Forum Bieganie.pl

Tu proszę o miłe albo nie komentarze.

Powodzenia, czekam na relacje z treningów

Z uśmiechem na ustach czytam o Twoim postanowieniu o zmianie stylu życia. Od kilku lat namawiam ~5 lat młodszego od Ciebie tatę na podobny ruch. Mam nadzieję że regularne prowadzenie bloga i otrzymywane komentarze będą dla Ciebie źródłem motywacji. Będę zaglądał, powodzenia!

Hej.

Powodzenia w bieganiu! Najtrudniej jest zaczac a pozniej powinno byc dobrze.Na jesien mozesz zapisac sie na jakis bieg zorganizowany! To super zabawa i podtrzymuje motywacje! Ja tez probuje wrocic do biegania ... malymi kroczkami.

Pozdrawiam
Krzysztof

Powodzenia. Musi się udać. Wierzę, że dasz radę.

Dzisiaj rano miałem taką chęć na bieganie że hej ale to dzień przeznaczony na regenerację. Jutro 6.00 "atak"na rekord trasy he, he. MiŁego weekendu i dzięki za wpisy.

Czy lepiej Ci się biega na głodnego czy po czymś treściwszym musisz sam spróbować. Ja osobiście bardzo nie lubię uczucia ssania w żołądku w trakcie biegu i mi ono przeszkadza, ale są tacy co nawet długie treningi robią na czczo lub na bananie i sobie chwalą. Poeksperymentuj. Spróbuj raz pobiegać po czymś treściwszym (oczywiście wtedy konieczna jest przerwa między posiłkiem a treningiem), spróbuj pobiegać o różnych porach dnia. Sam zobaczysz co Ci najbardziej odpowiada.

Wczesne godziny są tak samo dobre jak popołudniowe. Mają tę zaletę, że jak zaplanujesz trening rano, a np. pada albo Ci coś wypadnie - to możesz przełożyć na popołudnie/wieczór. Jak zjesz normalną kolację nie powinieneś czuć głodu ani braku energii. Tym bardziej, że nie biegasz jeszcze 10-15 km, choć po jakimś czasie i taki trening na czczo krzywdy nie robi

Jak znalazłeś swoją godzinę - to doskonale, trzymaj się jej. Tylko z tym bieganiem codziennie to uważaj - i co 2-3 dni zrób przerwę na regenerację mięśni. I słuchaj organizmu, ważne, żeby było w miarę komfortowo.

Super, że masz motywację

Na pewno masz rację. Trzeba uważać. Zwłaszcza , że jest jeszcze rower (około 20km dziennie po leśnych drogach). Dzięki za rady. Najlepszego.