lodzi.
U nas śnieg pierwszy raz od 11 lat (taki co poleżał dłużej jak 2 godziny) I od razu 60cm.
O bieganiu nie ma mowy! Wszyscy jada 20km/h a u nas z podziemnego garażu nikt nie chce wyjechać, bo pod górkę sie boja jechać.

Robie siłkę w domu.

Jarek - ano nie na szczęście w piątek akumulator wyjąłem na weekend i dzięki temu po chechłaniu odpaliłem.

Rolli - jak na złość wydanie licencji 7 dni. Mam nauczkę, bo w tamtym tygodniu miałem złożyć podanie.
A co do biegania będę decydował na bieżąco. Żona na popołudnie do pracy więc wstane o 5 rano i zdecyduje.
Byleby nie było kombo śnieżyca i zawierucha

Nie da sie wejść do siłowni tak normalnie?